Cały dzień dziś nie było mnie na forum, a tu takie wiadomości.
Linka, doczytywałam i miałam nadzieję, że dopiszesz, że malutki już z Tobą i na szczęście tak się stało
Gratuluję Ci z całego serca, zdrowia dużo dla Was obojga, oby to sinienie jak najszybciej minęło, a tętno, serduszko, wszystko ok?
Małgosia trochę nam siniała na początku, ciśnienie jej spadało.
Priinceseczka, miło czytać, jak sobie radzisz Co do parafiny nie wiem, bo mojej skórka nie schodziła, zobaczymy tym razem, jak będzie. 3l to dużo, a co jesz, że tak ładnie waga poleciała? Mąż się angażuje?
Mamo czwórki, zdrowia dla dzieciaczków!
Martini, dobrze, że Cię tam monitorują. Długo Cię trzyma, odpoczywaj i wracaj szybko do zdrowia.
Ivi, spokoju Ci życzę i rzeczywiście może odpocznij sobie przez te ostatnie dni, niech mąż się wszystkim zajmie, na pewno da sobie radę, a Tobie potem jeszcze trudniej będzie znaleźć chwilę dla siebie...
Linka, doczytywałam i miałam nadzieję, że dopiszesz, że malutki już z Tobą i na szczęście tak się stało
Gratuluję Ci z całego serca, zdrowia dużo dla Was obojga, oby to sinienie jak najszybciej minęło, a tętno, serduszko, wszystko ok?
Małgosia trochę nam siniała na początku, ciśnienie jej spadało.
Priinceseczka, miło czytać, jak sobie radzisz Co do parafiny nie wiem, bo mojej skórka nie schodziła, zobaczymy tym razem, jak będzie. 3l to dużo, a co jesz, że tak ładnie waga poleciała? Mąż się angażuje?
Mamo czwórki, zdrowia dla dzieciaczków!
Martini, dobrze, że Cię tam monitorują. Długo Cię trzyma, odpoczywaj i wracaj szybko do zdrowia.
Ivi, spokoju Ci życzę i rzeczywiście może odpocznij sobie przez te ostatnie dni, niech mąż się wszystkim zajmie, na pewno da sobie radę, a Tobie potem jeszcze trudniej będzie znaleźć chwilę dla siebie...