reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Lepiej Ci kochana pojdzie w domku z akcja. Jesli boli to wlaz pod prysznic i tam sobie siedz jezeli przynosi to ulge. Kolysanie biodrami itd, itp. A jak z ruchamy malutkiej ?? Wierci sie ??
No właśnie zaraz wchodzę pod prysznic. Mała się wierci, nie jakoś bardzo ale czuje ją co jakiś czas.
To kiedy teraz masz wrócić do szpitala? Blisko masz, że tak Cię do domu jeszcze odsyłają? Wiem, że Ty za granicą mieszkasz ale jakby mnie odesłali to nie wiem co bym zrobiła bo do szpitala będę jechać 60km.
Mam wrócić jak się skurcze nasilą albo jak nie będę czuła dziecka. Na szczęście mam blisko, niecałe 10min.
 
reklama
Byłam w szpitalu, niby się zaczyna ale kazali jeszcze wrócić do domu. Dostałam przeciwbólowe. Na ktg pisały się skurcze tak do 65, rozwarcie na 2cm. Wody nie odeszły jeszcze do końca bo mała ma nisko główkę i blokuje. Teraz mam skurcze co 3min i cholera bolesne one są.
Zawsze w domku lepiej, wskakuj pod prysznic jeśli to ulgę przynosi :)
 
@Gatta92 @emilea gratulacje :) szybkiego dojścia do siebie :)

@Gatta92 @emilea Dziewczyny, serdeczne gratulacje!!



@Koka27 jak tam czytam o Twoich przebojach to jestem przerażona wizja cesarki... i przyznam Wam sie dziewczyny, ze wlasnie z tego względu ze będę mieć cięcie zdecydowaliśmy się na porod prywatny... w zasadzie to mąż się uparl, chociaż poświęca na to swoje oszczędności... Ale będzie cały czas ze mną, w każdej chwili będzie mógł pomoc mi wstać, przekręcić się czy zająć się dzieckiem.. i pewnie z tymi przeciwbólowymi to tez nie będzie większego problemu...
Mimo wszystko znowu rozpaczam, ze nie będzie mi dane rodzic naturalnie... :(

Dzisiaj jestem strasznie zmęczona, byliśmy już rano z mężem na zakupach i po odbior stołu i krzeseł (musieliśmy kupić do kuchni, bo robiliśmy remont, a wcześniej mieliśmy tylko wyspę w kuchni ze stołkami). Niby tylko jakieś 2h poza domem, a pod koniec już ledwo szlam, tak mnie plecy bolały...

Na 14 mam wizytę u fizjoterapeutki, to niby taka wstępna wizyta podczas której nauczy mnie jak właśnie się mobilizować po cesarce i jak przeżyć te pierwsze godziny. Później będę się z nią widziała kilka dni po porodzie i później już będzie zajmowała się moja blizna. Któraś z was kiedys korzystała z usług fizjoterapeuty?
Ja byłam u fizjoterapeutki przedwczoraj. Zupełnie inaczej zdiagnozowała moją nogę. Że dolegliwości mam od niestabilności kolana a nie od ucisku na nerw. Pomasowała, pokazała ćwiczenia i powiedziała, że powinnam zrobić usg kolana. Ale ja już teraz nie mam siły włóczyć się po lekarzach. Mi powiedzieli, że na mobilizację blizny mam się zgłosić jak się zagoi - 5-7 tyg po cesarce. A wcześniej kupić sobie plastry Sutricon. Proszę, napisz później co Ci doradziła.
Ja też się boję jak czytam o przejściach Koki :( u mnie nie ma możliwości wynajęcia sali, żeby mąż mógł siedzieć. Ale on umie walczyć o swoje, więc jak będzie coś nie tak to pewnie narobi tam rabanu.
@Koka27 może Twój chłop pójdzie się pokłócić o mocniejsze leki?
 
W szpitalach głównie pracują ludzie ze znieczulicą. Fakt faktem muszą się napatrzeć na różne przypadki, czego im nie zazdroszcze, bo prace mają ciężką, nawet nie na tyle fizycznie jak psychicznie. Moja ciocia pielęgniarka mówi że ma 'ludowstręt' czasem. Jednak myślę że na porodówkach i oddziałach patologii ciąży powinny pracować ludzie którzy okazują dużo wsparcia i mają podejście do maluszków i świeżo upieczonych mam. A niestety zazwyczaj jest tak że traktują ludzi przedmiotowo. Leżąc 5 dni na patologi ciąży trafiłam tylko na 2 fajne położne, reszta starsze babki które przychodziły do pracy chyba za kare z miną oburmuszoną..

dla mnie to dramat.

najlepsze wspomnienia co do porodu mam stąd.
z córką miałam dużo wsparcia na każdym kroku co by to nie było
i tym razem otrzymałam taka opiekę jaka powinna mieć każda pacjentka od każdej położnej z którą którą mialam doczynienia!
ciągle dopytywania się czy mnie coś boli. czy czegoś potrzebuje.. czy nie potrzebuje pomocy co do karmienia.. swieza woda . prosilam o herbate bo samej ciężko było mi po nią pójść do kantyny. fakt byłam pacjentka która ciągle powtarzała ze wszystko jest dobrze i sobie radzę bardzo dobrze jedynie zgadzałam się na przeciwbólowe i o nie prosiłam ale mimo wszystko tak to powinno wyglądać wszędzie! poprosiłam nawet by wcześniej wyjęły mi cewnik to upewniamy się że napewno dam radę . każda z położnych która się zmieniała przychodziła się przywitać i o tym oznajmić.

najgorsze co przeżyłam to chwilę kiedy pani doktor zabrała mi małego by założyć mu wenflon co do antybiotyku..:(
kiedy zobaczyła moje przerażenie w oczach to cieplo oznajmiła że dadzą mu coś do ssania na uspokojenie a po wszystkim przytula i uspokoją i szybciutko mi go zwróci ..żebym się nie martwiła
to były najdłuższe 10min w moim życiu wrrrr
jak wrócił to był spokojniutki .
mój młody więcej stęka jak płacze a zanosic to w ogóle wiec mimo wszystko czułam się potwornie!

to wszystko dla mam jest tak emocjonujące że na takich oddziałach powinny pracować osoby tylko i wyłącznie z powołaniem! które nie będą do wszystkiego podchodzić Mechanicznie
 
Byla juz wczoraj :) no nie bola raczej chyba zs mocniej zassie
no to dobrze bo boleć przy ssaniu nie moze:) najlepiej właśnie jak zadanie cała otoczkę i Usta są wywinięte do zewnątrz
No właśnie zaraz wchodzę pod prysznic. Mała się wierci, nie jakoś bardzo ale czuje ją co jakiś czas. Mam wrócić jak się skurcze nasilą albo jak nie będę czuła dziecka. Na szczęście mam blisko, niecałe 10min.
zapewne odesłali przez to też że blisko mieszkasz
bo nie wierzę że odesłali by kogoś kto ma np. 60 km na tym etapie porodu

bola kochana bola ale pamiętaj by oddychać głęboko i wolno i prysznic troszkę co pomoże:)
 
@Gatta92 @emilea gratulacje :) szybkiego dojścia do siebie :)


Ja byłam u fizjoterapeutki przedwczoraj. Zupełnie inaczej zdiagnozowała moją nogę. Że dolegliwości mam od niestabilności kolana a nie od ucisku na nerw. Pomasowała, pokazała ćwiczenia i powiedziała, że powinnam zrobić usg kolana. Ale ja już teraz nie mam siły włóczyć się po lekarzach. Mi powiedzieli, że na mobilizację blizny mam się zgłosić jak się zagoi - 5-7 tyg po cesarce. A wcześniej kupić sobie plastry Sutricon. Proszę, napisz później co Ci doradziła.
Ja też się boję jak czytam o przejściach Koki :( u mnie nie ma możliwości wynajęcia sali, żeby mąż mógł siedzieć. Ale on umie walczyć o swoje, więc jak będzie coś nie tak to pewnie narobi tam rabanu.
@Koka27 może Twój chłop pójdzie się pokłócić o mocniejsze leki?
Co to znaczy mobilizacja blizny?

Ja po pierwszej cc używałam tych plastrów, mam ładna blizne.
 
Hej, nie zaglądałam bo byłam zajęta... Porodem[emoji23] przed 13 pojechałam na ktg i wizytę a przed ktg u położnej zaczęły odchodzić mi wody. Koło 16 zaczęły się regularne skurcze ale rozwarcie stało na 3cm chyba do 18. O 21.20 było 8cm, i modliłam się już żeby do północy się wyrobić. 5 minut później wołam położną że mam skurcze parte i o 21.30 mała wyskoczyła[emoji4]
35tygodni+6dni, 2550g, 50cm, 10pkt[emoji6]
Gratulacje !!! Coś te dzieci strasznie szybko się na ten świat pchają
 
reklama
Witam :) niestety nie jestem w stanie nadrobic kilkunastu stron ale serdecznie gratuluje swiezo upieczonym mamusiom [emoji5] ja takze dolaczylam do tego zacnego grona [emoji7] dzis rano mialam cc i urodzily sie moje skarby 2 i 3 kg. Usg troche zaklamalo obraz rzeczywistosci bo miala byc mniejsza roznica miedzy nimi a jest kg [emoji15] Ale sa slodziakami i daja rade. Wiecej napisze na priv jak znajde chwilke.
Gratuluję!!!! Matko ile to już mamuś przybyło :)
 
Do góry