linka1985
Fanka BB :)
Keejti ja mam mieszkanie komunalne tylko zamiana wchodzi w grę, złożyłam wniosek w gminie o większe ale to można w nieskończoność czekać , już raz czekałam na to co mam 4 lata , bo to juz drugie zaczynałam od pokoju jednego , tu jak weszłam na oględziny to płakałam przez kilka dni w takim stanie było wszystko od podstaw było robione tynki zrywane, elektryka nowa kupę kasy wladowalam 
a teraz znowu na większe i pewnie taki sam stan będzie eh cóż zrobić ... mam jeszcze ciotkę która ma malutki domek , taka odbudowę 2 pokoje duża kuchnia a niema dzieci musze ja odwiedzić i pogadać bo lata ma swoje a tak zawsze bym pomogła wsparł finansowo czy jakiś remont jej zrobiła bo powoli dom popada w ruinę , a wolała bym nawet 2 pokoje na wsi niż więcej w mieście tym bardziej ze 3 km do nas do centrum jest od jej domu , a i można coś z poddaszem zawsze wykombinować tylko niewielka jak zabrać się do takiej rozmowy z nią .. mało to jej mąż jest moim chrzestnym wiec napewno by przeszło , że darowizna w zamian za opiekę ...
teraz tam trochę się dzieje bo dzielenie majątku jest bo babcia swoje lata ma , a o ciotce nikt nie pamięta bo dobudowki nikt nie chce , wszyscy się wyklucaja o działki budowlane bo mają dużą wartość , mama moja tez dostanie jedna ale jej się od życia tez coś wkoncu należy ... najstarsza siostra lada dzień będzie się budować bo babcia w dniu wesela obiecała jej pokaźną działkę pod budowę , tylko czekają na sprawę w sądzie juz wszystko pomierzone mapy porobione wstępnie u notariusza zatwierdzone ... a ja tak zawsze cicho siedzę i nie potrafię nawet poprosić o kawałek ziemi na maleńka altanke weekendowa
a teraz znowu na większe i pewnie taki sam stan będzie eh cóż zrobić ... mam jeszcze ciotkę która ma malutki domek , taka odbudowę 2 pokoje duża kuchnia a niema dzieci musze ja odwiedzić i pogadać bo lata ma swoje a tak zawsze bym pomogła wsparł finansowo czy jakiś remont jej zrobiła bo powoli dom popada w ruinę , a wolała bym nawet 2 pokoje na wsi niż więcej w mieście tym bardziej ze 3 km do nas do centrum jest od jej domu , a i można coś z poddaszem zawsze wykombinować tylko niewielka jak zabrać się do takiej rozmowy z nią .. mało to jej mąż jest moim chrzestnym wiec napewno by przeszło , że darowizna w zamian za opiekę ... teraz tam trochę się dzieje bo dzielenie majątku jest bo babcia swoje lata ma , a o ciotce nikt nie pamięta bo dobudowki nikt nie chce , wszyscy się wyklucaja o działki budowlane bo mają dużą wartość , mama moja tez dostanie jedna ale jej się od życia tez coś wkoncu należy ... najstarsza siostra lada dzień będzie się budować bo babcia w dniu wesela obiecała jej pokaźną działkę pod budowę , tylko czekają na sprawę w sądzie juz wszystko pomierzone mapy porobione wstępnie u notariusza zatwierdzone ... a ja tak zawsze cicho siedzę i nie potrafię nawet poprosić o kawałek ziemi na maleńka altanke weekendowa
