reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Hej, czytam was na bierzaco ale nie odnosze sie, bo robie to wieczorami i po przeczytaniu zwyczajnie padam na twarz :/ powiem Wam, ze ostatnie miesiace ciazy sa ciezkie :( chcialabym zeby juz byl pazdziernik...

A co się dzieje? Coś cię boli? Czy po prostu te upały wykańczają?
Może niedługo się skończą... Jeszcze trochę, dasz radę :tak:

Hej dziewczyny, wczoraj wieczorem też miałam wizytę i nareszcie zobaczyłam synka [emoji5]wszystko z nim w porządku, mamy już cały kilogram wagi [emoji16] rośnie chłop jak dąb [emoji16] zdjęcie dodam do wątku z wizyt [emoji12] po za tym znalazłam u babci moją drewnianą kołyskę,którą mój tata własnoręcznie zrobił dla mnie i postanowiłam,że nie kupuje łóżeczka tylko ją wyszoruje i posłuży kolejnemu pokoleniu [emoji16]

Gratuluję kilogramowego już synka!:rofl2: Super! Niech nam rosną i jak pisałam, coraz bezpieczniej będzie się robić z każdym gramem na masie....
Ta kołyska to niezłe znalezisko! I wartość sentymentalna również! :tak: Ale taka mała, do pół roku max? To chyba i tak będziesz myśleć o łóżeczku na później?o_O;)

Wiem, że ona trafiła do szpitala ok 2 tygodnie temu z krwawieniem, miała bardzo krótka szyjkę i rozwarcie ale było za późno żeby cokolwiek z tym zrobić i podawali jej tylko leki. Dziś rano napisała tylko ze maleństwo jest na świecie i będą walczyć o niego.

Niech walczą z całych sił...Takie maleństwo...Az nie mogę sobie tego wyobrazić :sorry:
 
reklama
A co się dzieje? Coś cię boli? Czy po prostu te upały wykańczają?
Może niedługo się skończą... Jeszcze trochę, dasz radę :tak:



Gratuluję kilogramowego już synka!:rofl2: Super! Niech nam rosną i jak pisałam, coraz bezpieczniej będzie się robić z każdym gramem na masie....
Ta kołyska to niezłe znalezisko! I wartość sentymentalna również! :tak: Ale taka mała, do pół roku max? To chyba i tak będziesz myśleć o łóżeczku na później?o_O;)



Niech walczą z całych sił...Takie maleństwo...Az nie mogę sobie tego wyobrazić :sorry:

Jasne, na wiosnę zamienie ją na łóżeczko, które w sumie też dostałam od wujka [emoji5] dzieci wyrosły a łóżeczko w dobrym stanie więc jeśli chodzi o mebelki do spania to mam załatwione [emoji16]
 
A co się dzieje? Coś cię boli? Czy po prostu te upały wykańczają?
Może niedługo się skończą... Jeszcze trochę, dasz radę :tak:

Upaly to swoja droga... Poprostu jestem juz zmeczona, kregoslup zaczyna bolec, rano z lozka to jak stara babcia wstaje, plecy bola, pachwiny bola... Wieczorem stopy jak balony, moje dziecko musi mi sandaly zapinac, bo dla mnie to jak wejscie na mount everest [emoji85] Zgaga nie odpuszcza, teraz jeszcze hemoroidy dokuczaja, siedziec nie moge, stac nie moge, lezec nie moge... Brzuch coraz wiekszy, nie umiem sie z nim ogarnac, ciagle zahaczam a to o drzwi, a to o lodowke, bo nie potrafie dobrze odleglosci wymierzyc... Wyspac sie nie moge, bo najpierw problem z zasnieciem, pozniej sie wybudzam na siku i zasnac nie moge... Jeszcze ostatnio irytuja mnie komentarze nt mojego brzucha, ze 7 miesiac a taki wielki albo zebym sie upewnila czy aby napewno chlopiec (czyli wprost nikt nie powie, ze brzydka jestem, ale to wlasnie mysla)...eh.. nie lubie ciazy :/ Ciesze sie oczywiscie, ze z malym wszystko w porzadku i niedlugo bede go trzymala w ranionach no ale przyspieszyc czas by sie przydalo :(
 
Hej
Ja malego nadal czuje na dole nie chce mi sie przekręcić w górę troche to meczace bo na dole brzucha nie czuje tak kopniakow przez reke jak na górze czulam [emoji52]... i wogole tak dziwnie ze tylko na dole kopie [emoji52] za tydzien mam uzg...
Ja tez swoja gwiazde czuje tylko na dole. To juz 24 tydz a bardzo slabo moge ja wyczuc pod reka. To pewnie przez moj tluszcz,hehehehe. Do szczuplych nigdy nie nalezalam. Najwazniejsze, ze sie rusza:biggrin2: Pozdrawiam
 
Upaly to swoja droga... Poprostu jestem juz zmeczona, kregoslup zaczyna bolec, rano z lozka to jak stara babcia wstaje, plecy bola, pachwiny bola... Wieczorem stopy jak balony, moje dziecko musi mi sandaly zapinac, bo dla mnie to jak wejscie na mount everest [emoji85] Zgaga nie odpuszcza, teraz jeszcze hemoroidy dokuczaja, siedziec nie moge, stac nie moge, lezec nie moge... Brzuch coraz wiekszy, nie umiem sie z nim ogarnac, ciagle zahaczam a to o drzwi, a to o lodowke, bo nie potrafie dobrze odleglosci wymierzyc... Wyspac sie nie moge, bo najpierw problem z zasnieciem, pozniej sie wybudzam na siku i zasnac nie moge... Jeszcze ostatnio irytuja mnie komentarze nt mojego brzucha, ze 7 miesiac a taki wielki albo zebym sie upewnila czy aby napewno chlopiec (czyli wprost nikt nie powie, ze brzydka jestem, ale to wlasnie mysla)...eh.. nie lubie ciazy :/ Ciesze sie oczywiscie, ze z malym wszystko w porzadku i niedlugo bede go trzymala w ranionach no ale przyspieszyc czas by sie przydalo :(
hahahahah jakbym czytala post o samej sobie. Moje stopy wygladaja jak pletwy, zgaga meczy cala noc i jeszcze te hemoroidy. Brzuch rosnie mi w ekspresowym tepie, czuje sie jak wieloryb a tu jeszcze ponad 3 miesiace przedemna:hmm:
 
Upaly to swoja droga... Poprostu jestem juz zmeczona, kregoslup zaczyna bolec, rano z lozka to jak stara babcia wstaje, plecy bola, pachwiny bola... Wieczorem stopy jak balony, moje dziecko musi mi sandaly zapinac, bo dla mnie to jak wejscie na mount everest [emoji85] Zgaga nie odpuszcza, teraz jeszcze hemoroidy dokuczaja, siedziec nie moge, stac nie moge, lezec nie moge... Brzuch coraz wiekszy, nie umiem sie z nim ogarnac, ciagle zahaczam a to o drzwi, a to o lodowke, bo nie potrafie dobrze odleglosci wymierzyc... Wyspac sie nie moge, bo najpierw problem z zasnieciem, pozniej sie wybudzam na siku i zasnac nie moge... Jeszcze ostatnio irytuja mnie komentarze nt mojego brzucha, ze 7 miesiac a taki wielki albo zebym sie upewnila czy aby napewno chlopiec (czyli wprost nikt nie powie, ze brzydka jestem, ale to wlasnie mysla)...eh.. nie lubie ciazy :/ Ciesze sie oczywiscie, ze z malym wszystko w porzadku i niedlugo bede go trzymala w ranionach no ale przyspieszyc czas by sie przydalo :(

Nie przejmuj się brzuszkiem i tym co inni mówią ;) u mnie już padały pytania czy na pewno lekarz się nie pomylił i to nie ciąża bliźniacze, ale co tam, niech gadają ;)
 
reklama
Współczuję Wam dziewczyny bardzo... Mnie póki co jakieś nieprzyjemności omijają. Jedyne co to, że muszę wstawać w nocy na siku i mam zgagę niemal codziennie. I w sumie tak by mogło zostać do końca ;) Pijcie dużo dziewczyny! I krążenie i perystaltyka i ogólnie te upały...
 
Do góry