reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Hej życzę wam miłej niedzieli :) nie odzywalam się ale cały czas was podczytuje--u nas żeby nie zapeszyc mały przełom otóż Sandra od 2 dni zasypia już trochę lepiej nie muszę już bez przerwy jej nosić :) tylko leży w łóżeczku i gawozy ale wolę tak niż żeby była cały czas na rękach. Tak samo skraca porę spania tzn ostatnio zasypiala koło 4-3 a dziś o 2 heh kto wie może się przestawi. Pomarzyć zawsze można :) pozdrowionka
 
Hej, u nas syn przekichał i przekaszlał caaały tydzień.... Tatuś go zaraził... Juz tsk zdesperowana byłam ze zapażone zioła wlewałam do nawilżacza aby tylko przestał kaszleć.... Dzisiaj w końcu jakas poprawa... Na szczęście nie było gorączki.. Milej nidzieli wszystkim;-)
 
Pozdrowienia ze szpitala. Katar i mocne zatkanie okazało się być wirusem rsv. Leżymy już tydzień. Dopiero dziś mam dostęp do internetu a w nocy poczytam co się u Was działo
Szybko wracajcie do domu! Zdrówka życzę.


U mnie intensywny weekend - zaczęłam studia podyplomowe, które są 300 km od domu więc jeżdżę z moją mamą i Adusia na studia :) trochę hardkor bo muszę wychodzić na karmienie, to jednak bardzo daleko a ona taka maleńka, ale tłumacze sobie, że to wszystko robię dla niej żeby miała wszystko co najlepsze. Bardzo dzielnie znosi podróże, lubi spędzać czas z dziadkami takze chyba gorzej ja przeżywam to, że nie jestem z nią cały dzień niż ona. Mój mąż pracuje w weekendy więc nie może jeździć z nami. Ale jeszcze tylko kilka zjazdów na szczęście :)
 
reklama
Szybko wracajcie do domu! Zdrówka życzę.


U mnie intensywny weekend - zaczęłam studia podyplomowe, które są 300 km od domu więc jeżdżę z moją mamą i Adusia na studia :) trochę hardkor bo muszę wychodzić na karmienie, to jednak bardzo daleko a ona taka maleńka, ale tłumacze sobie, że to wszystko robię dla niej żeby miała wszystko co najlepsze. Bardzo dzielnie znosi podróże, lubi spędzać czas z dziadkami takze chyba gorzej ja przeżywam to, że nie jestem z nią cały dzień niż ona. Mój mąż pracuje w weekendy więc nie może jeździć z nami. Ale jeszcze tylko kilka zjazdów na szczęście :)
Ja kończyłam zaocznie magisterskie studia jak urodziłam syna (miałam sesję do zdania miesiąc po porodzie) więc od początku zostawiałam go z dużymi ilościami odciągniętego mleka z mężem albo teściami. Był jeden plus- syn nigdy nie miał problemu żeby zostać "sam" bez rodziców i mogliśmy spokojnie wychodzić razem. Teraz nie było potrzeby zostawiać małej i nie jest tak różowo w kwestii "wychodnego".

Wasze maluchy spokojnie zostają z kimś poza tatami?
 
Do góry