reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2016

Aob moni trzyma kciuki za Twojego emka. Daj znac jak to wyszlo.


Zana kocha masakra zycie fest dalo Ci po tylku. Super ze mialas oparcie w rodzicach! I naprawde fajnie ze teraz jestes szczesliwa i ze tescie sa spoko. Jak czytalam Twoja historie to lza zakrecila mi sie w oku.
 
reklama
Witam się i ja wstałam dopiero o 10 jak mój zadzwonił ze jedzie do domu coś zjeść

&&& za wizyty
Aob za Twojego też &&&

Ja swiruje z powodu braku objawów :/ masakra to dla mnie nawet w nocy nie byłam już siku :(

Co do teściów to o moich szkoda gadać :/ okropnie ludzie ale my się z nimi nie odzywamy, mój ich nie chce widzieć wiec odkąd się przeprowadziliśmy na swoje to ich nie widziałam czyli od początku lutego nawet się śmiałam ze wystarczyło się od nich wyprowadzić i od razu nam się udało
No i piszecie o swoich domkach, mieszkaniach my właśnie mamy taki mały domek na wsi coś wspaniałego był drewniany teraz z wierzchu obity jest deska w środku mamy dużą kuchnię z salonem dwa pokoje łazienkę i ubikacje do skonczenia, a co do sąsiadów to mamy ich tylko 3 i to ze 100-150 metrow do nich reszta już dalej także mamy naprawdę ciszę i spokój a to jest jeszcze na takiej bocznej drodze nie raz mam sarny przed domem;)
 
No niestety..lekko nie miałam. O ciąży dowiedziałam się 2 tygodnie przed ustną maturą, nikomu nie mówiłam o tym, ciężko było uczyć się prezentacji, bo w głowie inne myśli, ale dałam radę... Tato pokładał we mnie nadzieje... zawsze byłam jego córcią, grzeczna, spokojna, dobrze się ucząca a tu bach, ciąża... do porodu nie odzywał się do mnie...o studiach mówili mi żebym zrobiła sobie rok przerwy, ja jednak postanowiłam pójść od razu i tak w 7 miesiącu zaczęłam rok akademicki :) 2 tygodnie przed porodem jeszcze na egzaminie byłam :) A jak urodziła się Nikola to tato zakochał się w niej i do tej pory to jego wnusia, o co go poprosi to ma :)
 
Ale popisalyscie mnie całe święta nie było bo u rodziców i teściów i wczoraj prosto do pracy do 23. Dziś wstałam przeziebiona obolala gardło i nos mam zawalony.
Chyba nie mam sily Wam poodpisywac chociaż przeczytałam wszystko.
Nowe mamy oczywiście witam:)
Dorota czekamy na zdjęcia przed i po, super zazdroszczę Wam domku na wsi. My mamy do dyspozycji działkę z domkiem po moich dziadkach, z przepięknym sadem i stawem. Ale to 80 km od Białegostoku blisko naszych rodziców i bardzo ciężko tam z pracą niestety :/

Te, które macie swoje mieszkania zazdroszczę, to jednak własne. My teraz rozmawialiśmy z rodzicami czy pomogą i pójdziemy dziś do banku ale jakos specjalnie nie mam nadziei bo przez błędy młodości jakieś wpisy w BIK się pewnie znajdą.

Zana faktycznie masz za co dziękować, ja na swoich tez nie narzekam bardzo pomagają. Ale z mężem ostatnio jakoś gorzej

Dzisiaj jadę na wizytę bo jestem tydzień po tej IP i mam skontrolować jak krwiak. Tak bardzo liczę na serduszko. To dla mnie chyba decydująca wizyta, bo dalej nie widziałam zarodka. Oprócz tego duphaston i zaświadczenie do pracy. Cieszę się o tyle że udało mi się dostać to tej dr która mi siostra poleca i która ma super opinie. Nie wiem tylko czy pokazać z IP papiery czy najpierw niech sama powie co myśli, Dorota chyba miałaś taki dylemat. Boję sie;( na 13 mam.
I trzymam kciuki za wszystkie wizyty.
 
Żana męża masz złotego, tak jak moja mama, a mój ojciec To identyczny jak ojciec Twojej Nikoli. Przykro ze tak było Ale ważne że teraz już jest dobrze :)

Aob trzymam mocno kciuki ! :)

Kciuki również za wizyty :)

Co do moich sąsiadów tutaj nie ma wspólnoty :/ ani żadnego administratora więc nie Wiem komu mogłabym to zgłosić, każdy sobie żyje i rządzi. Proponowalam żeby zrobili sobie szafę na ubrania lepiej by to wyglądało. Ale nie chcą słuchać. Na polpietrze postawili komode A nam niej i wkoło niej stoi wszystko co możliwe... :/

A co do teściów, moi sa niby do rany przyloz, ale tylko pod publike. Za zamkniętymi drzwiami jest już inna historia.

Wysłane z mojego G7-L01 przy użyciu Tapatalka
 
Hej dziewczyny. Dawno mnie nie było. Święta i zamieszanie wokół nich zrobiły swoje.

Nowe mamy widzę, witam.

Gratuluję mamusiom, które widziały serduszka. Ja byłam na USG w piątek tuż przed świętami. 6t3d (wg OM 6t0d) serduszko było ładnie widać. Tak więc dziś mamy 7t0d.

Widzę, że dużo z was choruje, współczuję i życzę zdrówka. Podobno na początku ciąży organizm jest mocno osłabiony.

Zana super, że Ci się ułożyło.

A propo teściów ja ich nie mam, nie wiem czy to dobrze czy źle.
 
reklama
Do góry