reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Pierwsza faza porodu moze nawet trwac ok 12 h - ale to nie jest zadna regula.

Tez zalezy ile masz do szpitala - bo z takimi skurczami to raczej przyjemnie jechac sie nie bedzie...
Masz rację, to może akurat się rozkręci i wtedy ten cały ból wiadomo dlaczego jest. Do szpitala mam pół godziny bo u mnie w miesicie 24tys mieszkańców nie ma, choć ciągle obiecują ;) dziękuję za odpisanie
 
reklama
To jestesmy w tym samym terminie
Na razie mam tak samo - ruchy czuje, wieczorem ( w sumie w nocy) porzadne wygibasy- skurczy to nic nie czuje. Mam nadzieje ze przyjda same ( choc z drugiej strony obawiam sie czy dam rade je zniesc )
- chcialabym uniknac wywolywania.

Jakies dobre i sprawdzone metody na przyspieszenie porodu?

Wg mojej położnej jedyne, które mogą coś pomóc to seks, masaż brodawek i spacery. Mogą, ale nie muszą. Resztę możesz włożyć między bajki, bo nawet nie pomagają w trakcie, a na pewno nie każdemu ;)
 
Temperaturę sprawdzałaś ? Może poprostu chce posiedzieć z Tobą, a jak go nosisz na rękach czy coś to się uspokaja ? Czy non-stop płacze??

Cały czas płakał, uspokajał się tylko na chwilę. Na szczęście zasnął mi przy cycu i tak spał baaaardzo długo ale przeprawę mieliśmy [emoji85]
@myfly brzuszek był ok, bo kupę ładnie zrobił i brzunio był mięciutki.
Poprostu krzyczał całe popołudnie i wieczór [emoji85]
 
To nie można wcale kłaść na boczku samego dziecka? Moją tak odkładali w szpitalu, teraz daje dalej ją na boczek bo ona nam nie odbija i boje się, ze by się zakrztusiła jakbym położyła ją na plecach...
wiem, ze pewnie chodzi o to, żeby się dziecko na brzuch nie obróciło, bo ryzyko SIDS, ale na razie ona jak się położy ją na boczku to leży stabilnie, ewentualnie się przekręci na plecki wlasnie.
Zreszta jak ją kładę na plecach to ona prostuje nogi do góry - kąt równo 90 stopni i nie mam jak jej przykryć [emoji23]


Ja z kolei czytalam o wskaźnikach skutecznego karmienia i wtedy jak dziecko karmione piersią to wtedy powinny być min 4 kupki dziennie (do końca 6tygodnia)
Ale pewnie nie dotyczy to dzieci karmionych mm, pewnie wtedy faktycznie może dłużej nie być kupki. :)
Mojego też kładli na boku i kazali kłaść żeby zapobiec zaleganiu wydzieliny w płucach.
Ale położna jak przyszła zwróciła nam uwagę o to spanie na boku.
Tyle, że wytłumaczyła że chodzi o bioderka.
Ale mój młody się sam na bok przekręca to mam mu bronić?
 
To nie można wcale kłaść na boczku samego dziecka? Moją tak odkładali w szpitalu, teraz daje dalej ją na boczek bo ona nam nie odbija i boje się, ze by się zakrztusiła jakbym położyła ją na plecach...
wiem, ze pewnie chodzi o to, żeby się dziecko na brzuch nie obróciło, bo ryzyko SIDS, ale na razie ona jak się położy ją na boczku to leży stabilnie, ewentualnie się przekręci na plecki wlasnie.
Zreszta jak ją kładę na plecach to ona prostuje nogi do góry - kąt równo 90 stopni i nie mam jak jej przykryć [emoji23]


Ja z kolei czytalam o wskaźnikach skutecznego karmienia i wtedy jak dziecko karmione piersią to wtedy powinny być min 4 kupki dziennie (do końca 6tygodnia)
Ale pewnie nie dotyczy to dzieci karmionych mm, pewnie wtedy faktycznie może dłużej nie być kupki. :)
Hmm moje są na piersi prawie wyłącznie i robią kupki raz na 3/4 dni. Polozna była, widziała, ważyła i twierdzi ze nie ma problemu chociaż wolałaby żeby była jedna dziennie. Laski pierdza na potęgę ale oprócz tego nie widzie żeby im coś dolegało. Dziś będę dzwonić do CDL mojej to jeszcze dopytam.
 
Ja to mam teraz tak rozregulowany rytm dnia, ze sie tylko zastanawiam jak to bedzie juz z nasza dziewczynka :)
Spie do 11 potem cos tam robie, pozniej 3h dzemka i na koniec klade sie spac ok 3 -4, a teraz to chyba dociagne do 6
Moze to jakas zapowiedz? Ktoras tez z was tak miala?

Ja tak mam w sumie całą ciąże :p
Jedną noc ostatnio całą przespałam i to miała być zapowiedź i nic się nie wydarzyło ^^

A co do przyspieszenia porodu to jak Maluszek nie jest gotowy to sobie można wszystko robić. Jem ananasy, pikantne, spaceruję, sprzątam, seks, wiesiołki, maliny i nic :D Dalej to praktykuję chyba tylko po to żeby mi szybciej te ostatnie dni leciały... A moja pani doktor mówi, że jak już to poleca jak najwięcej seksu. I tyle z tych metod.
 
Witam się poniedzialkowo!
Zosia ma już tydzień ;) dziś przychodzi położna, zobaczymy ile przybrała na ciągłym nocnym ssaniu śmietanki :-D może dopytam o spacer, jakoś obawiam się jeszcze wyjść z maluchem.

Czy Wam też śnią się koszmary po urodzeniu? Masakra, mi co noc.... Najczęściej z dzieckiem i schizofrenią w roli głównej, albo, że ja mam i chcą mi dziecko odebrać, albo ktoś inny ma i chce mi je zabrać:sad: budzę się cała spocona...
 
Ja tak mam w sumie całą ciąże :p
Jedną noc ostatnio całą przespałam i to miała być zapowiedź i nic się nie wydarzyło ^^

A co do przyspieszenia porodu to jak Maluszek nie jest gotowy to sobie można wszystko robić. Jem ananasy, pikantne, spaceruję, sprzątam, seks, wiesiołki, maliny i nic :D Dalej to praktykuję chyba tylko po to żeby mi szybciej te ostatnie dni leciały... A moja pani doktor mówi, że jak już to poleca jak najwięcej seksu. I tyle z tych metod.

popieram, szczególnie z tym seksem, jedyna "skuteczna" metoda ;)
 
reklama
Do góry