Coś teraz czuję, że może być tak, że po czymś mam te 180 po dwóch godzinach. Może po białym pieczywie?Kluska ja też mam cukrzycę ciążową. Na razie prowadzoną przez internistę. Stosowałam ponad 2 tyg. dietę. Czasem zdarzały się przekroczenia aż w zeszłym tygodniu miałam 2 epizody hipoglikemii /nisli cukier/na czczo i przestałam ją stosować. Cukry mam w normie mimo braku diety. Może po prostu sytuacja sama się ustabilizowala. Mierzyć cukier musimy chyba już do konca bo tego co czytałam na jednej z grup slodkich mam na FB to często pod koniec ciąży z cukrem zaczynają dziać się cuda. Jeżeli u Ciebie nie ma przekroczeń to super ale kontrolować poziom cukru i tak powinnaś bo ten wynik 180 po 2 godz. znikąd się nie wziął.
Aha, czyli tak czy inaczej cukry do końca, a masz też paski do badania ciał ketonowych lub cukru w moczu? Bo mi lekarz rodzinny powiedział, że to bez sensu, że to się daje tylko przy insulinie, ja natomiast dostałam już teraz od diabetologa. Każdy lekarz myśli inaczej... No ale chyba dla własnego spokoju będę ten cukier kontrolować... chociaż sama już nie wiem jak, bo powinnam w sumie zwrócić uwagę na wzrost po dwóch godzinach, ale nie wiem jaka jest wtedy norma, a wiem, że norma po godzinie to 120 (2 razy ją przekroczyłam grahamką, więc już jej nie jem). Chyba dopiero we wtorek się dowiem od lekarza co robić dalej, bo już głupieję i nie wiem kogo słuchać i ile razy mierzyć. Diabetolog powiedział 6 razy dziennie i nic więcej - prywaciarz, a taki do kitu, że głowa mała (powiedział, że mam obrzęki na nogach, kiedy wydawało mi się, że nie i upewniła mnie położna na szkole rodzenia, że nie ma ich u mnie). Powoli tracę zaufanie do niektórych lekarzy...