reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Hmm myślałam, że mycie okien jest normalne ;p a one takie brudne... nie mogę na nie patrzeć ;p

To niech mąż umyje :cool2::p chodzi tez o te podnoszenie rąk... długie trzymanie rąk w górze może doprowadzić do odklejania się łożyska, co jest skrajnie niebezpieczne. Wiesz, nawet jak coś złego przydarza się 15kobietom na 100 myjącym okna, zaryzykujesz? o_O

Ja mylam w ciazy [emoji14] polozna w 38 tyg mowila zebym wypucowala chalupe, okna, podlogi to moze urodze ale ni cholerki nie pomoglo [emoji14]

No właśnie:) Zaleca się mycie okien na wywoływanie porodu, no ale w 12 czy 13tygodniu to chyba za szybko na poród 8-) Moja siostra tez myła okna, chodziła po schodach, sexik był i nic...tydzień po terminie poszło :p
 
reklama
To niech mąż umyje :cool2::p chodzi tez o te podnoszenie rąk... długie trzymanie rąk w górze może doprowadzić do odklejania się łożyska, co jest skrajnie niebezpieczne. Wiesz, nawet jak coś złego przydarza się 15kobietom na 100 myjącym okna, zaryzykujesz? o_O



No właśnie:) Zaleca się mycie okien na wywoływanie porodu, no ale w 12 czy 13tygodniu to chyba za szybko na poród 8-) Moja siostra tez myła okna, chodziła po schodach, sexik był i nic...tydzień po terminie poszło :p
Co nie zmienia faktu, ze bedac w ciazy mylam okna ze 4 razy [emoji14] w tej tez juz mylam [emoji14]
Mi sie wydaje, ze w zdrowej, niepowiklanej ciazy mozna, nie popadajmy w paranoje.. no chyba ze ktos ma opitolic ze 100 okien [emoji14]
 
Jaki piekny kociak!
Ja mam kotke przyblede, jak urodzilam syna to nie reagowala na niego, znaczy podeszla zobaczyla i tyle. Moj tata stwierdzil, ze musiala miec kiedys mlode i stad taka reakcja.. ale jak wozek juz czekal na mlodego zanim sie urodzil to lubila tam wskakiwac, wyganialam ze strachu, ze potem sie na malego polozy czy cos, ale nie bylo takiej sytuacji...Ja zrobilam liste, kilka rzeczy mam u siostry, ktore ona mi odda wiec odpada. No i ubranka tez jestem pewna, ze dostane po rodzinie... Wyszly mi zakupy w aptece, rzeczy dla mnie do szpitala, wozek i lozeczko/kosz mojzesza (bo chyba zrezygnujemy z lozeczka), laktator, niania i jakies pierdolki typu pieluchy, reczniki i wyszlo mi niecale 2 tys i cos malo mi sie wydaje [emoji14] dodam ze znam dokladne ceny tego co potrzebuje [emoji14] bo na gemini dodalam sobie do koszyka, koszule do szpitala i klapki tez znam cene tego co chce kupic [emoji14]
Zostanie mi kilka rzeczy, ktore spokojnie moge kupic po porodzie [emoji14]

A ten kosz Mojżesza nie jest malutki? to znaczy, ze na krótko starczy, bo dzieciątko wyrośnie, a później gdzie maleństwo będzie spać? Bo łożeczko jest do 3lat, a kosz Mojżesza do 4m-ca życia?

Ja nawet nie wiem jak liste wyprawki przygotowac z blizniakami.... wozek mam nowy po synku i teraz moge go spokojnie sprzedac bo juz mi sie nie przyda. O wozkach blizniaczych to ja sobie nawet nie wyobrazam jak ja sobie z takim olbrzymem poradze. Ubranka jaki rozmiar.... zawsze robilam wyprawke od rozmiary 62... a teraz pewnie 56 bedzie za duze. Kompletnie nie wiem jak sie przygotowac na te dzieciaczki. Chcialabym juz od przyszlego tygodnia zaczac cos kupowac bo znam siebie i jak juz tylko wyskoczy mi wiekszy brzuch to ja bede chciala ciagle plackiem lezec a nie wlec sie po zakupach

Myślę, że na takie maluszki to chyba musisz poszukać 50... Na pewno są na necie:) Będzie dobrze, tak samo jak z pierwszym, tylko podwójnie :D dasz radę...:tak:
 
A ten kosz Mojżesza nie jest malutki? to znaczy, ze na krótko starczy, bo dzieciątko wyrośnie, a później gdzie maleństwo będzie spać? Bo łożeczko jest do 3lat, a kosz Mojżesza do 4m-ca życia?



Myślę, że na takie maluszki to chyba musisz poszukać 50... Na pewno są na necie:) Będzie dobrze, tak samo jak z pierwszym, tylko podwójnie :D dasz radę...:tak:
No wlasnie zobaczymy czy bedzie chcialo samo spac [emoji14] jesli tak, to kupimy lozeczko, a jesli nie to kupimy barierke na lozko i bedzie spalo z nami... Mojego syna lozeczko palilo, wiec robilo nam bardziej za graciarnie niz za lozeczko [emoji14]
 
Co nie zmienia faktu, ze bedac w ciazy mylam okna ze 4 razy [emoji14] w tej tez juz mylam [emoji14]
Mi sie wydaje, ze w zdrowej, niepowiklanej ciazy mozna, nie popadajmy w paranoje.. no chyba ze ktos ma opitolic ze 100 okien [emoji14]

Wiesz, gdybym nie miała w rodzinie - szwagierka i jedna koleżanka, to pewnie pisałabym jak ty. Tak jak mówiłam, na własną odpowiedzialność. A ta szwagierka urodzona w 7miesiącu - jej mama miała wzorową, niepowikłaną ciążę.. I okien 100 nie myła :huh: Dobrze, że to był 7m-c, a nie np.6 albo piaty, bo tak dobrze mogłoby się to nie skończyć. Znowu koleżanka przeleżała parę dni w szpitalu, co się strachu najadła to jej. I tez wzorowa ciąża. Jak mówię - może się przydarzyć tylko 15kobietom na 100..No ale nie chciałabym być jedną z tych 15 ciąż. Na prawdę mycie okien jest takie super ważne? Chyba trzeba mieć priorytety. Ale to moje zdanie :p:D Aha, no i mi mój lekarz też zabraniał, tak tylko napiszę ;-) ;)
 
też jestem maniaczką bodziaków ;) Kaftanik Młody raz miał ubrany, bo dostał... jeden i ostatni raz :) W sumie nie przepadam też za śpiochami, wolę pół-śpiochy i body właśnie :laugh2:



Hehe, ja to z mężem jak zgrane małżeństwo :laugh2: W sensie on dzisiaj wolne, a ja w pracy. A ja wolne w środę i w piątek, a on do pracy :p:D No ale tak wyszło, że musi iść, bo go szef poprosił, bo on sam bierze wolne i chciałby mieć kogoś zaufanego, wiec nie mógł odmówić ;)



Kochana, nie brzmi to optymistycznie, ale nadzieja ciągle jest. Ja by,m zrobiła te Nifty, tylko, że to koszt koło 2300zł, ale masz pewność. I jeszcze jest ta amniopunkcja. Też mimo wszystko w miarę bezpieczna...
Mocno trzymam za ciebie i twojego bobasa kciuki, wierzę, że wszystko się ułoży i okaże się, że masz zdrowe dzieciątko w brzuszku.



Ja robiłam jak miałam 12+1 i był już spory (CRL 7,3cm), a jak do tej pory wg usg wychodzi ciąża? Starsza czy młodsza od terminu OM?:confused:



Ciężkie pytanie. Pokochałam już to Maleństwo w brzuchu i byłaoby mi bardzo ciężko. Ale już powiedziałam mężowi, że chcę urodzić zdrowe dziecko. Mąż też tak uważa. On po prostu nie brał innej opcji pod uwagę, w sensie, że na pewno jest zdrowe i koniec. Zazdrościłam mu trochę tego spokoju. Ja wiem, tzn.wydaje mi się, bo pewności nie mam, że nie zdecydowałabym się na urodzenie... Uważam podobnie jak Kellyana czy jak Sandra pisała, to nie chodzi tylko o urodzenie, ale o wychowanie. O rezygnację z siebie i często tez z rodziny. Bo kobiety muszą zrezygnować z pracy, poświecić się w 100% temu choremu dziecku, i wiem, że moje dziecko, zdrowe, które już mam, też by na tym ucierpiało. Na pewno nie byłabym w stanie mu poświęcać tyle uwagi i miłości, niż gdybym miała 2.zdrowe dziecko. I w końcu pewnie mój związek z mężem tez by się rozpadł. Zostałaby szara egzystencja.
A przede wszystkim uważam, że nie mam prawa ani oceniać kobiety, która decyduje się na aborcję, ani jej tego zabraniać. Bo to życie jej i jej rodziny i każda z nas odpowiada za własne, a odpowiemy u góry za swoje czyny. Ja również. Dlatego nie ma co celować z pistoletu i kazać żyć innym, tak jak my uważamy za słuszne.



Wyjęłaś mi to z ust.... Jak to pisała Szymborska: Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzano...




Trzymaj się Kochana i pamiętaj, ze tutaj nikt cię nie ocenia. Wierzę głęboko, że twój Bąbel jest zdrowy i wszystko rozstrzygnie się na plus!!



Nie kłócę się :) Urodzić, a wychować to dwie rzeczy. Tak jak pisałam wyżej.
Nie strzeliłabym do żadnego człowieka, który jest na tym świecie i żyje, chyba, że w obronie własnej 8-) Może po prostu niektóre kobiety, jak ja na przykład, nie są gotowe na poświęcenie całego swojego życia i życia rodziny dla chorego dziecka. Nie oceniam ich, i tak to zostawmy ;)



Powiem wam, że mąż wstępnie pomalował jeden z 3pokoi, zostały dwa i kuchnia i może korytarz -sufi :D najgorsze jest to, że część mebli zmieni swoje dotychczasowe miejsce, trzeba to jeszcze poprzenosić, i wczoraj walczyłam z opróżnianiem szafy...Czizez, ale ja mam ciuchów :o:D A ile sukienek :laugh2: Normalnie rewię mody powinnam robić w pracy codziennie ;)
lepiej, żeby pogoda się utrzymała, bo jak przyjdzie mi siedzieć w domu.... :szok: w tych workach....:oo: Lepiej niech świeci słonce :D

To będzie faktyczny wiek dziecka, wg om będzie 12t4d, ale wiem, ze owulacje miałam później (byłam na usg przed samą) więc termin porodu mam wg 1 usg i u mnie w dniu badania wyjdzie 11t6d/12t :)
a u Ciebie młodsza czy starsza wg usg gebetycznego pewnie wyszło wiecej?
bo ja w 1 ciąży miałam crl prawie 6cm i wyszło 12t3d
 
Nie... :D Ja część ciuchów bedę mieć po Młodym, wanienkę też, krzesełko do karmienia, nawet łóżeczko turystyczne, które bardziej mi służyło jako kojec hahaha przynajmniej na początku, jak np.robiłam obiad i mogłam patrzeć co Młody robi i jak się bawi...Ale nie mam wózka, łóżeczka, przewijaka, i całej tej drobnicy, bo chyba wyrzuciłam (np.nose-frida do noska) czy szczotka do włosów ;) Zamierzam niedługo zrobić rekonesans i może w czerwcu ruszę powolutku z zakupami i rozglądaniem się, np.za wózkiem. To będzie ciężki orzech do zgryzienia :o



Ale piękny kociak!!!!!!:tak: Zakochałam się!
W domu nie mam kota, przed domem luzem biega pies, wielki i kochany, i też musiał się oswoić z nowym członkiem stada :p

Ja też mam dużo po 1 ciąży i synku, mam nawet majtki poporodowe i podkłady nieotwarte z dobrym terminem ważności ( plus szybkiej drugiej ciąży) musze dokupić głównie duże akcesoria, pampersy i pewnie jakieś ubranka
 
reklama
Do góry