reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Cześć dziewczyny,
przez weekend tu tyle się działo, a ja staram się weekendy spędzać z mężem i jak najmniej korzystać z internetu :)

@springflower serdecznie gratuluję urodzenia Jasia! Niech rośnie zdrowo! Dla mnie to jest chore, że lekarze nie informują Cię co z synkiem. Chodź do nich, dopytuj, muszą Cię o wszystkim informować.

@Ewela2805 jak leżałam w szpitalu to starałam się czytać jakieś mądre artykuły odnosnie macierzyństwa, możesz poczytać np blog hafiji o laktacji, blog mamylekarz albo artykuły pediatryczne u mamyginekolog. Taka wiedza zawsze Ci się przyda i może też bardziej się na tym skupisz jak będziesz wiedziała, że robisz to dla malutkiej :)
Trzymam kciuki, żeby wykonali Ci to usg to zawsze będziesz spokojniejsza ;)

Co do okularów i soczewek to też noszę od 6 lat soczewki, nienawidzę okularów i nie wyobrażam sobie rodzić w okularach, a nie w soczewkach... Wiecie może czy są jakieś przeciwwskazania do rodzenia w soczewach, bo w zasadzie to się nie orientowałam?
(Chociaż na chwilę obecną to dalej czeka mnie cc, mała uparta dalej nie chce się odwrócić...)

Dziewczyny współczuje wam, że tak narzekacie na ten III trymestr. Dla mnie zarówno pierwszy jak i trzeci są łaskawe. W pierwszym żadnych mdłości, wymiotów itp - tylko byłam senna. A teraz jedyne co mi dokucza to częste wstawanie na siusiu w nocy i czasami delikatne bóle podbrzusza i raz na jakiś czas ból pleców w okolicy lędźwiowej. Żadnych obrzęków, żadnego rozpychania się maleństwa czy mocnych kopniaków, bo moja Mała to bardzo mało ruchliwa jest. Jeszcze nigdy mnie żaden jej kopniak nie zabolał, a dzisiaj już 34 i 6. Chociaż ostatnio mam wrażenie, że czuję ten pessar, ale nie mogę powiedzieć, żeby było to bardzo nieprzyjemne albo bolesne.

A wszystkie z was mają już mleko? Mi z piersi nic nie cieknie, nawet mam wrażenie że ostatnio zmalały i teraz wcale nie sa bolesne... Aż nie wiem czy to normalne i czy nie powinnam się martwić.

Ostatnio na wizycie gin pobrała mi wymaz na gbs ale tylko z odbytu, bo stwierdziła, że przecież miałam już robione wymazy z szyjki macicy i były ujemne i nawet to z odbytu zrobiła na moją prosbę. Wszystkie wytyczne mówią, że własnie ten posiew powinien być pobierany po 34tc, a ja miałam wymaz z szyjki macicy robiony jak leżałam w szpitalu, a to był 31/32tc...
Dzisiaj przyszły wyniki i mam wynik ujemny, ale i tak martwię się, że powinnam mieć wykonany jeszcze raz wymaz z szyjki po 34tc i nie wiem czy w szpitalu się nie doczepią do tego..
I ogólnie jestem zawiedziona tą moją ginekolog... Chodzę prywatnie, a teraz kurczę widzę tyle niedociągnięć, sprzecznych z wytycznymi itp. Np test tolerancji glukozy miałam robiony w 21tc, a wytyczne mówią 24-28tc. Niby rozmawialam o tym z panią w laboratorium i mówiła, że lekarze tutaj tak często zalecają, ale zawsze w dokumentach przy przyjęciu do szpitala wymagają tego wyniku zrobionego w 24-28tc.
I jeszcze się zorientowałam, że na 2 poprzednich wizytach nie zmierzyła mi poziomu wód płodowych... Nie mam wpisanego AFI w badaniu III trymestru z 32tc, ani ostatnio jak byłam to też nic nie mam odnotowane, a ja jakoś zapomniałam, zeby o to spytac... A u mnie zawsze jak wczesniej był AFI mierzony to był ok 12 i zaczełam się martwić czy może teraz nie mam za mało wód i może też dlatego moja córcia się nie chce odwrócić...
Podsumowując: fizycznie ciąże znoszę dobrze, ale psychicznie chyba się niedługo wykończę...
 
Hej ho melduje że nadal czuje sie do dupy

Ale melduje też że walizka spakowana do szpitala..

Ide tylko dokupić recznik papierowy i żel pod prysznic. Zostanie tylko włożyć dokumenty ładowarke i plan porodu
Aplikacja pokazała mi dziś że zostało 50 dni;))

U mnie również dzisiaj została spakowana. Tak jak u Ciebie, zostalo mi dorzucić ręcznik papierowy i papier tylko nie wiem jak to zrobię, brak miejsca w torbie.

Walcz z tym przeziebieniem. Zdrówka ;)

Okno u Małej umyte, pranie z pieluszkami włączone :)
 
Hej ho melduje że nadal czuje sie do dupy

Ale melduje też że walizka spakowana do szpitala..

Ide tylko dokupić recznik papierowy i żel pod prysznic. Zostanie tylko włożyć dokumenty ładowarke i plan porodu
Aplikacja pokazała mi dziś że zostało 50 dni;))
U mnie zostało 55juz ciuszki mam poprane od jutra zaczynam wielkie prasowanie ,układanie do komody i potem wezmę się chyba i ja za pakowanie torby
 
No więc ja już po wizycie. Szyjka ma tylko 17mm ale ważne że jest zamknięta. Lekarz mówi że szału nie ma i żeby leżeć i wytrzymać jeszcze troche. Mały rośnie, już ma ponad 1800g. Troche się uspokoiłam i przestałam denerwować, nastepna wizyta za dwa tygodnie :)

Gratuluję udanej wizyty [emoji106]
A ciebie nie ma w tabelce [emoji33] podaj termin porodu i może imię synka jak już wybraliście [emoji5] to cię wpiszę...
A szyjka jeszcze nie taka zła [emoji106] ile miałaś ostatnio? Leż i odpoczywaj [emoji5]

Cześć dziewczyny,
przez weekend tu tyle się działo, a ja staram się weekendy spędzać z mężem i jak najmniej korzystać z internetu :)

@springflower serdecznie gratuluję urodzenia Jasia! Niech rośnie zdrowo! Dla mnie to jest chore, że lekarze nie informują Cię co z synkiem. Chodź do nich, dopytuj, muszą Cię o wszystkim informować.

@Ewela2805 jak leżałam w szpitalu to starałam się czytać jakieś mądre artykuły odnosnie macierzyństwa, możesz poczytać np blog hafiji o laktacji, blog mamylekarz albo artykuły pediatryczne u mamyginekolog. Taka wiedza zawsze Ci się przyda i może też bardziej się na tym skupisz jak będziesz wiedziała, że robisz to dla malutkiej :)
Trzymam kciuki, żeby wykonali Ci to usg to zawsze będziesz spokojniejsza ;)

Co do okularów i soczewek to też noszę od 6 lat soczewki, nienawidzę okularów i nie wyobrażam sobie rodzić w okularach, a nie w soczewkach... Wiecie może czy są jakieś przeciwwskazania do rodzenia w soczewach, bo w zasadzie to się nie orientowałam?
(Chociaż na chwilę obecną to dalej czeka mnie cc, mała uparta dalej nie chce się odwrócić...)

Dziewczyny współczuje wam, że tak narzekacie na ten III trymestr. Dla mnie zarówno pierwszy jak i trzeci są łaskawe. W pierwszym żadnych mdłości, wymiotów itp - tylko byłam senna. A teraz jedyne co mi dokucza to częste wstawanie na siusiu w nocy i czasami delikatne bóle podbrzusza i raz na jakiś czas ból pleców w okolicy lędźwiowej. Żadnych obrzęków, żadnego rozpychania się maleństwa czy mocnych kopniaków, bo moja Mała to bardzo mało ruchliwa jest. Jeszcze nigdy mnie żaden jej kopniak nie zabolał, a dzisiaj już 34 i 6. Chociaż ostatnio mam wrażenie, że czuję ten pessar, ale nie mogę powiedzieć, żeby było to bardzo nieprzyjemne albo bolesne.

A wszystkie z was mają już mleko? Mi z piersi nic nie cieknie, nawet mam wrażenie że ostatnio zmalały i teraz wcale nie sa bolesne... Aż nie wiem czy to normalne i czy nie powinnam się martwić.

Ostatnio na wizycie gin pobrała mi wymaz na gbs ale tylko z odbytu, bo stwierdziła, że przecież miałam już robione wymazy z szyjki macicy i były ujemne i nawet to z odbytu zrobiła na moją prosbę. Wszystkie wytyczne mówią, że własnie ten posiew powinien być pobierany po 34tc, a ja miałam wymaz z szyjki macicy robiony jak leżałam w szpitalu, a to był 31/32tc...
Dzisiaj przyszły wyniki i mam wynik ujemny, ale i tak martwię się, że powinnam mieć wykonany jeszcze raz wymaz z szyjki po 34tc i nie wiem czy w szpitalu się nie doczepią do tego..
I ogólnie jestem zawiedziona tą moją ginekolog... Chodzę prywatnie, a teraz kurczę widzę tyle niedociągnięć, sprzecznych z wytycznymi itp. Np test tolerancji glukozy miałam robiony w 21tc, a wytyczne mówią 24-28tc. Niby rozmawialam o tym z panią w laboratorium i mówiła, że lekarze tutaj tak często zalecają, ale zawsze w dokumentach przy przyjęciu do szpitala wymagają tego wyniku zrobionego w 24-28tc.
I jeszcze się zorientowałam, że na 2 poprzednich wizytach nie zmierzyła mi poziomu wód płodowych... Nie mam wpisanego AFI w badaniu III trymestru z 32tc, ani ostatnio jak byłam to też nic nie mam odnotowane, a ja jakoś zapomniałam, zeby o to spytac... A u mnie zawsze jak wczesniej był AFI mierzony to był ok 12 i zaczełam się martwić czy może teraz nie mam za mało wód i może też dlatego moja córcia się nie chce odwrócić...
Podsumowując: fizycznie ciąże znoszę dobrze, ale psychicznie chyba się niedługo wykończę...

Ech, powiem ci, że ja tez fizycznie nie powinnam narzekać na 3 trymestr, ten nacisk w kroczu jedynie jest denerwujący, ale tylko go czuć przy chodzeniu i to szybszym. Niby normalnie funkcjonuję, piorę, sprzątam, odkurzam, prasuję, robię obiad, zamiatam nawet zmiotką wieksze okruchy na szybko i się schylam i podnoszę - moze nie jak młoda bogini, ale w miarę sprawnie i nie narzekam [emoji5][emoji85]ale jakoś mam humory ciążowe, zaczyna ogarniać mnie lenistwo i mysze sie mocniej motywować do pracy w domu... Miałam prac ciuszki młodego, ale nie wiem jakim cudem, skoro często prasuję, że mam jeszcze gore własnego prasowania, i dopiero jak sie z tym uporam to zacznę młodszego[emoji848] i znowu odwleka sie w czasie, a ja mam huśtawki nastrojów pt.a jak urodzę wcześniej i znowu nie zdążę jak w 1.ciaży? Czas robi tik tak... A zaraz myśle- pewnie przenoszę i gdzie mi sie spieszy... A jeszcze pózniej, że nawet imienia nie mam wybranego i w ogole co ze mnie za matka.. i ze krzyczę na męża, a w sumie czemu???
Po prostu jazdy No...
I jeszcze wczoraj wieczorem i dzisiaj rano ta biegunka nieznanego pochodzenia [emoji53]
Po prostu baba w ciąży ze mnie i tyle [emoji53][emoji853]
 
Hej ho melduje że nadal czuje sie do dupy

Ale melduje też że walizka spakowana do szpitala..

Ide tylko dokupić recznik papierowy i żel pod prysznic. Zostanie tylko włożyć dokumenty ładowarke i plan porodu
Aplikacja pokazała mi dziś że zostało 50 dni;))

Brawo Ty!! Walizka rzecz wazna i glowa spokojniejsza jak juz czeka zapakowana. Ja sie za swoja zabiore dzis wieczorem, bo u mnie do terminu 32 dni ;) Na szczescie duzo nie potrzebuje pakowac, wiec jak tylko prasowanie choc troche ogarne to bedzie gicio.
Kuruj sie, zeby z tego przeziebienia nic wiecej sie nie wykluło.

@Pauliska757 wiesci nie sa zle, szyjka moze nie jakas dluga, ale wazne ze zamknieta i dzidzia juz prawie 2 kg. Oszczedzaj sie, a na pewno wszystko bedzie dobrze.
Na pocieszenie dodam, ze ja nie mialam szyjki badanej ani razu od 18 tc kiedy to bylam w PL, wiec nawet nie wiem co sie tam dzieje. Czasami sobie mysle, ze to nie takie zle, nie mam sie czym stresowac ;) A brzucho codziennie sie stawia i potrafi byc napiety nawet kilka minut.
 
@Dita_333 Termin mam na 25 listopada. Imienia dla Małego jeszcze nie wybraliśmy, czekam aż mąż zmięknie i mi ustąpi, bo on chce Miłosza a ja chce Szymka.. A co najlepsze od początku ciąży mówi mi do brzucha Kryspin :( tekże nie wiem co będzie z tym imieniem, już sie denerwuje że tak blisko porodu a decyzja nie jest jeszcze podjęta.
Dwa tygodnie temu szyjka miała 19mm takze znowu sie skrocila o 2mm..
 
reklama
Gratuluję udanej wizyty [emoji106]
A ciebie nie ma w tabelce [emoji33] podaj termin porodu i może imię synka jak już wybraliście [emoji5] to cię wpiszę...
A szyjka jeszcze nie taka zła [emoji106] ile miałaś ostatnio? Leż i odpoczywaj [emoji5]



Ech, powiem ci, że ja tez fizycznie nie powinnam narzekać na 3 trymestr, ten nacisk w kroczu jedynie jest denerwujący, ale tylko go czuć przy chodzeniu i to szybszym. Niby normalnie funkcjonuję, piorę, sprzątam, odkurzam, prasuję, robię obiad, zamiatam nawet zmiotką wieksze okruchy na szybko i się schylam i podnoszę - moze nie jak młoda bogini, ale w miarę sprawnie i nie narzekam [emoji5][emoji85]ale jakoś mam humory ciążowe, zaczyna ogarniać mnie lenistwo i mysze sie mocniej motywować do pracy w domu... Miałam prac ciuszki młodego, ale nie wiem jakim cudem, skoro często prasuję, że mam jeszcze gore własnego prasowania, i dopiero jak sie z tym uporam to zacznę młodszego[emoji848] i znowu odwleka sie w czasie, a ja mam huśtawki nastrojów pt.a jak urodzę wcześniej i znowu nie zdążę jak w 1.ciaży? Czas robi tik tak... A zaraz myśle- pewnie przenoszę i gdzie mi sie spieszy... A jeszcze pózniej, że nawet imienia nie mam wybranego i w ogole co ze mnie za matka.. i ze krzyczę na męża, a w sumie czemu???
Po prostu jazdy No...
I jeszcze wczoraj wieczorem i dzisiaj rano ta biegunka nieznanego pochodzenia [emoji53]
Po prostu baba w ciąży ze mnie i tyle [emoji53][emoji853]

Oooo to to to, baba w ciazy ze mnie tez !! Humorki, krzyki, jakies takie zachowania jak nie ja. Znaaaamy znaaaamy, ale to minie juz niebawem i wrocimy dawne My :)

@Pauliska757 te 2 mm to rownie dobrze moze byc blad pomiaru, margines bledu. Przeciez to nie jest mierzone laserem z precyzja. To tak samo jak z okeslaniem wagi dzidziusia. Wazne ze szyjka zamknieta, a ze sie skraca, no taka kolej rzeczy. Im blizej godziny zero tym krotsza. Ja w pierwszej ciazy chodzilam z rozwarciem 4 cm i funkcjonowalam normalnie. Tylko spokoj nas uratuje ;)
 
Do góry