reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

NAN 1 Optipro HA
Nic z tego co piszesz nie pomaga zbytnio.. Do tego nie załatwia się sama, tylko za pomocą czopka i kupkę ma bardzo brzydką, wstawiłabym zdjęcie ale nie chce nikogo "zrazić" zielonkawa ze śluzem...

Jak mój starszy sie urodził to zaczeliśmy od tego mleka co ty. I mielismy to samo... Maly plakal bardzo nie mogl zrobic w ogole kupy jak juz sie udalo to uwierz mi ze w zyciu czegos takiego nie widzialam jedna zbita kula twarda jak kamień... Malemu az pupa popękala taki byl efekt tego mleka... To samo bylo po enfamil .... Spróbuj bebilon .... My po tej akcji skonczylismy na mleku na recepte
 
reklama
Zastanawiam się co gorsze, pytania kiedy urodzisz jak jeszcze byłam w dwupaku czy komentarz "ale brzuch ci został" [emoji85] kuźwa serio? Nie zauważyłam [emoji23]
Hmm wydaje mi się że to drugie gorsze hehehe wiadomo, że każda z nas chce wyglądać rewelacyjnie po porodzie,ale bywa różnie.a w domu lustro każda z nas ma i nie ma potrzeby komentować.

Mój już się wyspał, walnął pierda, kupe i teraz znowu je...ja nie wiem gdzie mu się to mieści[emoji23][emoji23][emoji23]
 
Dziewczyny,

Nie wiem czy kiedykolwiek Was nadrobie. Ostatnie dni schodza mi na skupianiu sie na narodzinach syna. Od wtorku jestem w szpitalu, ale wychodzi na to, ze bede chyba jednak ostatnia rodzaca na naszym forum... :( Wszystko wyglada dosc nieciekawie i jestem troszke zalamana - mialam zalozony cewnik Foleya na 24 h - rozwarcie (1 ciasny cm) zmienilo sie na “2 cm na upartego”. Dzis 6 godzin lezalam natomiast na oksytocynie. Mam zero skurczy, nie odszedl mi czop, nawet brzuch nie twardnieje - nic :( Po samej kroplowce czulam sie niby fantastycznie - totalnie zrelaksowana (maz zapalil swieczke, wlaczyl muzyke i zrobil dluuugi masaz), w miedzyczasie zjadlam tez obiad i drzemalam. Fizycznie jestem wiec wypoczeta ale psychicznie... nastawiam sie juz niestety na CC :( Trudno mi sie z tym pogodzic, zawsze marzylam o porodzie naturalnym, ale moje cialo odmawia najwyrazniej posluszenstwa i nie wiem jak sie z tym oswoic :(

Kochana, z tego co widzę to masz jeszcze 3dni do terminu, głowa do góry [emoji8], a nerwy w niczym nie pomogą. Co do kolejki to ja jestem na samym końcu, więc nie będziesz ostatnia. Ja też jestem z tych, które chcą rodzić SN, a mam już termin cesarki ustalony, bo moje dziecko nie chce się obrócić ( wczoraj skończyłam 37 tydzień ).
 
Ostatnia na pewno nie będziesz, ja jestem dzień po terminie a do szpitala mam dopiero za tydzień :/ale mniejsza, cały czas żyje nadzieja na dziś ;) Może jeszcze się rozkręci, większość pisze ze w momencie kiedy najmniej tego oczekiwały, wiem że trudno ale nie nastawiaj się na cc bo możesz się blokować psychicznie. Wiem jak to wygląda bo leżałam z dziewczynami po terminie i wiem, że w szpitalu znosi się to dwa razy gorzej bo widzi się jak co chwilę któraś rodzi albo jak co chwilę jakąś cesarke robią. Co mówią lekarze? Że ile jeszcze można poczekać?

Ze wzgledu na cukrzyce z insulina jutro mamy oksytocyne “ostatniej szansy”, nie mozemy czekac do terminu. Obawiam sie, ze to oznacza rowniez brak mozliwosci przebicia pecherza ale jutro jeszcze dopytam. Dzis caly ranek przeplakalam. Wiem, ze CC to tez porod, ale ja tak marzylam o naturalnym :( Nic innego nie bralam pod uwage od poczatku, ciezko sie z tym pogodzic. No i w szpitalu rzeczywiscie czas sie zupelnie inaczej ciagnie i widze ciagle inne dziewczyny wychodzace z maluszkami - strasznie to przykre :(
 
Ze wzgledu na cukrzyce z insulina jutro mamy oksytocyne “ostatniej szansy”, nie mozemy czekac do terminu. Obawiam sie, ze to oznacza rowniez brak mozliwosci przebicia pecherza ale jutro jeszcze dopytam. Dzis caly ranek przeplakalam. Wiem, ze CC to tez porod, ale ja tak marzylam o naturalnym :( Nic innego nie bralam pod uwage od poczatku, ciezko sie z tym pogodzic. No i w szpitalu rzeczywiscie czas sie zupelnie inaczej ciagnie i widze ciagle inne dziewczyny wychodzace z maluszkami - strasznie to przykre :(
@urs wiem, że marzyłaś o porodzie sn, ale po tragedii w mojej rodzinie wiem, że najważniejsze jest zdrowie dziecka. Pomyśl o tym i nastaw się w ten sposób.
 
@majacyr na twoim miejscu jak najbardziejs probowalabym tych nakladek.tylko trzeba dobry rozmiar kupic.. a moze sie uda karmic chociaz w ten sposob, znam osobe ktora tak wykarmila corke rok a ty masz w Sobie duza sile samozaparcia wiec powinno Wam sie udac:)
mozliwe ze maly calkowicie sie przestawil na smoka z butli i tak samo ssie piers ale nie wykluczone ze za pare tygodni sie to nie zmieni im wiecej bedziesz pdawac ta piers mimo wszystko

@Ewela2805 strasznie szkoda mi malej , bidulka:(:(
,ewidetnie malej mleczko powinno byc zmienioe jak najpredzej bo sie dziecko meczy okropnie..jak i jelita.,chociazby tez dlatego ze z tymi czopkami to tez nie mozesz tak w nieskonczonosc bo to moze jelitka rozleniwic i pozniej bedzie wiecej szkody jak pozytku

tez czytalam najwiecej dobrych opini co do Bebilonu..zaznacze najwecej bo to od samego dziecka tez zalezy co mu tam przypasuje


@urs kochana nie uda sie tym razem to uda ci sie za drugim rodzic jak chcesz! ..glowa do gory..ja tez chcialam rodzic sn pierwszego syna , przezylam cala akcje a na koncu cc ale zobacz ... dwojke nastepnych dzieci urodzilam sn takze nic straconego:)
najwazniejsze byscie byli cali i zdrowi ..z czasem sobie to w glowie poukladasz..i pogodzisz sie z tym a moze cos sie przydazy i jutro jednak sie cos zadzieje w kierunku porodu sn:tak: jeszcze jest szansa

U Nas wporzadeczku:):)... wyciagam rodzicow codzien poza DOM ale ciezko z nimi bo oni to mogliby non stop w 4 scianach siedziec koszmar co za ludzie:szok::baffled::-D
dzis chcialam jechac na Christmas Market jak wrocilam z pracy a tato do Mnie.a co tam takiego jest czego ja nie widzialem...:mad:
paranoja z nimi:mad::-D
odworcilam sie i mowie, dobra ,, ja ogarniam malego a wy jak chcecie to sie szykujcie bo ja wyjsc z domu musze ,,chociazby na spacer bo oszaleje zaraz ... 3 h nas nie bylo... malego raz kamilam na wyjsciu i caly czas pieknie spal a jutro to juz zapowiedzialam ze o tej i o tej ja wychodz a oni niech siedza caly dzien przed tv haha ogladajac na okraglo Trudne sprawy i takie tam badziewia masakra!!
a jak im wczoraj fajny film puscilam bysmy wszysco obejrzeli...to zasneli po 10 minutach hahaha
:laugh2::growl: rOZWALILO mnie to haha Maz sie smial.pusc trudne sprawy ,zaraz sie ockna h:confused2::-D

do tego Nikolaska wysypka jest duzo ladniejsza:)
faldki ma takie ze bez maczki to zaraz ma tam czerwone w zgieciach wiec sype go calego tym :laugh2:
kupek robi mniej ..z brzuszkiem ok ,, dzis w nocy o 2 sie obudzil i musial poprykac ale nie trwalo to dlugo i potem spalismy do 8 z jedna przerwa na karmienie:rolleyes:

i mlody uwielbia sie kapac!!! dzis paleczke mama przejmuje i chce by wykapac go w glebokiej wanience bez profili by mogl plywac wiec ja bede nagrywac i fotki strzelac bo bede miec wolne rece:ninja2:
 
U mnie dziś taka sytuacja:
Musiałam Tomka do bujaczka-leżaczka wsadzić bo dostałam takiej biegunki, że szok. I tak siedzieliśmy oboje w łazience, on w bujaku ja na tronie. Dobrze, że za chwilę przyszedł pomóc mi w kąpieli, to zabrał małego.
Dziś u nas kąpiel rewelacja, nie krzyczał hurraaaaaa
Oby tak dalej.
Teraz chwilę pociumkał, położyłam go spać i co?? I kupa...trzeba przewinąć i się obudzi. A jak bym go tak zostawiła to by spał i spał z tą kupą [emoji23]
Wasze dzieci też lubią spać z kupalem?![emoji23][emoji23][emoji23]
 
U mnie dziś taka sytuacja:
Musiałam Tomka do bujaczka-leżaczka wsadzić bo dostałam takiej biegunki, że szok. I tak siedzieliśmy oboje w łazience, on w bujaku ja na tronie. Dobrze, że za chwilę przyszedł pomóc mi w kąpieli, to zabrał małego.
Dziś u nas kąpiel rewelacja, nie krzyczał hurraaaaaa
Oby tak dalej.
Teraz chwilę pociumkał, położyłam go spać i co?? I kupa...trzeba przewinąć i się obudzi. A jak bym go tak zostawiła to by spał i spał z tą kupą [emoji23]
Wasze dzieci też lubią spać z kupalem?![emoji23][emoji23][emoji23]

hehe wypisz wymaluj moj Nikolas :-D
ostatnio widze ze robi mniej kupek dzieki czemu np w nocy nie musze go co karmienie przewijac i dzieki temu malego nakarmie i dalej spac wiec lepiej wyspana jestem:):):)
...ostatnio go nakarmilam a on nic nie zrobil czekalm na kupke i nic ,,dzis wlasnie mysle sobie a dobra przewine go przed karmieniem , oczywiscie w pieluszce byla kupka ktora zrobil po cichaczu :-D... karmie go po tym.....mija pare lykow a on sadzi rowno znow....i tyle z przewijania przed karmieniem:laugh2:,takze znow przewinac musialam:oo2:..a mogl pieknie spac :-D

i super ze mlodemu wreszcie sie kapiel spodobala:rofl2: bedzie o wiele przyjemniej :)
ja to rozmawiam z Nikolaskiem jak go myje , woda polewam ,,on tak fajnie juz wzrokiem wodzi i slucha uwaznie,,, :) a jak myje mu klatke piersiowa czy szyjke to sie zwija do srodka jak jez haha
 
reklama
Bylam z malym na spacerze.... Stwierdzilam wale yo nie bede sie bawic w 15minutowe wycgodne bo ten wozek po schodach tarabanic to jakis koszmar... Wyszlam pokazlsm na cała godzine ;) kierunek obrałam najlepsza cukiernia w mieście.. Po tej cukrzycy co za rozkosz....;) wziełam podwojne latte na wynos i 2 pączki haha myślalam że sie porzygam!:))
Pod domem w drodze powrotnej zalicztlam moj osiedlowy sklepik.... Panie ekspedientki popodziwialy syncia a ja ogarnelam zakupy... Wrocilismy do domu idealnie na cycowanie. Potem potrzymalam go troche bez pieluchy bo juz ma tak dupke podrazniona od tych kupalek ze szok posral se troche na wolności.
I w ogole to zjadlam obiadokolacje bo wczesniej a to spalam miedzy kazdym karmieniem. Potem cos przekasilam no i te paczki szok:) a teraz sie zastanawiam jak moj maly zareaguje bo zjadlam fasolke szparagową... Oby nie bylo dramatu. Niby nie ma diety matki karmiacej ale ja juz zauwazam ze sa smaczki których mój niunio nie toleruje.
Rozważam ogladanie dziś jakiegoś filmu zaraz popatrze za czymś ciekawym. A jutro ide do rodzicow na oiad i szarlotkę:)
 
Do góry