reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Mi najbardziej z lat dzieciństwa kojarzą się bety

A w ogóle czy Wasze Maluszki odpowiadają na zaczepki? W sensie jak szturchniecie brzuch to od odpowiadają kopniakiem? Mój żyje własnym życiem i jak szaleje to na całego[emoji188][emoji170], ale jak śpi i go nie czuje to nie potrafię go obudzić[emoji848]

Moje reaguje na głos męża, który notabene przez ostatni miesiąc z hakiem w podróżach służbowych. Pojawia się w domu na 2-3 dni, i jak tylko gębę otworzy to młody się rzuca po całym brzuchu [emoji15][emoji23]
Chyba będę zazdrosna [emoji23]
 
Moje reaguje na głos męża, który notabene przez ostatni miesiąc z hakiem w podróżach służbowych. Pojawia się w domu na 2-3 dni, i jak tylko gębę otworzy to młody się rzuca po całym brzuchu [emoji15][emoji23]
Chyba będę zazdrosna [emoji23]
Pewnie steskniony za tatusiem i cieszy się z powrotu[emoji64] widzisz nie zwróciłam uwagi czy reaguje na głosy[emoji848] zazwyczaj jak Mój chce poczuć Malutkiego to on się uspokaja[emoji1]
 
Pewnie steskniony za tatusiem i cieszy się z powrotu[emoji64] widzisz nie zwróciłam uwagi czy reaguje na głosy[emoji848] zazwyczaj jak Mój chce poczuć Malutkiego to on się uspokaja[emoji1]

Z przykładaniem ręki do brzucha mam to samo! Od razu się uspokaja i trzeba odczekać.

Ale na głos męża zaczął reagować tak od około 2 tyg. Ja się śmieję a mąż z dumy w piórka obrasta [emoji23] Jeszcze trochę i będę musiała go odpierzyć Heh
 
Mi najbardziej z lat dzieciństwa kojarzą się bety

A w ogóle czy Wasze Maluszki odpowiadają na zaczepki? W sensie jak szturchniecie brzuch to od odpowiadają kopniakiem? Mój żyje własnym życiem i jak szaleje to na całego[emoji188][emoji170], ale jak śpi i go nie czuje to nie potrafię go obudzić[emoji848]
Beciki też moja Mama znalazła, ale to akurat poszło do wyrzucenia :) Trzymała te kilka rzeczy, bo podobno jest przesąd, że nie oddaje się wszystkiego, bo zaraz będzie następne dziecko - takie głupoty :)
Ja nawet nie próbowałam budzić Małej szturchaniem. Za to tak jak u Jassmin działa na nią głos jej tatusia. Tatuś mówi "kopnij mamę" to na 90% jest reakcja ;) Córeczka tatusia będzie :)
 
ONAONAONA a co masz do rudych? haha śmieje się bo ja brunetka z zielonymi oczami, mąż brunet z zielonymi oczami a synuś rudzielec z niebieskimi oczami :szok::confused::rofl: i jak to możliwe? nigdy nie pomyślałam ani nie spodziewałam sie takiej kombinacji, ze wyjdzie nam taka mieszanka, ciekawe jaki drugi będzie :rolleyes: ale kocham najbardziej na świecie ta moja wiewiórke :* i nie wyobrażam sobie innego koloru włosów już teraz. U mnie w rodzinie bliskiej i dalszej tylko ja kolor oczu zielony a reszta niebieski albo brązowy to widocznie po kimś te oczka odziedziczył z mojej strony ale rudego nie ma nikogo. U męża natomiast były 3 rudzielce urodzone ale każdemu włosy pojasnialy i wszyscy rudzi są teraz blondynami więc widocznie synek poszedł z włosami w męża strone. Ja już się przyzwyczaiłam do tego kolorku włosów i nie chce żeby mu się zmieniały, będzie wyjątkowy ;-) ;) tylko 3% ludzi na całym świecie ma prawdziwe swoje niefarbowane rude włosy a i tak jest śliczny :rofl2: wstawiłam fote na zamknięty :D
 
ONAONAONA a co masz do rudych? haha śmieje się bo ja brunetka z zielonymi oczami, mąż brunet z zielonymi oczami a synuś rudzielec z niebieskimi oczami :szok::confused::rofl: i jak to możliwe? nigdy nie pomyślałam ani nie spodziewałam sie takiej kombinacji, ze wyjdzie nam taka mieszanka, ciekawe jaki drugi będzie :rolleyes: ale kocham najbardziej na świecie ta moja wiewiórke :* i nie wyobrażam sobie innego koloru włosów już teraz. U mnie w rodzinie bliskiej i dalszej tylko ja kolor oczu zielony a reszta niebieski albo brązowy to widocznie po kimś te oczka odziedziczył z mojej strony ale rudego nie ma nikogo. U męża natomiast były 3 rudzielce urodzone ale każdemu włosy pojasnialy i wszyscy rudzi są teraz blondynami więc widocznie synek poszedł z włosami w męża strone. Ja już się przyzwyczaiłam do tego kolorku włosów i nie chce żeby mu się zmieniały, będzie wyjątkowy ;-) ;) tylko 3% ludzi na całym świecie ma prawdziwe swoje niefarbowane rude włosy a i tak jest śliczny :rofl2: wstawiłam fote na zamknięty :D

Wy to faktycznie wyjątkowi!! Oboje z mężem zielone oczy?? Wow [emoji4]

Chłopczyk prześliczny!!
A z tym 3% to chyba nie tak do końca, bo u mnie bardzo dużo wiewiórek! Większość o korzeniach irlandzko-angielskich.
 
Z przykładaniem ręki do brzucha mam to samo! Od razu się uspokaja i trzeba odczekać.

Ale na głos męża zaczął reagować tak od około 2 tyg. Ja się śmieję a mąż z dumy w piórka obrasta [emoji23] Jeszcze trochę i będę musiała go odpierzyć Heh

U mnie podobnie, tylko Junior nie na głos a na szturchanie reaguje. Tatusia może nie być cały tydzień wróci i od razu Maleństwo się z nim bawi. Ja przyłożę rękę i w pierwszym momencie się uspokaja, a potem znowu wariactwa ale po swojemu, na moje zaczepki nie reaguje. No chyba, że z jakiegoś powodu próbuje go obudzić, ale staram się tego nie robić [emoji4]
 
Ja mam to samo, jak wyjdę na dłuższy spacer to potem tak mnie w pachwinach boli, że aż spać jest cieżko nie mówiąc o zwykłym poruszaniu się. U nas dziś dzień spędzony na basenie [emoji1340]‍♀️trochę się opaliłam, trochę schłodziłam w wodzie i tak nam dzień zleciał [emoji5] wczoraj miałam wizytę, ale dzidzia jak zwykle nie pokazała co ma między nóżkami [emoji23] także w dalszym ciągu na 80% dziewczynka i nie zapowiada się abym w 100% się dowiedziała... trochę mnie to martwi bo tak strasznie chciałabym już kompletować wyprawkę [emoji17]

80% to dużo :) Chyba raczej pewne...Ale lekarz nie widział warg sromowych? Czy w 2.stronę - nie widział siusiaka to mówi, że dziewczynka??;) jak tak bardzo ci zależy to może idź do innego lekarza, np.na 4D? Powinno tak wysoko już być widać...
MI ciężko to zrozumieć, bo mój syn na każdej wizycie pokazuje co ma między nóżkami...;)

Co do snów to ja tez dziś miałam niezła jazdę, śniło mi się ze dziecko jakoś pod sama skore się wypchalo i przez brzuch widziałam wszystko,cały zarys buzi raczki, nóżki. No jakby tylko obleczone cieniutkim balonikiem. Mega się przestraszyłam ze się uszkodzi jak tak wystaje i masowałam żeby weszło głębiej:D

A mi się dzisiaj śniło, że urodziłam juz.. I najpierw się ciszyłam bardzo, a później uświadomiłam sobie, że za wcześnie! :o Miał tylko koło kilograma wagi i był maleńki, a ja przerażona co dalej... Straszne to było :sorry2: I pamiętam, że do starszego brata był podobny - to już drugi sen jak zwróciłam na to uwagę. W każdym razie jak się obudziłam to byłam szczęśliwa, że jestem w dwupaku :tak::)

Mi najbardziej z lat dzieciństwa kojarzą się bety

A w ogóle czy Wasze Maluszki odpowiadają na zaczepki? W sensie jak szturchniecie brzuch to od odpowiadają kopniakiem? Mój żyje własnym życiem i jak szaleje to na całego[emoji188][emoji170], ale jak śpi i go nie czuje to nie potrafię go obudzić[emoji848]

Mój się bawi :) Ale tylko ze mną i bratem :p Jak się rusza i przykładam rękę to zawsze albo w nią kopie, albo się do niej przysuwa...taką większą wypukłość twardą czuję... To samo jak Jasiek to robi :) Niestety jak mąż kładzie rękę to od razu się uspokaja :rolleyes::laugh2: Nie wiem czy to respekt czy co, ale ze starszym było dokładnie tak samo :-D I reaguje na głos...ale brata hahaha Szczególnie jak ten krzyczy i wygłupia się, śmieje się to on się budzi do życia i też figluje ;) Więź między braćmi od małego :tak:

ONAONAONA a co masz do rudych? haha śmieje się bo ja brunetka z zielonymi oczami, mąż brunet z zielonymi oczami a synuś rudzielec z niebieskimi oczami :szok::confused::rofl: i jak to możliwe? nigdy nie pomyślałam ani nie spodziewałam sie takiej kombinacji, ze wyjdzie nam taka mieszanka, ciekawe jaki drugi będzie :rolleyes: ale kocham najbardziej na świecie ta moja wiewiórke :* i nie wyobrażam sobie innego koloru włosów już teraz. U mnie w rodzinie bliskiej i dalszej tylko ja kolor oczu zielony a reszta niebieski albo brązowy to widocznie po kimś te oczka odziedziczył z mojej strony ale rudego nie ma nikogo. U męża natomiast były 3 rudzielce urodzone ale każdemu włosy pojasnialy i wszyscy rudzi są teraz blondynami więc widocznie synek poszedł z włosami w męża strone. Ja już się przyzwyczaiłam do tego kolorku włosów i nie chce żeby mu się zmieniały, będzie wyjątkowy ;-) ;) tylko 3% ludzi na całym świecie ma prawdziwe swoje niefarbowane rude włosy a i tak jest śliczny :rofl2: wstawiłam fote na zamknięty :D

Też mam oczy zielone, mąż niebieskie...Miałam nadzieję, że pierworodny po mnie odziedziczy kolor, w końcu to najbardziej rzadki kolor oczu na świecie, ale cóż..ma oczy błękitne jak tatuś :) Ale też chyba ladne, bo nawet obce osoby na wczasach czy sklepach zwracają nam uwagę, że ma piękne oczyska :D Może młodszy będzie miał zielone...ostatnia szansa:)
Co do rudych włosów, to chyba jest gen "uśpiony", można być nosicielem i o tym nie wiedzieć, że babka albo siostra dziadka miała np. :) I chyba oboje rodzice muszą mieć w sobie ten gen ;)
 
reklama
Do góry