Tyna_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2018
- Postów
- 562
U mnie w drugą stronę - brak bólu. Nawet jak miałam zakażenie w szczęce to zabolało dopiero kiedy ząb był martwy a korzenia została się połowa. I to dwójka... Musiałam iść do dobrego, drogiego dentysty, bo groziło mi, że ząb wypadnie... Mam tam teraz w kanale kolorowe teflonowe pręciki i ząb się trzyma Nie wiem co gorsze. Ból czy jego brak.Hehe to rzeczywiście masz ciekawie [emoji5][emoji33] u mnie na szczęście tak nie jest [emoji5] byłam ostatnio z zębem, który mnie trochę pobolewał, to miałam tylko jego. A jak jeżdżę na kontrole to tylko kasę wydaję na wizytę bo nic nie ma. U mnie ból - coś sie dzieje [emoji53] a jeżdżę do naprawdę porządnego ośrodka prywatnego, kupę kasy trzepią, ale porządnie robią. No ale jak nie ma co robić to przecież zdrowych nie bedą wiercić [emoji23]
Ja przekonywałam od ślubu przez 3 lata. W końcu się udało... Poszliśmy razem. Teraz ma wizyty co tydzień, na których ma robione po 2 plomby. Końca nie widać.Ona, moj sie panicznie boi i... Nie chodzi... Nawet jak go boli, jak puchnie, to woli sie meczyc... A zeby ma tak zepsute, ze w towarzystwie nie pozwalam mu sie szeroko smiac, bo to az wstyd [emoji85] i docinam mu, ze mam pewnosc, ze z takimi zebami to nigdy kochanki nie znajdzie [emoji23]
No ale sila go nie zaciagne do dentysty...
Starałam się nie naciskać za bardzo, tylko bardziej systematycznie upierdliwie wiercić dziurę w brzuchu argumentem, że niedługo będzie 30 parolatkiem ze sztuczną szczęką. Zadziałało.
Co do dyskusji o płci to u naszej córki w 15+2 nie było już widać żadnej wypukłości. Były tylko, jak to lekarz powiedział "3 kreseczki". Określił płeć na 99,9%. 4 tygodnie wcześniej za to miała tak przerośniętą łechtaczkę, że byłam przekonana, że jest chłopcem.