Tak dwie panienki. Tylko że ja to podskakuje do sąsiadów karmie je i one sobie biegają po działce. Na wieczór je zamykam w domu i rano znowu wypuszczam.
Ja Ci szczerze współczuje tego sprzątania po niej! Bo ja to bym pawia puściła na kilometr
I serio, coś z nią jest nie hej. Koleżanka powinna ją zabrać na jakieś testy.
Mój kawaler też tak do 2 razy dziennie na stronę idzie. Sam się wyprowadza bo mamy dość duży teren w koło domu. I staram się obserwować czy robi, jak robi i co robi. Ale miał epizod przy zmianie karmy że go przegoniło jedną i drugą stroną. I to karma z wyższej półki. Coś tam w niej było co mu nie służyło.
Na szczęście Mąż ogarnął wszystko takze chwała mu Za to
Moja też nauczona załatwiania potrzeb na ogrodzie i nie . Ogród czysty jest
Majacyr miałam po obu porodach usuwane nadzerki, na szczęście u mnie nie ma i nie było problemów z szyjka. Mam nadzieję, że to plamienie już się nie powtórzy!
Co do facetów to mam wrażenie, że niektórzy jeszcze nie dorośli do tego by zakładać rodzinę. Kurcze skoro żona źle się czuje, bez znaczenia czy jest w ciąży czy nie, to trzeba sprawić wszystko by było jej komfortowo. To samo oczywiście w drugą stronę. Nie wyobrażam sobie np. spać gdy obok siedzi np. szwagier/teściowa...ktoś kto nie mieszka ze mną na stałe. I jeszcze puszczać bąki przez sen, czy inne dziwne sytuacje, których nie kontrolujemy śpiąc.
A brak słów...ale często przychodzi taki czas gdzie to wszystko się zmienia, tylko musi facet dorosnąć albo otrzymywać terapię wstrząsową[emoji6]
Ja to już bez komentarza zostawię . Przykro się robi bo jedno drugiemu powinno być oparciem ... Kiedy myślimy tylko o własnym szczęściu to potem stosunki są Jakie sa..łatwiej by było gdyby myślało się o szcEsciu swojego partnera ..
Terapia wstrząsowa i szczera rozmowa moZe pomoze facetowi zrozumieć że żona dzieci na pierwszym miejscu.. a dopiero potem reszta a nie że każdy sobie ale za niego to wszystko zrób
Nie wiem . Jak czytam to teraz widzę że miałam i mam duże wsparcie od swojego Meza co dla mnie było normalne i nadal jest tak samo kiedy ja staram się usZczesliwic jego
Byłam w sobotę na wizycie - Mała waży 859g i jest na 53 centylu. Wszystko ok. Dostałam pozwolenie na wyjazd, więc w piątek na noc jedziemy na Chorwację
@ONAONAONA współczuję opieki nad psiakiem ... kolejny raz sprawdza się moje przekonanie - mamy maltańczyka i wszyscy się strasznie zawsze dziwią, że śpi w swojej budce, nie na łóżku, że nie korzysta z maty, bo przecież taki malutki piesek... a ja właśńie wychodzę z założenia, że psiak jak każdy inny, a zostawić czasem u kogoś trzeba i co wtedy? A nasz wtedy śpi w swoim transpoterku, bez problemu wytrzymuje noc czy dzień, jak ktoś idzie do pracy... je swoją karmę i smaczki też po to, żeby nikt nie musiał gotować itp. ... jak widać zmiana diety na czas wyjaźdu nie jest najlepszym pomysłem...
Teraz jedziemy na Chorwację i nasz psiak zostanie u moich rodziców, ale kompletnie mnie to nie martwi, bo wiem, że nie sprawia kłopotów
Moja szwagierka ma suczkę, tak ok. 10 kg - przekochane psiak, ale śpi z nimi w łóżku! Jak u nas zostaje to jest masakra, nie śpimy praktycznie itp., bo mój Mąż jej nie pozwala spać na łóżku... ostatnim razem spał całą noc trzymając ją za obrożę przyciśniętą do legowiska, żeby nie wskakiwała... źeby choć w nogach spała... to byśmy przeżyli...
Mamy podobne zasady co do pieska
Moja czasem wpychala się do Nas ale wpierw ważne dla mnie było jej beZpieczenstwo jak i to by wiedziała Że ma swoje spanie..nauka nas kosztowala wysilku !
dziś jest tak że nad ranem do nas wpada bo tak woli spać sama..albo jak nikogo nie ma to spi pod moją kołdra ale to ja jej na to pozwalam bo to zmarZluch jest hehe
Wystarczy że wydam polecenie ...LIli do siebie i nie ma problemu
Córa ja zabiera do swojego łóżka a jak zaśnie to pies idzie do siebie ..wtedy już wiemy że młoda śpi . Jest tak od lat ...
Mój brat kupił pieska miesiąc po Mnie..jego żona cudowala z matami i dziś mają tego skutki , bardzo często mają niespodziankę po pracy ! Ja swoją uczyłam normalnie a jak była trochę większa.to.zaczelam pracować po 9h dziennie ..wszystko się dało
Ten piesek co mam pod opieką lnieje ..jest większy dużo silniejszy ..dla mnie to są dodatkowe powody by pies miał swój kącik na noc i przyzWyczajac ja stopniowo np...znajoma walczy tak ciagle by spala u siebie ale jak tylko przysnie to ona wskakuje hehhee to samo robi tu w moim lozku cwaniara dlatego dziś będzie spać w drugim pokoju ..z Mata bo już nie mam sił..
A mąż wstaje o 4 to ja wypuści na dwór
Tez pierwsza noc ja ją przytrzymywalam oO ale to już nie maleńki piesek
Pozatym właśnie nie śpi w nogach tylko pakuje się między Nas .. wtedy nie mogę spać brzuchem do męża a tak nie daje rady...biodro mi wysiądzie wrr
Co do jedzonka ... Ja swojej sucha daje a co do mokrej juZ jakiś czas tylko gotuje i ostatnio jak była u znajomych to ja im dałam do Zamrażarki poporcjowane posiłki dla niej na te dni takZe ten problem zmiany diety miałam rozwiązany
czasem jej kupię gotowca ale to moje jej bardziej smakuje
Tak mi się przydała elektroniczną niania i będę miec
W Pl przy córce miałam taką że miała niezły zasięg ..odbieralo u znajomej sąsiadki takze czasem mogłam do niej wpaść
Igorlwelove fajnie mieć taką sąsiadkę i grunt że jest ok
Ja miałam dziś dobry dzień ..bez jakiegokolwiek bólu choćby najmniejszego