Hej laseczki
U nas mimo niedzieli praca idzie na całego, mąż się tłucze jak diabli przy docinaniu paneli, a mi jakoś tak głupio, że w niedzielę tak hałasuje. Ludzie z kościoła wracają, a my akurat na parterze mieszkamy więc wszystko słychać. Na bank jesteśmy już obgadani na maksa ale na usprawiedliwienie dodam, że chcemy zdążyć przed przyjazdem dziewczyn. Chyba je odbierzemy dopiero we worek i mam nadzieję, że wtedy będziemy już tylko wspólnie dekorować. A propos dekoracji. Robiła któraś z Was pompony z tiulu? Trudna to jest?Wstępnie zamówiłam u babki z FB 5 sztuk 10cm i 5 po 15 cm - koszt 125. Zastanawiam się, czy sama bym nie podołała. Literki materiałowe na ścianę spróbuję sama uszyć ale tych pomponów trochę się boję.
U nas też już większość ciuszków popranych, wczoraj je wyprasowałam i poukładałam w szafie. Jeszcze mi jedna spora siata prania została ale czekam na pogodę , że by na zewnątrz wysuszyć. Jeśłi chodzi o czyszczenie pralki to mąż coś tam przebąkiwał o occie ale myślałam, że on to wymyślił i tylko 2 razy puściłam pustą pralkę na płukanie i wyczyściłam dokładnie pojemnik na portfel. na Powiem Wam, że przegięłam z ubrankami w rozmiarze 62
Za dużo tego jest.Sama jestem zła na siebie przy układaniu naliczyłam 8 grubych kombinezonów i 3 cieńsze czyli łącznie 11
. Kupowałam sporo używek na Fb więc koszty nie były jakieś powalające ale po co mi tyle tego naprawdę nie wiem. Najlepsze jest to, że nie mam ani jednego w najmniejszym rozmiarze. Szaleństwo mnie jakieś ogarnęło.
Malutki kombinezon(56) kupię już chyba tylko jeden- nowy.
Marti- fajnie, że do nas zajrzałaś. Życzę jak najszybszej radosnej nowiny. Oby się szybciutko udało.
Keejti- zdrówka Ci życzę i faktycznie lepiej żeby Cię lekarz obejrzał.
Co do wszelkiego rodzaju bóli i niedomagań to mnie przez ponad pół ciąży pobolewa i ciągnie ale to chyba przez liczne cc. Ostatnio czuję się jak całkowita inwalidka. Mało mogę się w ogóle ruszać. Dłuższe spacery , czy zakupy są całkowicie wykluczone i co tylko mogę to na siedząco robię, nawet wczorajsze prasowanie odbyło się w pozycji klap dupka na krzesełko
Kręgosłup mnie boli, zaraz słabo mi się robi . Nie chcę tu za dużo wywlekać ale nawet w sytuacjach bardziej intymnych niestety kręgosłup daje o sobie znać więc czuję się już nie jak kobieta ale jak toczący się inkubator