reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2016

reklama
Ja zastąpiłam mielonego jajkiem w sosie chrzanowym pycha. Normalnie nienawidzę jajek a teraz jem praktycznie codziennie ... tez kupie sobie loda tylko ja kaktusami się opycham , wychodzę zaraz z psem po dzieciaki to zaspokoje pypcia na loda:blink:

A bez coli żyć nie mogę , w ciąży z michasiem miałam manie landrynek płakałam jak nie miałam skład był w domu , i na zgaga mi pomagały taki psikus . Z maxem na okrągło piłam wodę z ogórków , a w lodówce same słoiki ogórki stały bez .. i woreczki i biedne ogórki się psuly

Aob dobrego masz tate
 
A to nie wiem jak zdjęcie.

A ja w tamtej nie miałam zachcianek no może kanapki z chlebem masłem i dzem jabłkowy ale tak i bez ciąży lubię, a teraz to coraz coś mi się chce. Jajka też właśnie z rana mi bardzo pasują na miękko to mdłości mi przechodzą a potem obowiązkowo kawałek czekolady bo po jajku zawsze mi się chce słodkiego. Nie mam pomysłu co tu robić nie chce mi się z małym wychodzić bo to podnosić go muszę
 
O smaczkach widzę mowa...
U mnie ostatnio nabiał na tapecie. Jakoś specjalnie za przetworami mlecznymi nigdy nie przepadałam, a teraz w kółko mogłabym je jeść, wczoraj na kolację twarożek ze szczypiorkiem, pomidorami i rzodkiewką, dzisiaj na śniadanie chleb z białym serem i dżemem truskawkowym i inka karmelowa. Colę też podpijam, w postaci cherry coke, a dzisiaj to już w ogóle litr w siebie wpompowałam, coby mnie trochę na nogi postawiła, bo się masakrycznie przez tą pogodę czuję.

Keejti- a to maluch, nie w wózeczku? Czy po schodach musisz go nieść?
 
1,7 zazwyczaj w wózku ale muszę znieść wózek później wnieść bo nie mam gdzie trzymać na dole w bloku, a jak pójdziemy bez wózka to ucieka jak coś zobaczy jak to dziecko albo nie chce za rękę, czy na hustawke go podsadzic a trochę waży więc nie idę.
 
Widzę ze tu temat zachcianek. Ja ostatnio mam fazę na chipsy. Właśnie przed chwilą wpakowalam w siebie prawie cała paczkę. Masakra...
Ja dzisiaj rano dobrze się czułam żadnych mdlosci, boli no kompletnie nic. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy wszystko ok z fasolina. No to żeby mi takie głupie myśli nie chodziły po głowie to tak mnie zmulilo ze wracając samochodem do domu zaczęłam szukać idealnego krzaczka żeby sobie rzygnac. Na szczęście obyło się bez.[emoji14]
 
Jaka tu cisza:surprised: C

Keejti masz rację, taki maluch trochę sobie waży, a szkoda ryzykować. Ja się jeszcze czasem zapomnę i moją czterolatkę podniosę np. przy wyciąganiu z wanny, a później mam wyrzuty sumienia i stracha, czy nic się nie stanie.
 
reklama
Do góry