Ważne ze były i jest troszkę opalenizny..pozatym wakacje jeszcze się nie skończyły
grunt że to nie zima
Mój Mężu zjaral się na muhameda..i za Mnie..odbijemy sobie później choć twarzy nie opalam
Edytka 3 dni padal deszcz i mialas dość
i tak piękna pogoda będzie w większości także taki chłodek z deszczem to aż bym się prosiła by miec orzeźwienie w tym upale no ale ja się przyzwyczaiłam do deszczu także mi on tak nie przeszkadza
Ciekawe njak duzy jest mój brzdąc hihih napewno jest długi LOL!!!
Fajnie, że tak się orzeźwiło, ale kurka... tu upały i duchota, a tu następnego dnia 15stopni i deszcz
I tak trzy dni, później znowu jak gdyby nigdy nic słoneczko i ciepło.... takie skoki temperatur, wilgotności i pewnie ciśnienia tez nie są dobre
Kolegi dzieci już chorują chyba 3 albo 4 raz w ciągu 2 m-cy przez tę pogodę
Teraz od soboty dla mnie pogoda jest idealna
Nie ma upału, ale jest cieplutko...i wiaterek wieje, tak 25stopni...pięknie
Ale zapowiadają burze i deszcze
Na pewno pięknie się opaliłaś
opalona jak Mulatka wrócisz
Jeeej z tą glukoza u mnie największym problemem będzie wstać tak rano haha normalnie sobie chodzilam na badania po 8 a tu o 7.30 już muszę być
przypadnie mi jakoś na przełomie lipiec-sierpień
Dasz radę
Pójdziesz wcześniej spać
U mnie wczoraj deszczowo ,burzowo aż nic się nie chce. Dotego prąd zabrali wieczorem. Tak piszecie o tej glukozie że zaczynam się bać czy naprawdę taka straszna
Nie ma co się bać
Ja jako się nie boję, naprawdę... Bardziej chodzi o wytrzymanie tych dwóch godzin na głodzie... Przynajmniej dla mnie
Dlatego biorę jedzonko do torebki i jak tylko pobiorą mi krew po raz ostatni.... to rzucę się na jedzenie i picie
A w smaku z tego co pamiętam to było po prostu bardzo słodkie picie i tyle. Odruchu wymiotnego nie miałam, choć po godzinie miałam chwilę słabości.. ale zaraz przeszło samo
Także nie martw się na zapas
Hej Laski!
Ale miałam dziś koszmary i od 5 rano nie śpię.
Wczoraj młody bardzo mało się ruszał i mój mózg potem wytwarzał straszne scenariusze.
Siedzę na tej glukozie, wypiłam. Ledwo się wyrobiłam w tych 5 minutach, co powinnam wypić.
Mówiąc szczerze to 12 lat temu jak mi dali glukozę z sokiem z cytryny to jakoś lepszy był smak niż tej cytrynowej.
Ale może też nie do końca jestem obiektywna, bo nadal mam gardło zawalone i ta glukoza mi osiadła i drapie gardło.
Na glukometrze na czczo 95 glukozy, trochę dużo.
Ale zobaczymy z żyły jak wyjdzie.
Powodzenia na dzisiejszych wizytach, kto dziś wizytuje?
Ja mam zwykłą i wkropię cytrynę, jak w 1.ciąży
przynajmniej smak zapamiętałam jako ok, to powinno być dobrze. A powiedz, dali ci kubek? Kurde, nie pamiętam jak to było...wydaje mi się, ze powinni mieć,..bez przesady
Ale w dzisiejszych czasach nic mnie zdziwi
Ja o 9.30, doczekałam się w końcu [emoji7] ale trochę zaczynam się denerwować
Kciuki i czekam na relacje
No właśnie nie wiem dlaczego najpierw pobrała mi glukometrem.
Nigdy tak nie miałam.
O 15ej będą wyniki.
A mi chyba te z robili z glukometru przed wypiciem..może sprawdzają czy nie jest za wysoki cukier...