- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2014
- Postów
- 4 914
Moja córka urodzona w 36 tc, należała do Poradni Wcześniaków od urodzenia, chodziła tam m.in. do pediatry (oczywiście oprócz swojego zwykłego). Pani doktor cały czas mówiła, że dodatkowe pokarmy wprowadzimy jej o miesiąc później niż innym dzieciom czyli po skończeniu 5 miesiąca (tak znam wytyczne), a jak przyszło co do czego to kiedy córka skończyła 4 miesiące pani doktor zleciła badanie krwi, a kiedy wyszły dobre zaleciła wprowadzanie nowych pokarmów.
Córka miała 3 tygodnie w tej samej placówce w Poradni Wcześniaków po wizycie u tej pani doktor udałam się do doradcy laktacyjnego, córka usnęła pani doradca stwierdziła, że dziwnie oddycha, zawołała pediatrę i stwierdziła, że chyba ma zapalenie płuc, ta ponownie ją zbadała i dała skierowanie do szpitala. Faktycznie miała zapalenie płuc.
Odtąd ufam tylko sobie.
Bo tak właśnie jest. Wszędzie lekarze, doradcy, ale jak przychodzi co do czego to rodzice pozostają z dzieckiem. Żadna matka nie chce skrzywdzić swojego dziecka przecież.
Na pewno jesteś wspaniałą mamą