reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Nie przejmuj się brzuszkiem i tym co inni mówią ;) u mnie już padały pytania czy na pewno lekarz się nie pomylił i to nie ciąża bliźniacze, ale co tam, niech gadają ;)
Do czasu puszczalam to mimo uszu, ale teraz to chyba i hormony i zmeczenie mi doskwiera do tego stopnia, ze kazdy taki tekst dziala na mnie jak plachta na byka... Jak mi ostatnio kumpela powiedziala "ale cie pryszczami wyje***balo" to az mi lzy w oczach stanely... No bo co ja na to poradze? Mam lustro, wiem jak wygladam a takie teksty dobijaja...
Współczuję Wam dziewczyny bardzo... Mnie póki co jakieś nieprzyjemności omijają. Jedyne co to, że muszę wstawać w nocy na siku i mam zgagę niemal codziennie. I w sumie tak by mogło zostać do końca ;) Pijcie dużo dziewczyny! I krążenie i perystaltyka i ogólnie te upały...
Ja w pierwszej ciazy takie zmeczenie jak teraz mialam moze na miesiac przed porodem, a tu jeszcze 2.5 miesiaca... Eh...
 
reklama
Możliwe, bo koleżanka, która jeszcze niedawno pracowała w laboratorium analitycznym mówiła mi, że miała kiedyś taki sam przypadek. Przy akceptowaniu wyników zobaczyła ten sam wynik po 1 i 2h, pomyślała, że ktoś się pomylił i powtórzyła. Wyszło to samo drugi raz.

Pytanie czy takie coś jest gdzieś odnotowane i było faktycznie sprawdzone. Nie wiem jak to sprawdzić.
Pisałam wczoraj na medicover chat z położną i ona napisała, że to dziwne ale w sumie obie wartości mieszczą się w normie i lekarz powinien podjąć decyzję.
 
Do czasu puszczalam to mimo uszu, ale teraz to chyba i hormony i zmeczenie mi doskwiera do tego stopnia, ze kazdy taki tekst dziala na mnie jak plachta na byka... Jak mi ostatnio kumpela powiedziala "ale cie pryszczami wyje***balo" to az mi lzy w oczach stanely... No bo co ja na to poradze? Mam lustro, wiem jak wygladam a takie teksty dobijaja...Ja w pierwszej ciazy takie zmeczenie jak teraz mialam moze na miesiac przed porodem, a tu jeszcze 2.5 miesiaca... Eh...
Nie przejmuj się. Mnie też na początku ciąży strasznie wysypało, byłam w Polsce na urlopie i tez wszyscy mówili co ja tak źle wyglądam (nie wiedzieli jeszcze o ciąży) Teraz za to też czuje się jak wieloryb, ciężko mi się przekłada w nocy z boku na bok, źle się wstaje z łóżka. Musimy to przetrwać. Po porodzie będziemy miały swoje nagrody i na pewno wszystkie wrócimy do stanu sprzed ciąży [emoji8]
 
Do czasu puszczalam to mimo uszu, ale teraz to chyba i hormony i zmeczenie mi doskwiera do tego stopnia, ze kazdy taki tekst dziala na mnie jak plachta na byka... Jak mi ostatnio kumpela powiedziala "ale cie pryszczami wyje***balo" to az mi lzy w oczach stanely... No bo co ja na to poradze? Mam lustro, wiem jak wygladam a takie teksty dobijaja...Ja w pierwszej ciazy takie zmeczenie jak teraz mialam moze na miesiac przed porodem, a tu jeszcze 2.5 miesiaca... Eh...

Wow, fajna koleżanka... zrób coś dla siebie, może jakoś masaż małe SPA??? Coś co poprawi Ci nastrój [emoji4]
 
Czyli jestem w gronie szczęśliwców, które nie mają na co narzekać - pewnie kilka rzeczy bym znalazła, ale ja zawsze wychodzę z założenia, źe mogło być gorzej. Moja szwagierka ciągle się ze mnie śmieje jak mówię, że ja tam w ciąży mogę chodzić, bo nic mi nie dolega ;p i zaraz mi mówi - nie No wymioty do 20-1 tygodnia całymi dniami to nic (dla mnie w sumie nic, bo szybko się do tego przyzwyczaiłam i było to dla mnie normalne), ból kości ogonowej od marca nieustannie to nic (w sumie odczuwam to tylko jak siedzę lub się położę i nic nie robię, a tak to nie skupiam się nad tym, więc mam to gdzieś - rzadko mam chwilę, więc o tym nie myślę, kiedyś przejdzie).
Na szczęście brzuch mi nie przeszkadza w niczym - dzisiaj zrobię sobie hybrydy również u nóg, bo wczoraj ściągnęłam w sumie bez jakiegoś wysiłku. Upał też mi nie przeszkadza - nie chodzę po prostu po mieście. Nic mnie jakoś specjalnie nie boli, brzuch czasem mi twardnieje, ale to w końcu normalne i przechodzi. Generalnie nie mam na co narzekać, bo zawsze może być gorzej ;p
 
Czy 23 tc to juz 6 mc ? Pytam bo w przeliczeniu na miesiące to jeszcze 4 mc do porodu to tak jak bym byla w piatym jeszcze ale to sie chyba na tygodnie liczy ...
 
Wow, fajna koleżanka... zrób coś dla siebie, może jakoś masaż małe SPA??? Coś co poprawi Ci nastrój [emoji4]
Pewnie nawet sobie nie zdawała sprawy, że sprawiła jej przykrość tym tekstem.

Ja pamiętam jak jakieś 3 tygodnie temu u mnie w pracy przyszła do mnie kobieta w ciąży, która ma termin 2 dni po mnie, była z kolegą i on do niej "widzisz tak powinna wyglądać ciężarna, Ty jesteś za duża" aż mnie się zrobiło głupio. U mnie było widać tylko brzuch a ta kobieta juz przed ciążą była przy kości a w ciąży tez sporo przytyła no ale to nie nasza wina kto w jaki sposób tyje. Na pewno też zrobiło jej się przykro a ten facet na ogół bardzo miły ale pewnie nie pomyślał zanim to powiedział.
 
Zaczynacie pisac o lozeczkach i mebelkach. Ja tez moglabym juz zaczac o tym myslec. Remont w polowie drogi i we wrzesniu juz tylko wyprawka bedzie mi w glowie. Ale dzisiaj to nie mam zamiaru wychodzic z domu. Co za upal!!!! Jak sloneczko zajdzie to wybiore sie na spacer. Wszystkim przyszlym mamusia zycze wytralosci w ten skwar;)

Dlatego kocham klimę w pracy.... :D Po południu jak już wychodzę po obiedzie, to jest na podwórku już ok, synek w basenie, a ja siedzę obok i się relaksuję :) Także na razie nie narzekam ;)
Ja do końca sierpnia chciałabym mieć wyprawkę, w sensie ciuszki, apteczne i higieniczne rzeczy dla małego i dla mnie do szpitala, wybrane łóżeczko, wózek - niekoniecznie duże rzeczy kupione, ale wybrane. Chemię też. Na l4 w połowie września, to do porodu mi zostanie niby półtora m-ca, a może być tak, że urodzę w okolicy 15 X....Lepiej być przygotowanym :)



Hej
Ja malego nadal czuje na dole nie chce mi sie przekręcić w górę troche to meczace bo na dole brzucha nie czuje tak kopniakow przez reke jak na górze czulam [emoji52]... i wogole tak dziwnie ze tylko na dole kopie [emoji52] za tydzien mam uzg...

Może masz łożysko z przodu i tak nie czujesz? Albo małego leniuszka? :) Albo się rozkręci jeszcze haha I będziesz tu nam narzekać na bolesne kopniaki :)

Upaly to swoja droga... Poprostu jestem juz zmeczona, kregoslup zaczyna bolec, rano z lozka to jak stara babcia wstaje, plecy bola, pachwiny bola... Wieczorem stopy jak balony, moje dziecko musi mi sandaly zapinac, bo dla mnie to jak wejscie na mount everest [emoji85] Zgaga nie odpuszcza, teraz jeszcze hemoroidy dokuczaja, siedziec nie moge, stac nie moge, lezec nie moge... Brzuch coraz wiekszy, nie umiem sie z nim ogarnac, ciagle zahaczam a to o drzwi, a to o lodowke, bo nie potrafie dobrze odleglosci wymierzyc... Wyspac sie nie moge, bo najpierw problem z zasnieciem, pozniej sie wybudzam na siku i zasnac nie moge... Jeszcze ostatnio irytuja mnie komentarze nt mojego brzucha, ze 7 miesiac a taki wielki albo zebym sie upewnila czy aby napewno chlopiec (czyli wprost nikt nie powie, ze brzydka jestem, ale to wlasnie mysla)...eh.. nie lubie ciazy :/ Ciesze sie oczywiscie, ze z malym wszystko w porzadku i niedlugo bede go trzymala w ranionach no ale przyspieszyc czas by sie przydalo :(


Bardzo ci współczuję... Naprawdę... W takim przypadku rzeczywiście niech już ten czas ci szybko zleci... Może objawy trochę zelżą jak temperatura puści...
Ech, nie wiem czemu niektóre kobiety tak muszą się męczyć :sorry::-( :(
Mi na razie nic nie dolega, nie wiem od czego to zależy...a brzuch masz jak brzuch...No jak kobieta w ciąży, czemu ci ludzie się czepiają, naprawdę :wściekła/y: To dla mnie złośliwość jakaś.... Chyba bym się nauczyła jakieś wrednej odzywki i im coś odpowiadała :p
 
reklama
Do góry