reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

Gosia faceci to takie głupie stworzenia... Nie zdają sobie z wielu rzeczy sprawy.

Mój ostatnimi czasy mnie też tak irytuje ze mam ochotę wyjść i rzucić to wszystko w pizdu. Dorosły chłop A rozum 15latka momentami. Synuś mamusi i koniec. Przecież jak ja nie zrobię to jego MamuSia mu wypierze.
Plus taki ze mój się po imprezach nie szlaja a za to siedzi wiecznie w domu przed komputerem. I nie wiem co gorsze. Taki który pójdzie czy taki który siedzi w domu, i dosłownie nic nie widzi co się wokół niego dzieje. Pranie może leżeć, gary stać, a on ma gdzieś... :/

Wysłane z mojego G7-L01 przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Joasia moj z siebie to mi nawet herbaty nie zrobi.
Ah długo mogłabym pisać o jego braku myślenia.
Ale skończy się jak się wyprowadzimy w końcu do swojego mieszkania. Już mu powiedziałam że będzie biedny. A jaK pójdzie chodź raz do mamy na skargę to drugim razem pójdzie z torbami.
Dużo też kwestia tego jakie zasady panują u nich w domu. U mojego od wszystkiego jest kobieta. Facet ma przyjść tylko zjeść i poleżeć....

Wysłane z mojego G7-L01 przy użyciu Tapatalka
 
Hej dziewczyny :-)
My bylismy dzisiaj u dziadkow:-) poziedzielismy troche i wrocilismy do domku.
Widze ze weszlyscie na temat facetow. Ja na swojego nie moge bardzo narzekac...wiadomo nikt nie jest idealny. Czasem mnie wkuuurzy jakims swoim glupim pomyslem, ale opiernicze go, wybucha awanti i ustepuje jesli rzeczywiscie mam racje.
Moj jest osobnikiem wybuchowym, pedanttcznym i energicznym. Wiekszosc awantur wybucha przez niego ale jakos dajemy rade:-) a ze soba jestesmy od 4 lat..
 
Milagros to szczerze wspolczuje takiego.. No i podejścia.. U mojego na odwrót, musiał robić wszystko..jedzenie, sprzątanie, nianczyc brata i umieć wszystko naprawc..Teraz są z tego mega plusy bo wszystko ogarnie sam. A syneczek mamusi to masakra..jeszcze jak porównuje lub chce tak jak mamusia by zrobiła..

Netta my też w tym roku 15 a mam 30 lat, więc kawał czasu. Prawda jest co piszesz, wszystkie życiowe problemy wspólnie pokonane bardzo umacniają związek a ciężko było cholernie, lacznie z tym, ze zaczelam sprawę rozwodowa hehe.

Gosiu, Netta tez może mieć rację jeśli chodzi o strach przed zostaniem tata.. Faceci nie zawsze to ogarniaja..U mnie był dokładnie taki sam przypadek a córkę rodziłam mając 20 lat.. Po latach jak rozmawialiśmy sam stwierdził, że to była radość ogromną i wyczekiwana w koncu ale go to przerosło.. A nie powiem bo zaczal pracować po 16 godzin by corka miala wszystko co tylko najlepsze..Nie brał pod uwagi tego, że to on nam był bardziej potrzebny.. I też w kolo imprezki.. A ja..Tylko z dzieckiem i zwierzyncem.. Tu w uk, tez sobie świetne towarzystwo do relaksu znalazł..z tym, ze w ogole nic nie dawał znać, że nie wróci a jak dzwoniłam to tel.wylaczal..ile ja lez wyplakalam w ciągu tylu lat to wiem tylko ja i nie żałuję walki o związek, bo już od kilku lat jestem mega szczesliwa. On nawet już nigdzie nie wychodzi.. Spędza czas wieczorami ze mną, nie pije od prawie 4 lat nic, wszystko robi byśmy byli szczęśliwi i widze, że on także jest. Dużo czasu zajęło ogarniecie się ale udało się.
Żaden facet nie będzie idealny, a nas tez nie jest łatwo zadowolić.. Wiadomo, szacunek musi być ale niestety niektórzy muszą chyba i jego się nauczyć! Nie martw się, skup się na swoim szczęściu, na życiu które w sobie nosisz a nie wybrykach chłopa, bo one niestety jeszcze mogą trwać..
Tule Cie mocno!

Uciekam na spacerek, dzieciaki wymeczyc :-)
 
Mój jest spokojny, nie lubi się kłócić, ale wychowany jest tak że on ma leżeć i pachnieć A kobieta skakać koło niego. I zapowiedzialam mu od razu ze ja tak robić nie będę i niby rozumie. Ale ciężko mi z niego wyplewic to przeświadczenie. I czasami z niego wychodzi taki egoista i bezmozg. Tym bardziej ze mieszkamy póki co z tesciami i ja sobie mogę gadać skoro on wciąż patrzy na to jak funkcjonują jego rodzice.

Wysłane z mojego G7-L01 przy użyciu Tapatalka
 
Moj tez jedzenia nie potrafi ugotowac, herbate zrobi jak go o to poprosze, kanapke to hmm jak sobie wymysle jakas z warzywami to.mowi ze.nie umie:-D i zrobi mi taka najprostsza z maslem i wedlina mowi ze innej nie potrafi i koniec :-D moglabym.plakac i na rzesac stawac a on i tak "nie umie".
 
Milagros a Twoja Tesciowka nie ma czasem chwil zwątpienia, czy po prostu nie odczuwa zmęczenia? Może gdyby na to z tej strony patrzeć to by jednak pojął, ze kobieta to nie maszyna..
Ale tak se pimyslalam.. U mojej babci, mamy mojej matki jest pidobnie. Choć raczej jeśli chodzi o sprzątanie, zakupy sprawy typowo domowe, bo dziadek świetnie ogarnia cała resztę, typu naprawy. No i jak są święta obowiazkowo pimaga, ma swoje męskie zajęcia..Nie gotuje etc ale np.obiera orzechy i takie glupotki.

Princeseczka hihi nie fajnie, że nie umie. Może czas się nauczyć..

Joasiu, Zapomnialam dodac, ze gratki dla meza. Musialyscie być z cora miło zaskoczone! Oby częściej tak się zdarzało.
 
Lilith widzę że mój mnie kocha i przez te prawie 3lata dużo się już zmienił. Jego rodzice mnie nie akceptują do końca wiec wiesz.. walczę z wiatrakami, bo jak jesteśmy sami jak oni gdzieś wyjadą to jest super. A jak są to ja mogę gadać, wymagać czegoś od niego Ale oni zwyczajnie nie pozwalają mu nic robić. Dlatego czekam aż dobierzemy swoje mieszkanie.

Wysłane z mojego G7-L01 przy użyciu Tapatalka
 
Heh rozumiem.. Życzę byscie szybko przenieśli się na swoje.. A to budowa czy chcecie wynająć? Kasa Was powstrzymuje? Ja Ci radzę, zabieraj go jak najszybciej z tamtad.. Byscie juz mogli żyć jak rodzina.. I żeby się nie okazało, że nagle się mu odmieni..Bo zostawienie rodziców okaże się być zbyt trudne.. Wiesz albo zacznie wydziwiac, nie takie mieszkanie, nie za tyle, nie tak daleko..

No nic, zbieram się w końcu..
 
reklama
Ja swojego musze pochwalic ze jest moja taka zlota raczka. Nigdy nie najmuje fachowcow aby cos zrobic w domu. Jest samoukiem. I przy samochodzie tez potrafi zrobic duzo. Mysle ze poza elektryka nie ma rzeczy ktorej by nie potrafil ogarnac. Wiadomo czasem jest to na zasadzie prob i bledow ale daje rade. Samochody nigdy nie byly u mechanika.
 
Do góry