Grrrr, znów mi posta wcielo! Ostatnio to zdecydowanie za często się zdarza.
Co do kłótni małżeńskich w ciąży to chyba norma. My się ciągle o coś klocimy, w tamtej ciąży tez tak było a po porodzie maz stwierdził, że w końcu się normalnie zachowuje i wszystko było po staremu. Hormony robią swoje i nawet nie widzimy jakie nieznośne jesteśmy. To raczej nie jest dobry czas na decyzje o rozstaniu.
Keejti nie wydaje mi się żeby herbata zurawinowa coś pomogła, soki zurawinowe bez cukru są w aptekach na pewno, a w sklepie rozejrzyj się za żurawina byle nie suszona! mrożoną łatwo dostać :-)
Co do zębów to w ciąży niestety szybko się psują. Ja aż się boje wizyty bo od tamtej ciąży nie byłam (chodzę raz w roku, więc już w sumie powinnam iść). Wtedy o dziwo nic mi nie robili, ale mam wątpliwości czy to zdrowe zęby czy lenistwo dentystki, bo odmówiła mi nawet scalingu! (a przecież nie bez powodu w ciąży jest dodatkowo refundowany).
Witaj ania-lon! :-)
Na fb chyba jeszcze nas nie ma, ale też nie widzę takiej potrzeby, z doświadczenia wiem, że przydaje się najbardziej podczas porodów, gdzie nie każda ma możliwość zalogować się tu, a na fb juz łatwiej dać znać ze mamy kolejne maleństwo, ale teraz?po co?tylko się bałagan zrobi :-)