reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Ale dwa pąki na raz? Zaraz bede miala dupe wieksza niż w ciąży. Musze sie opanowac. ... Ale tak mocno wzielam sobie do serca zdanie: juz nie musi pani mierzyć cukru
Mi kazali kontrolowac ale nie trzymac diete cukrzycowa. A ostatnio zakupilam sobie ulubiona czekolade i prawie udalo mi sie ja uchowac przed mezem i starsza corka haha dalam im po kawalku a reszte zezarlam :p
 
reklama
W momencie odeszły mi już wszystkie lęki, bo zaczęło się coś dziać. Brzuch zrobił się bardzo twardy i napięty, a wypychanie pod biustem stało się tak bolesne, że postawiło mnie na równe nogi.... nie jestem w stanie leżeć. Koleżanka twierdzi, że może Lena właśnie się obraca.... Nie czułam jeszcze takiego bólu. Dzisiaj 37+1..
 
Mam pytanie pytanie do mam, które urodziły pierwsze dzieciątko. Chciałabym, żebyście opowiedziały jak to u Was było. Czego najbardziej się bałyście, czy w rzeczywistości obawy się sprawdziły.... Jak to jest z tym instynktem, skąd wiedziałyście jak zmienić pieluszkę, jak trzymać takie maleństwo.... Za tydzień mam ostatnie zajęcia w szkole rodzenia, a z praktyki była dzisiaj tylko kąpiel. Nadal nie wiem jak trzymać takiego maluszka, jak przebrać.... Zaczęłam oglądać filmiki na yt, ale wcale nie czuję się po nich mądrzejsza. Czy to samo przyjdzie? Nie chcę się bać, że zrobię mojemu dziecku krzywdę. Zostały mi ok.3 tygodnie do porodu, a sama czuje się jak takie dziecko we mgle, wielu rzeczy nieświadome... Jak to było u Was? Czy któraś mama miała podobne obawy? Może nie taki diabeł straszny jak go malują...? Sama już nie wiem co myśleć. Pomóżcie :*
Kochana to co prawda moje drugie dziecko, ale bałam się dokładnie tak samo jak za pierwszym razem. Pamiętam jak Jasia urodziłam, to pierwszych parę razy położna mi go przebrala. Potem usłyszałam magiczne "następny raz już sama będziesz musiała go przebrać". Z Tobiaszem tak samo, położna dwa razy mi go przebrala ale później obserwowała czy sama się za to zabiorę. Do teraz mam straszne wyobrażenia, boję się że spadne ze schodów schodząc do salonu, albo że go upuszcze... Okropne myśli mam czasami. I też się uczę na nowo, karmienia, ubierania, jego preferencji do wszystkiego... To nauka cały czas [emoji6] Ciągle się obawiam wszystkiego, ale nie pozwalam żeby ten "strach" zdominował moje życie. Dalej podchodzę na luzie do wychowania dziecka. Myślę że nie panikuje, i że dość bezstresowo to przechodzę pomimo tych wszystkich obaw [emoji4] w większości przypadków Kieruj się intuicja, ta Cie na pewno nie zawiedzie.
 
Bylam z malym na spacerze.... Stwierdzilam wale yo nie bede sie bawic w 15minutowe wycgodne bo ten wozek po schodach tarabanic to jakis koszmar... Wyszlam pokazlsm na cała godzine ;) kierunek obrałam najlepsza cukiernia w mieście.. Po tej cukrzycy co za rozkosz....;) wziełam podwojne latte na wynos i 2 pączki haha myślalam że sie porzygam!:))
Pod domem w drodze powrotnej zalicztlam moj osiedlowy sklepik.... Panie ekspedientki popodziwialy syncia a ja ogarnelam zakupy... Wrocilismy do domu idealnie na cycowanie. Potem potrzymalam go troche bez pieluchy bo juz ma tak dupke podrazniona od tych kupalek ze szok posral se troche na wolności.
I w ogole to zjadlam obiadokolacje bo wczesniej a to spalam miedzy kazdym karmieniem. Potem cos przekasilam no i te paczki szok:) a teraz sie zastanawiam jak moj maly zareaguje bo zjadlam fasolke szparagową... Oby nie bylo dramatu. Niby nie ma diety matki karmiacej ale ja juz zauwazam ze sa smaczki których mój niunio nie toleruje.
Rozważam ogladanie dziś jakiegoś filmu zaraz popatrze za czymś ciekawym. A jutro ide do rodzicow na oiad i szarlotkę:)

Ja jadłam fasolkę a nawet surówkę z kiszonej kapusty dwa dni pod rząd. Ogólnie jem wszystko. Katowałam się z Zuzią i Antosiem a kolki mieli straszne. Także teraz luzuje pośladki i jem to na co mam ochotę.

Dziewczyny mogę zostawić małego do spania na brzuchu w łóżeczku czy lepiej nie? Męczył się z zaśnięciem aż w końcu padł na brzuchu ale boje się go tak zostawić [emoji85]

Ja bym się bała, bo to jednak za małe dziecko aby tak spać bez nadzoru.
 
Kochana to co prawda moje drugie dziecko, ale bałam się dokładnie tak samo jak za pierwszym razem. Pamiętam jak Jasia urodziłam, to pierwszych parę razy położna mi go przebrala. Potem usłyszałam magiczne "następny raz już sama będziesz musiała go przebrać". Z Tobiaszem tak samo, położna dwa razy mi go przebrala ale później obserwowała czy sama się za to zabiorę. Do teraz mam straszne wyobrażenia, boję się że spadne ze schodów schodząc do salonu, albo że go upuszcze... Okropne myśli mam czasami. I też się uczę na nowo, karmienia, ubierania, jego preferencji do wszystkiego... To nauka cały czas [emoji6] Ciągle się obawiam wszystkiego, ale nie pozwalam żeby ten "strach" zdominował moje życie. Dalej podchodzę na luzie do wychowania dziecka. Myślę że nie panikuje, i że dość bezstresowo to przechodzę pomimo tych wszystkich obaw [emoji4] w większości przypadków Kieruj się intuicja, ta Cie na pewno nie zawiedzie.

Dziękuje za dobre słowo [emoji8][emoji177][emoji177][emoji177]
 
Dziewczyny mogę zostawić małego do spania na brzuchu w łóżeczku czy lepiej nie? Męczył się z zaśnięciem aż w końcu padł na brzuchu ale boje się go tak zostawić [emoji85]
Sama jestem ciekawa, Tobi za Chiny nie da się odłożyć w nocy na plecy, budzi się. Śpi ze mną w łóżku, i TYLKO na boku. Na brzuchu też by spał chetnie ale boję się jeszcze. Słyszałam że na boku też nie powinien, ale kurde tak to cała noc spedzalabym na próbach odkładania go do łóżeczka [emoji849]
 
reklama
Dziewczyny mogę zostawić małego do spania na brzuchu w łóżeczku czy lepiej nie? Męczył się z zaśnięciem aż w końcu padł na brzuchu ale boje się go tak zostawić [emoji85]
Mój młody uwielbia na brzuchu spać .
W dzień jak się wierci to go kładę na brzuchu w łóżeczku i siadam obok obserwować.
Dziś np odciagałam wtedy mleko.
W szpitalu mówili żeby bez nadzoru na brzuchu nie kłaść.
One kładły na brzuchu w inkubatorze dzieci ale tam miały monitor i jak coś to aparatura wyła.
Ja bym się bała samo dziecko tak zostawić
 
Do góry