JA tez miałam 3razy z jednej,bo osobno mi pobierały do zwykłej morfologii, a później dwa razy do glukozy i już ostatni raz na drugiej ręce..Ale jakoś wytrzymałam
Och, jak dobrze, że z serduszkiem dobrze!
Ulga na pewno jest!
a ty zostałaś mianowana cenną pacjentką, haha, także już znasz swoją wartość jako pacjentki
WoW! Czyli siusiak twojego synka jest w galerii sław
O nie, nie, nie... ja dziękuję za taką wagę...
Moja siostra mówi, że jak była w ciąży z synkiem to lekarz jej mówił, że jest duży jak na ten tydzień co przychodziła na wizytę...Ale w ostatnich tygodniach ciąży zwolnił i wyszedł w 41tygodniu jako 3650 chyba... Gdzie mój rodzony 4tygodnie przed jej terminem 3100, a duży podczas badań usg nigdy nie był i pewnie przez te 4tygodnie lekko by nabrał 400-500gr (tak najmniej licząc), więc wagi byłyby podobne, choć jej rósł po 90centylu, a mi przeciętniaczek
Także teraz średnio mnie ruszają te pomiary usg
Fajnie, że przybiera, to ważne, fajnie, że nie jest malutki, bo bym się martwiła, ale tym, że jest poza siatką na każdej wizycie odkąd jest waga podawana - w ogóle się nie przejmuje i podchodzę z przymrużeniem oka