juz jestem
teraz na telefonie lece po kolei jeszcze raz posty a na lapku pisze
mowe mamy witam
Priinceseczka mi zostały ostatnie 4 tabetki dupka i tez troche schizuje ..jakos z nim czuje sie pewniej..a gin mowi ze to koniec..plamien nie mialam ogolnie wszystko bylo ok wiec moze i faktycznie nie ma co sie faszerowac..
tak zapytam was moze..jak wy myslicie..czy mozna usuwac pieprzyki w ciazy? ja wiem ,ze mozna poczekac i zrobic to po ciazy ale chodzi o to ,ze teraz majac pakiet nie musialabym placic za wizyty u dermatologa..chce wykorzystac te 12 ms na wszystkie mozliwe badania
jesli chodzi o grupe zamknieta to mi bez roznicy
dostosuje sie
a poronienia..
no niby ryzyko jest mniejsze po 12 tyg ..ale ja najpierw nie moglam uwierzyc ze w ogóle w ta ciaze zaszlam,pozniej balam sie bo moze pusty pecherzyk bedzie,ze nie uslysze serduszka i tak aby do nastepnej wizyty..juz jest 12 tydz a ja nadal sie boje ze cos znowu bedzie nie tak, przez to co bylo wczesniej a jak juz kobiety traca dziecko zaraz przed porodem albo zaraz po nim..ech..
mama 4 - minely juz plamienia?
Linka - ja strasznie nie lubie cwiczyc
ale boje sie ,ze po ciazy ciało nie dojdzie do siebie..najgorsze chyba beda te wiszace nalesniki
..mam nadzieje ze pojde po mamie
po urodzeniu nas nadal jak patyczek
a wspolczuje wam tych osemek..
ja mam na szczescie juz za soba
jedna wyrwalam bo krzywo rosla i bolalo mi przez to dziasło (na fotelu siedzialam 7 min) i po wszystkim zero bolu..po odejsciu znieczulenia wogole nie czulam ze brakuje mi zeba
druga wyrwalam bo zaczela sie psuć ..wyrywanie tez trwalo doslownie chwile i bez bolu
a mame Ksawerego podziwiam
jak mozna przepchnac tyle ciałka
? szok
a z wychowaniem dziecka tez jestem ciekawa jak bedzie..chcialabym tak jak linka trzymac krotko ale cos mi sie zdaje ze moj P bedzie rozpieszczac
a najwazniejsze ..
dobrze ze wiem juz ,ze nie oplaca sie rzucac pampersami
trezba bedzie trzymac cos pod reka innego
i tako
nie idzie na wszystko odpowiedziec
tyle tego