Ale on to sobie zapisał i to wie. Dlatego na te prenatalne skierował mnie 12+1, a nie 13+1, bo widział już u siebie, że dziecko jest większe. I podejrzewam też, że on mi właśnie poradzi, który termin jest lepszy do połówkowych
Bo rozumiem przesuwanie terminu w drugą stronę, jak owulacja była dwa tygodnie później, bo się tygodnie ciąży zmieniają. Wtedy kobiety nie jest już np.w 14tygodniu, a dopiero w 12tyghodniu. Jasne i czytelne.
Ale nie wyobrażam sobie tego w 2.stronę... Ja mam teraz 15+5, jak mi zmienią datę porodu o 8 czy 9 dni, to w którym tygodniu będę???
jakieś sci-fi