reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

Nessi trzymam kciuki zeby kurde jakos dobrze sie to rozwiazalo. Nadzieja zawsze umiera ostatnia. Trzymaj sie kochana. Bedzie Cie tu brakowalo...
 
reklama
Lilith z doświadczenia wiem że lekarz nic mi więcej nie poradzi. W ciąży z Zu już to przerabiałam. Na szczęście teraz czuję poprawę w stosunku do nocy. Już nie boli jak przełykam. Kumpela w ciąży też była chora ze dwa tygodnie temu i na gardło miała propol. Więc pewnie jutro podskocze i kupie, bo Zuzy ciągnąć nie chce, ale skladem podobne do prenalenu, tyle że z witaminą c zamiast malin.

Nessi trzymam kciuki. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
 
Nessi aż nie wiem co powiedzieć, pomodle się 3 maj się kochana.

Joasiu tak Lekarze w ciazy to każą naturalne metody, wiesz cebula, czosnek, cytryna, miód, próbowałas?
 
Lilith lukne sobie na gruponie bo niestety ale nie udalo mi sie wczesniej umowic. A czuje sie super ( odpukac ), pracuje codziennie a Ty jak tam? :)
 
Dorota ja też tylko naturalne jadę. Wszystko poza cebulą, bo bym zwymiotowała. Ja w ogóle bardzo rzadko choruje i najczęściej zduszam w zarodku właśnie naturalnymi sposobami, ale wiadomo jak jest w ciąży. Organizm podwójnie obciążony. W sumie z każdą godziną mi lepiej.
 
dzeiwczyny a znacie taką "miksturkę" = sok z pół cytryny, wielka łyżka miodu, wyciśnięty duży ząbek czosnku i to zalane gorącą wodą (ale nie za gorącą by witaminy z cytryny i miodu nie załatwić) ? trzy razy dziennie takie cudo i z największej grypy stawia na nogi.. Na gardło idealnie sprawdza się płukanie gardła silnym naparem z szałwi + kompres na gardło (wirusy nie znoszą ciepła;) ). Do tego można wziąć do paszczęki wit. C 1000j musującą i "wyssać ją" w gardle - natychmiastowa ulga :) A na same zatoki, to gorące inhalacje ziołowe (po dwie saszetki mięty
+szałwii+ rumianku). 4 inhalacje dziennie przez 3 dni i zatoki wyleczone :) także Joasia powodzenia w walce z chorobą!
 
Nessi wiem, ze teraz ciezko Cie pocieszyc, a moze to zrobic tylko malutki zarodek.. poki co zostaje wiara i tej zycze Ci najwiecej :-* mam nadzieje, ze za tydz zobaczysz swoja fasolke...

Ja ide z mlodym na spacer, bo piekna u nas pogoda...
A co do oszczedzania sie to ja raczej nie mam takich mozliwosci i codziennie boje sie, ze sama moge zaszkodzic dzidzi.. choc ograniczan wszystko jak moge i tez czuje sie.wyrodna matka no, ale tyle co go nosze, podnosze, schylam sie prostuje, wstaje, siadam to juz sporo...

No nic spadam :-)
 
reklama
Nessi - dużo siły dla Ciebie. Trzymaj się cieplutko

Zrobiłam betę wyszła 544. Jakaś niska mi się wydaję biorąc pod uwagę, że to 4 tydzień od zapłodnienia.Zapłodnienie nastąpiło 21.02. W ogóle tego nie kumam. Licząc od zapłodnienia niby mieści się w normie bo norma dla 4-5 tyg. od owulacji to 75-2600, ale już licząc od ostatniego dnia miesiączki to szósty tydzień i tu w normie już się nie mieszczę, bo norma to wartości powyżej 1080:-( :(
O co kurcze chodzi? Ktorą normą mam się sugerować bo już nie wiem. Boję się kurcze:sad:
 
Do góry