reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

1Jesli nosek sie zapycha to aspirator.. Ja mam elektryczny i polecam... Kilka osób polecało aspirator podłaczany do odkurzacza, ale mi bardziej przypasował taki ma baterie...
2. Inhalator... Tu nie trzeba sie rozpisywać:-)
3. Nawilzacz. Ja do nawilzacza powietrza wlewałam zamiast wody mocny napar z nagietka, rumianku i szałwi...ale uwaga....Nie działa w nawilżaczu ultradźwiękowym.
4. Masc majerankowa do smarowania pod noskiem... W aptece za kilka złotych...
5. na kaszel oklepywanie po pleckach...
6. Mi pediatra kazała jeszcze codziennie wychodzic na spacery, ale w twoim przypadku lepiej to z kims skonsultuj...
Dzięki. No właśnie dużo chodzimy na spacery. Odciągam mu z noska katarkiem. A inhalacje z czego robiłaś?
 
reklama
My dajemy codziennie po 5 kropel. Ona jest kwaśną więc daje z wodą w butelce. A teraz w okresie kiedy trochę coś kaszle daje dwa radę dzień nie. Podobno Wit C nie da się przedawkowac . Pójdzie wszystko w pampwrsa co za dużo
 
My dajemy codziennie po 5 kropel. Ona jest kwaśną więc daje z wodą w butelce. A teraz w okresie kiedy trochę coś kaszle daje dwa radę dzień nie. Podobno Wit C nie da się przedawkowac . Pójdzie wszystko w pampwrsa co za dużo
To jutro też kupię. Pytałam dziś w aptece to nic nie mówiła...już bym dała. Nie wiem czy z butelki będzie chciał, to może na łyżeczce z odrobiną wody...zasnął i się cały czas biedaczek budzi bo mu to do gardełka zlatuje
 
To jutro też kupię. Pytałam dziś w aptece to nic nie mówiła...już bym dała. Nie wiem czy z butelki będzie chciał, to może na łyżeczce z odrobiną wody...zasnął i się cały czas biedaczek budzi bo mu to do gardełka zlatuje
My mamy cebion. Mamy już jak mial 4 tygodnie to zaczęliśmy dawać i jakoś tak zostało. Wtedy kaszlał. Biedny malutki ... może podaj paracetamol on działa trochę przeciwzapalnie i powinien pomóc .
 
Dzięki. No właśnie dużo chodzimy na spacery. Odciągam mu z noska katarkiem. A inhalacje z czego robiłaś?
U mnie przy katarku i sporadycznym kaszelku zalecone miałam przez pediatrę inhalacje (nebulizacje) zwykłą solą fizjologiczną 3 razy dziennie po pół ampułki. Spacery jak najbardziej. Można też podłożyć coś pod materac żeby był pod kątem i jak najczęściej trzymać dziecko na brzuchu. Jeśli katar przezroczysty to jest to wirusowe i z reguły przechodzi po tygodniu.
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, można na Was liczyć. w sumie nie śpię bo go nasluchuje,ściągam katarek, bo się krztusi.rano zaczne robic inhalacje, podam vit C i oklepywanie.
 
Cisza tu taka, pewnie pogodę macie piękną i korzystacie z wiosny. Za nami najgorsze 2 dni odkąd się Bianka urodziła. W piątek miała 3 szczepienie: 1 wkłucie w lewą nogę i 2 w prawą, myślałam, że będzie bez sensacji, na spokojnie jak ostatnimi razy, a tu zgoła odwrotnie. Nóżka tkliwa, miejsce wkłucia zaognione, płacz i gorączka pierwszej nocy. Cała sobota płacz, marudzenie, rączki, cycuś i żyganie bo ile można ciumkać- żołądek tez ma ograniczoną pojemność. Dzisiaj na szczęście moje dziecko wróciło do normalności i uśmiech znów zagościł na jej twarzy. Za to moje ręce i kręgosłup wołają o litość. No to się pożaliłam...
Anielka1 przeziębienie poskromiła ?
 
reklama
Oj, ja przed i po każdym szczepieniu się boje. Na szczęście ostatnio obyło się bez płaczu, było tylko lekkie marudzenie. Jeszcze jedno szczepienie w maju a potem pół roku przerwy :)
Pogoda jest śliczna, więc całymi dniami jesteśmy na dworze. A wczoraj pierwszy raz raz w tym roku robiliśmy kiełbaski z ogniska i pieczonki :)
 
Do góry