Wczesniej lekarz na prena poeiedzial ze chyba dziewcxynka ale ze nie ma pewnosci
Ja sie nasyawilam i nazwalam dziecko i tego sie trzymalam a teraz lekarz mowi ze chłopak
Dobra nie wiem teraz juz sama podobno ewidentnie chlopak nic o zadnych łechtaczkach nie mowił a szkoda bo moze jeszcze zyla bym nadzieja
Kurde szok
I mam klopot z imieniem
Ach... Bo ci na prenatalnych w 13tygodniu powiedział?
To rzeczywiście mógł się pomylić... na takim etapie
Naprawdę cię rozumiem, bo człowiek gdzieś tam już się nastawia na tę płeć jaką usłyszy... Ale z 2.strony przyzwyczaisz się i imię tez wymyślisz
Jak szok minie to i radość się pojawi
Dziewczyny a ja wizytuje za dokładnie 8 godz i 40 min
będzie polowkowe (to już?!) więc poogladam synka z każdej strony
już nie mogę się doczekać
Jeśli chodzi o płeć to moja szwagierka dowiedziała się dopiero w 8 m-cu że będzie miała dziewczynkę, bo tak się chowala także przyjdzie czas na każdą z Was
Morfologie i mocz też mam co miesiąc plus do każdej wizyty co miesiąc coś innego. Po tej wizycie kolejna mam 3 lipca jak dobrze pamietam i musze zrobic krzywa cukrowa. W pierwszej ciąży poszło gładko bo dolali mi cytrynki i dobre było
nie miałam problemu z wypiciem więc mam nadzieję że i tym razem pójdzie tak samo.
Wiesz, myślę, że jak się nie wie i czeka, to przynajmniej się człowiek nie nastawia. Czeka sobie grzecznie i tyle. Bo nic na to nie poradzi
A jak lekarz powie: córka to już jest córeczka w brzuszku, imię wybrane, rozglądanie za wyprawką i takie nawet wyobrażanie sobie jak to będzie po porodzie... Ja czasami myślę jak to bedzie jak starszy będzie miał 10 lat, młodszy 4...I jakoś tak nie mogę się tego wszystkiego doczekać
A tu nagle lekarz zmienia zdanie.... noooooo... szooooook
Choć oczywiście i on minie, normalne
Niemniej chyba lepiej nie wiedzieć, niż wiedzieć źle
Ja tez wciskałam sobie cytrynę do glukozy. Z wypiciem nie było żadnego problemu, bardziej, żeby wytrzymać na głodzie 2godziny
Ja dzis wizyta na 14.10 wczoraj straszny bol glowy cisnienie dobre niewiem od czego to
Rozmawialismy z malzonkiem o calkowitej sterylizacji i on niema nic przeciwko podwiazaniu nasieniowodow dzieci juz nieplanujemy a to jest dobra opcja
Kciuki za wizytę
To twój mąż odważny!
Wg mnie to jest świetnie rozwiązanie, kobieta nie musi się truć, no po prostu rewelacja
Ale naprawdę jakoś ci faceci niechętnie myślą o takim rozwiązaniu... ciekawie dlaczego
Hej Dziewczyny!
Bardzo rzadko pisze, ale czytam Was na bieżąco
u mnie leci 17 tydzień, w czw wizyta i mam nadzieje na poznanie płci, ale wspomniałam Wam ze córa do ok 28 tc udawała chłopaka? [emoji23] wiec mam ograniczone zaufanie [emoji23] miała przerośnięta łechtaczkę i z taka tez się urodziła (po tygodniu opuchlizna zeszła). Znalazłam nawet zdjęcie jej dupci i niby siusiaka [emoji23] zobaczcie same[emoji23]
Zobacz załącznik 866446
Ale jajka!
To znaczy, nie na usg, tylko sytuacja
Takie coś to miał mój synek teraz i sama to zauważyłam
Ale ta przerośnięta łechtaczka to chyba baaaardzo rzadko się zdarza, prawda?
Dzisiaj poproszę ginekologa, żeby jeszcze raz pokazał mi siusiaka dla pewności
On tam jest, czuję to!
Ja dzisiaj wizyta sprawdzająca przed wyjazdem. W sensie czy z szyjką w porządku, pewnie posłucham serduszka. Nie nastawiam się na więcej, bo niedawno byłam. Może jak się uda to go zmierzy...ale zobaczymy