Dziewczyny,
Przede wszystkim gratuluje wizyt! Ciesze sie, ze wszystkie malenstwa sa zdrowe
Ja na wszystkie wizyty chodze z moim mezem, nawet do diabetologa ze mna dzielnie maszeruje Czasem widze, ze troche sie nudzi, ale w ten sposob czuje, ze we dwoje uczestniczymy w tej ciazy
Ze szpitalem mam problem - najchetniej rodzilabym w Orlowskiego (stamtad jest moja prowadzaca), maja tam swietnych lekarzy i 3 stopien referencyjnosci.
Ale.
Rodzila tam w ubieglym roku moja przyjaciolka - 3 kobiety na sali porodowej, oddzielone tylko parawanami, zero prywatnosci
Dlatego rozwazam Madalinskiego, o ile przyjma mnie tam z cukrzyca ciazowa na insulinie. Dla mnie wazne jest bardzo zachowanie intymnosci w takiej chwili, nie chcialabym stresowac sie tym, ze ktos jest za scianka i jak tylko jekne to bedzie slyszal, albo co gorsza ogladal moj nagi tylek przechodzac do toalety...
Moze niektorym wydawac sie to glupie, ale mnie takie rzeczy psychicznie blokuja, a to moze jednak miec jakis wplyw na przebieg porodu
Mam dokładnie tak samo jak Ty! Prywatność dla mnie to podstawa! Więc nie jesteś w tym sama [emoji4]