Aob, rzeczywiście nieciekawa noc
U mnie pobudka o 5, ok. 40 min. leżała sama w łóżeczku, śmiała się, gadała i bujała, a potem już jeeeść... Bo wczoraj wyjątkowo poszła spać ok. 19. Więc jak na nią 10 godz. snu w nocy to i tak dużo
Ja po śniadaniu, a tu właśnie znowu o jedzeniu... Sama w domu znowu, bo mój ma szkolenie, za to ma potem kupić jakieś lody, bo już za bardzo mi się chce
Noo, Keejti chyba nie dostała, a Iza odzywała sie po usg??
U mnie pobudka o 5, ok. 40 min. leżała sama w łóżeczku, śmiała się, gadała i bujała, a potem już jeeeść... Bo wczoraj wyjątkowo poszła spać ok. 19. Więc jak na nią 10 godz. snu w nocy to i tak dużo
Ja po śniadaniu, a tu właśnie znowu o jedzeniu... Sama w domu znowu, bo mój ma szkolenie, za to ma potem kupić jakieś lody, bo już za bardzo mi się chce
Noo, Keejti chyba nie dostała, a Iza odzywała sie po usg??