Dzisiaj postanowilam isc na pierwsze zakupy dla dziecka. Bylam w jakis 10 sklepach i wyszlam z niczym. Tyle tego jest, nie wiem ktore rzeczy sa najpotrzebniejsze. Siostra dala mi wozek, lozeczko, wanienke, fotelik.Wiec te najdrozsze rzeczy mam z glowy. Chcialam dzisiaj pokupywac kilka ciuszkow, butelke, smoczek, termometr i nic nie kupilam procz kilku spioszkow. Jaka butelka jest dobra? ktory smoczek?? Zdezorietowalam sie bardzo. Wrocilam z placzem. Nic nie wiem o dzieciach, mam 36 lat a nigdy nawet nie zmianialam pieluchy. A za niecale 4 misiace bede to robic 15 razy dziennie. Jestem zupelnie zielona w tym wszystkim. Moja mama sie tylko smieje ze mnie. Mowi: zobaczysz jak sie urodzi wszystkiego sie nauczysz. Przestan panikowac!!!
Czy ktoras z was tez tak miala?? Rzeczywiscie niepotrzebnie panikuje? Zaczynam sie powoli stresowac
Dokladnie tak jak dziewczyny pisza, ten lek i zagubienie nie jest podejrzewam zadnej z nas obce. To moje drugie dziecko i jakby mam kilka tematow „ogarnietych”, ale uwierz mi 8 lat temu, kiedy mialam 22 lata, ograniczony budzet i burzliwy czas z wtedy nawet nie narzeczonym czulam sie jak dziecko we mgle. Aleeee, czytalam duzo, ogladalam filmy na youtubie, wynalazlam sobie w ten sposob pieluszki eko i wielorazowe, ktore pokochalam i sprawdzily sie na milion procent, tak samo z nosidlem ergonomicznym Tula. W internetach mozna wykopac mase opracowan medycznych, raportow, ale tez opinie innych mamusiek, tak jak na naszym forum.
Pamietam, ze np butelki nie kupiwalam zadnej, bo na jednej z wizyt u ginekologa dostalam torbe z roznymi probkami i byla tam ta najmniejsza butelka tommi tippee. Karmilam kp, ale po 6ciu miesiacach syn sam sie odstawil o piersi, MM tez nie wchodzilo w gre, ale za to hipoalergiczne mleko kozie prosto z gospodarstawa mojej babci juz dawalo rade. I wtedy butla sie przysala, smok podpasowal wiec dokupilismy jeszcze dwie. Pozniej juz tylko smoczki z innym przeplywem dokupowalam. Samego smoka, tezmialam chyba jeden lub dwa w zestawie, ale syn byl niesmoczkowy, wiec poszly w kosz. Teraz sa modne te kauczukowe smoczki skandynawskie, ale nie czytalam o nich, bo poki co nie wiem czy bedzie potrzeba smoka.
Ciuszki na 56 bede kupowala najzwyklejsze bawelniane zapewne z Tesco badz Asdy. Maja dobra i miekka bawelne i sa tanie. Bodziakow ok 8 szt. Na dlugi rekaw, polspiochy uwazam za super wynalazek i tez ok 5-8 szt. Do tego skerpecioszki i pajace do spania, tez mysle ok 5 szt. Kombinezon dostalam od tesciowej na 62, wiec nawet jak za duzy to nic nie szkodzi. Bo to w zasadzie na pierwsze wyjscia wgondoli, do fotelika samochodowego spiworek, bo bezpieczniej.
Kolejny temat rzeka to kosmetyki, wstawilam w watku Wyprawka te ktore kupilam, mialam takie same dla syna i byly super, a kiedy sie skonczyly maz kupil jakies z emolientami i to byl bardzo zly pomysl. Wtedy byly bardzo na topie i wszyscy je polecali, u nas natomiast wywolaly silna reakcje alergiczna i uratowalo nas tapanie w krochmalu.
Z tego calego zamieszania nasuwa sie jeden wniosek, nie kupowac za duzo, bo moze sie okazac ze dzidzi to kompletnie nie podejdzie. W sklepach masa produktow, wiec zawsze mozna wszystko dokupic w razie potrzeby. Nie ma sie czym stresowac.
Jest mysle jeden zakup, ktory kazda z mamusiek Ci poleci, a mianowicie pieluszki tetrowe badz muslinowe. One sluza jako wszystko - sliniaczki, reczniczki, podklady, przytulanki. To jest chyba najwiekszy must have przy noworodku
Glowa i uszy do gory - ogarniemy. Jak nie my kobiety, to kto ??