reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

@Dita Zapisana jestem na środę na 12tą, niech wszystko sprawdzi.
Mnie te bóle martwią bo naraz jakby z szyjki a jednocześnie cały brzuch twardy jak kamień i to podczas spania?

Dziewczyny kto dziś wizytuje?
Trzymam kciuki za wizyty.
 
reklama
@Dita Zapisana jestem na środę na 12tą, niech wszystko sprawdzi.
Mnie te bóle martwią bo naraz jakby z szyjki a jednocześnie cały brzuch twardy jak kamień i to podczas spania?

Dziewczyny kto dziś wizytuje?
Trzymam kciuki za wizyty.

Do środy tylko leż i wstawaj na siku. Mi też twardnieje brzuch, ale żadnych plamień nie mam, i nie budzą mnie w nocy... bierzesz leki jeszcze tak? To je bierz i leż, będzie dobrze:) Już nie plamisz?
 
Do środy tylko leż i wstawaj na siku. Mi też twardnieje brzuch, ale żadnych plamień nie mam, i nie budzą mnie w nocy... bierzesz leki jeszcze tak? To je bierz i leż, będzie dobrze:) Już nie plamisz?
Nie poza tymi 2 razami wczoraj ok.
Czysto jest, tylko ten ból brzucha.
Tak nadal mam 3x dziennie leki.
Sorki, że się tyle o sobie rozpisałam, ale musiałam się wygadać
 
Nie poza tymi 2 razami wczoraj ok.
Czysto jest, tylko ten ból brzucha.
Tak nadal mam 3x dziennie leki.
Sorki, że się tyle o sobie rozpisałam, ale musiałam się wygadać

No co ty, pisz, pisz. Teraz tylko z mężem jesteś, bo dzieci wybyły... Z jednej strony spokój, z drugiej tęsknota i chęć rozmowy... To pogadaj i ponarzekaj z nami ;) A jak mąż? Ogarnął się trochę?
 
No co ty, pisz, pisz. Teraz tylko z mężem jesteś, bo dzieci wybyły... Z jednej strony spokój, z drugiej tęsknota i chęć rozmowy... To pogadaj i ponarzekaj z nami ;) A jak mąż? Ogarnął się trochę?
Mąż wrócił o 3ej. Przytulił, powiedział, że będzie dobrze.
Dziś się zastanawiałam czy zrobić badania do gina to mi powiedział: masz leżeć to leż, a badania zdążysz zrobić na standardową wizytę.
No i zapytał, czy już dzwoniłam się zapisać do gina?
A potem zasnął.
Wiem, że jest trochę opryskliwy w obejściu ale chyba trochę się ogarnął.
 
Mąż wrócił o 3ej. Przytulił, powiedział, że będzie dobrze.
Dziś się zastanawiałam czy zrobić badania do gina to mi powiedział: masz leżeć to leż, a badania zdążysz zrobić na standardową wizytę.
No i zapytał, czy już dzwoniłam się zapisać do gina?
A potem zasnął.
Wiem, że jest trochę opryskliwy w obejściu ale chyba trochę się ogarnął.

Ważne, że się ogarnął ;) A faceci też różnie reagują na stres...Niestety chyba ogólnie są mniej odporni...:sorry2:
 
Ja dzis bylam z mezem i dzieci na jarmarku oczywiscie pokupowalam dla malej sliczne prawie nowe rzeczy ale u dla siebie kupilam dwie ciezowe bluzki z dlugim rekawem i sukienke za 2 euro za sztuke
Czy wy dziewczyny kupujecie laktator mi sie nie przydal przy dwojce dlatego sie wacham czy teraz kupic
Ja wczoraj zamówiłam elektryczny EasyStart z Canpol Babies [emoji6]
 
@Dita Zapisana jestem na środę na 12tą, niech wszystko sprawdzi.
Mnie te bóle martwią bo naraz jakby z szyjki a jednocześnie cały brzuch twardy jak kamień i to podczas spania?

Dziewczyny kto dziś wizytuje?
Trzymam kciuki za wizyty.
Maja leż i odpoczywaj, myśl pozytywnie wszystko będzie dobrze [emoji4] Do środy już blisko więc dowiesz się co i jak. Dobrze, że mąż trochę się już ogarnął [emoji6]
 
Byłam w sobotę na wizycie - Mała waży 859g i jest na 53 centylu. Wszystko ok. Dostałam pozwolenie na wyjazd, więc w piątek na noc jedziemy na Chorwację ;)

@ONAONAONA współczuję opieki nad psiakiem ... kolejny raz sprawdza się moje przekonanie - mamy maltańczyka i wszyscy się strasznie zawsze dziwią, że śpi w swojej budce, nie na łóżku, że nie korzysta z maty, bo przecież taki malutki piesek... a ja właśńie wychodzę z założenia, że psiak jak każdy inny, a zostawić czasem u kogoś trzeba i co wtedy? A nasz wtedy śpi w swoim transpoterku, bez problemu wytrzymuje noc czy dzień, jak ktoś idzie do pracy... je swoją karmę i smaczki też po to, żeby nikt nie musiał gotować itp. ... jak widać zmiana diety na czas wyjaźdu nie jest najlepszym pomysłem...
Teraz jedziemy na Chorwację i nasz psiak zostanie u moich rodziców, ale kompletnie mnie to nie martwi, bo wiem, że nie sprawia kłopotów ;)
Moja szwagierka ma suczkę, tak ok. 10 kg - przekochane psiak, ale śpi z nimi w łóżku! Jak u nas zostaje to jest masakra, nie śpimy praktycznie itp., bo mój Mąż jej nie pozwala spać na łóżku... ostatnim razem spał całą noc trzymając ją za obrożę przyciśniętą do legowiska, żeby nie wskakiwała... źeby choć w nogach spała... to byśmy przeżyli...

Gratuluję zdrowej córeczki :) I niech się wypad do Chorwacji wspaniale uda :)
Przynajmniej będziesz miała gdzie się ochłodzić :rolleyes:
 
reklama
No w końcu nie przyjechała teściowa. Tzn mam dwóch braci. Jedna bratowa to ostatnio zawalona robotą z pracy, a jeśli chodzi o drugą, przyszłą bratową to właśnie ona straciła dziecko w tamtym roku. Jej narzeczony mój brat jest chrzestnym mojej córki, od pewnego czasu to jeżeli wpada to sam bez niej. Zawsze są powody by ona nie przyszła, wychodzi na to, że nie jest gotowa, ja nie nalegam. A jeśli chodzi o szwagierkę i teściową to inna bajka. One mieszkają teraz 60km od nas, rok temu się przeprowadziliśmy tu, bo przedtem mieszkaliśmy tam gdzie one. Szwagierka ma 37 lat i ma porażenie mózgowe. Mam wrażenie, że mąż postępuje dokładnie tak samo jak jego mama z jego siostrą, na zasadzie wynagradzania. Tzn. teściowa trochę szwagierkę rozpieściła, bo ona jest biedna. To samo robi mój mąż, bo mama miała ciężkie życie, bo siostra jest chora. I już mu udowodniłam, że czasem z tym przesadza. Kiedy byłam w pierwszej w ciąży kłócił się ze mną, że widział jak siostra się opiekuje się dziećmi i nie mógł się z tym pogodzić, że ja powiedziałam, że samą ją z córką na spacer nie puszczę, nawet jak będzie większa. Teraz kiedy córka skończyła dwa lata zapytałam go czy puścił by córkę samą z siostrą na spacer to powiedział, że nie.
 
Do góry