Ja mam w sumie mega dziwne emocje, mega nie wierzę, aż dziwnie mi. Może dlatego, że pierwsza ciąża była ciężka i to trochę strach. 5 kwietnia chciałabym też usłyszeć serduszko ;-)
Ja czekam, aż endokrynolog przyjemnie mnie wcześniej (na razie wizyta na 25 kwietnia), a z niedoczynności przez nieodpowiednią dawkę wpadam w nadczynność...i czekam aż ktoś ustali mi dawkę euthyroxu.
Dziewczyny, myślałam, żeby na Faceboogu założyć jakąś grupę, co Wy na to? Łatwiej będzie się nam komunikować, tzn to taka luźna propozycja :-)
Cieszę się, że mogę tutaj z Wami być, pamiętam z pierwszej ciąży, jak takie osoby (nawet daleko) są istotne podczas ciaży ;-)