reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

Mamo4 mi kazał zrobić krzywa pod koniec lipca bo 1 sierpnia mialam wizytę. Wtedy byłam pod koniec 23 tygodnia i wchodziłam w 24 tydzień. Też mi się jakoś wydawało to wcześnie, ale mój ginekolog jest troszkę obojętny jeśli chodzi o młode dziewczyny. Zawsze jak mu marudzę to smieje się że jestem młoda i dobrze wygladam więc ciaza napewno przejdzie ksiażkowo.
Nie dam rady iść na gluzkoze jeszcze raz, chyba że miałbym glukometr czy jak to sie nazywa i sama najpierw sprawdzila z palca na czczo i miała podstawe w innym wypadku nie chce powtarzać :no:
Dzisiaj ciut lepiej sie czuje, mniej zmeczona ale przy chodzeniu nadal mnie coś ciągnie.
Współczuję ci diety bo chleb to ja intak.lubie razowy albo wcale, najgorzej u mnie byłoby z ziemniakami ponieważ obiad nez nich nie jest dla mnie obiadem
 
reklama
Cześć dziewczyny,
Trochę czasu minęło od kiedy pisałam na forum. W pierwszej ciąży byłam bardzo aktywna na bb na wątku ciążowym i lokalnym, który potem przeniósł się do rzeczywistości i na Fb a znajomosci trwają do dzisiaj.
Teraz jestem w drugiej ciąży, po 6 latach, niestety starania z przerwami trwały ponad 4 lata o druga dzidzie, ale w koncu się udało. Zaczęłam wlasnie 27 tydzień i wszystko było dobrze do ostatniej wizyty. Zdążyliśmy pojechać na wakacje nad wodę i potem na tydzień w góry - i chyba trochę za dużo nachodziłam bo zaczęła się skracać szyjka [emoji20] do tego dzidzia jest trochę za mała. Od czwartku mnie uziemiło, większość czasu leżę i czytam książki - co przy mojej aktywności jest dołujące, trochę was poczytałam postaram się nadrobić i popisać o sobie we wszystkich wątkach. Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do grona forumek listopadowych.

Mama czwórki widzę ze masz problem z cukrzyca ciążowa, mogę na pocieszenie ci napisać ze ja mam stwierdzona insulinooporność, która wykryła moja dawna ginka (dzięki której jestem w ciąży) i musiałam przejść na dietę o niskim indeksie glikemicznym, nie do końca taka jak cukrzycowa ale zbliżona. Trochę się wtedy naczytałam bo taki stan grozi cukrzyca w przyszłości, wiec nadal się staram pilnować aczkolwiek w ciąży mam słabości. Na diecie schudłam 10kg (dietę rozpisała mi dietetyczka) i to najprawdopodobniej pomogło w zajściu w ciąże poza hormonami - długa historia. Czasami można jeść produkty z wysokim IG, ale zbilansowane w posiłku który dzięki innym produktom o niskim IG daje w sumie wynik, ze cały posiłek ma niski indeks IG. Uważaj na owoce bo niektóre maja bardzo dużo cukru. Możesz sobie tez poczytać co nieco na stronie qchenne inspiracje, ale nie tylko. Na niskim indeksie da się żyć wiem to z własnego doświadczenia [emoji4]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Skrzat witaj, pewnie że Cię przyjmiemy :)
Jaka długość ma szyjka?

Nastraszylyscie mnie z tą glukoza aż sama zaraz poszukam w którym tygodniu robilam wynik. Trzeci raz nie dam rady tego wypić [emoji14]

Kejti moja szwagierka miała zabierane dziecko na noc po cc i to przez cały pobyt, i ona bardzo była za to wdzięczna bo strasznie narzekała na samopoczucie po cc, dodam tylko że planowane cc, no i położna to była jej znajoma.
Kuzynka miała dziecko przy sobie, nie pamiętam czy zaraz po cc bo byłam u niej na drugi dzień rano, ale urodziła koło północy i płakała że nie ma siły do małej wstawac. I cc nie było planowane, zrobili bo im zemdlała w trakcie porodu sn.

Moja mama rodziła sn i też kazała zabierać dziecko na noc, oczywiście większość matek na oddziale ja krytykowała bo co z niej za matka, a ona im wtedy odpowiedziała ze w domu też ma dzieci i po wyjściu ze szpitala nie będzie miała kiedy odespac porodu.

Mama 4 diety bardzo Ci współczuję ale czego się nie robi dla maluszka :)

Koalka uważaj na siebie :*

U nas pogoda znów deszczowa, głowa mi pęka i znów brzuch boli bo wczoraj poszłam troszkę po sklepach pochodzić .

Milia pisz oczywiście jak z Małgosia bo wszystkie się martwimy czy wszystko dobrze się zakończy :*
A co do lekarzy,tak jak dziewczyny piszą ciężko o dobrego lekarza ale plus że pediatra przedstawił lepiej sytuację

Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A8-50F przy użyciu Tapatalka
 
Hej dziewczyny.
Ale tu spokojnie ostatnio. Może po wakacjach wątek ruszy z kopyta, bo na razie to wygląda jak troszkę wymarły albo mocno przerzedzony;-) ;)
Sorki , że znowu na ten temat, ale to już ostatni raz.Wracając jeszcze do tej mojej cukrzycy to pieczywo razowe niby można, ale mnie niestety nie służy, podnosi poziom cukru . Z tym indeksem glikemicznym jest tak, że trzeba się nauczyć na sobie, co podnosi cukier , a co nie. To co u jednych nie spowoduje gwałtownego skoku , u innych może wywindować cukier. Kłuję się po każdym posiłku i na czczo oczywiście i tym sposobem próbuję obczaić co mogę jeść, a czego nie. Niestety dzisiaj mimo diety znowu na czczo 103. Dieta jakoś strasznie mi nie przeszkadza, bo i tak się ograniczałam ze względu na moją nadwagę i nie pozwalałam sobie na zaspokajanie każdej zachcianki ale boję się insuliny panicznie bo podobno wtedy ostatnie tygodnie ciąży trzeba spędzić w szpitalu, a nie wyobrażam sobie pozostawienia mojej czwórki na tak długi okres. Podobno cukrzyca grozi wewnątrzmacicznym obumarciem dziecka, stąd ta hospitalizacja.
Powiem Wam, że czuję mega frustrację i smutek. :sad::sad::sad:
Nie dość, że to będzie moje czwarte cięcie, które już jest samo w sobie zagrożeniem, do tego okropne żylaki to przed wszystkim toksoplazmoza i teraz cukrzyca. Chyba wszystkie nieszczęścia świata się na mnie zwaliły. Boję się o mojego synka strasznie:-( :( Ta niepewność w jakim stanie się urodzi jest okropna.Próbuję myśleć pozytywnie ale zdarzają się takie chwile załamania jak teraz. A na myśl o samym momencie porodu strach mnie paraliżuje i zwyczajnie chce mi się płakać...
To się wyżaliłam;-) ;)

Skrzta- witaj. Współczuję serdecznie skracającej się szyjki.

Milia- u mnie też gin. mierzy szyjkę ręcznie;-) ;) Raz tylko w okolicach połówkowego mierzył dopochwowo, a później na każdej wizycie już normalne badanko na fotelu i USG tylko przez brzuch.

Jedziemy na wieś do teściów trochę się zrelaksować, może nastrój mi się trochę poprawi. Chyba to siedzenia w domu 2 dzień zaczęło mi się na mózg rzucać;-) ;)
 
Witam o poranku:)

Milagros24 szyjka ma 2,2cm. A przed wakacjami, naszymi wyjazdami miałam 3,1 wiec trochę chyba za intensywnie ze tak poszło w dół, w pierwszej ciąży nie miałam problemów z szyjka. Teraz sobie leżę, wczoraj była mama i przywiozła jedzenie bo mój z Młoda na dalszych wojażach, w których niestety nie mogłam im towarzyszyć.
Jakoś bardziej puki co martwi mnie waga dzidzi, ze jest za mała na 27 tydzień :(

Mamaczworki będzie dobrze u nas wiem ze sa specjalni ginekolodzy którzy specjalizują się w cukrzycy ciążowej. Ja się tez bałam wyniku glukozy z uwagi na ta insulinooporność ale na szczęście się udało. Z ciemnym chlebem tez jest rożnie zależy jaki i z jakiej piekarni, są tez specjalne chleby dla diabetyków np u mnie w piekarni wiec może tu jest klucz. Mam nadzieje ze się uda tak zbilansować dietę, ze cukier będzie się Tobie trzymał nisko mimo wszystko. A byłaś u diabetologa lub jakiegoś specjalisty by pomógł w diecie?
Fajnie ze wyjazd odpocznij trochę [emoji4]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mama4 uszy do góry. Dzielna babka jesteś to i małych będzie dzielny i się nie da :)
Co do obaw apropo porodu ja ostatnio mojemu powiedziałam ze nie Idę rodzić bo się boję :)
Właśnie, kiedy wizyta u diabetologa?

Skrzat, a ile ma dzidzia że się martwisz?
Co do szyjki, fakt trochę krotka ale ważne ze już leżysz :)

Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A8-50F przy użyciu Tapatalka
 
Mamo czwórki i tak jesteś silna babka. Ja bym była już siwa albo łysa. Jeszcze ta cukrzyca Ci sie przyplątała.
Wiem, że u nas dziewczyny idą na parę dni do szpitala i tam mają konsultacje z dietetykiem itp.

Jestem w 28 tygodniu ciąży
 
Mamo4 dasz radę. Od początku dajecie z synem z siebie wszytko to i z glukometrem sobie poradzicie. [emoji5] w którejś poprzedniej ciąży miałaś już cukrzycę czy to pierwszy raz?

Na wątku cisza bo długi weekend. Dużo osób powyjezdzalo [emoji5] my np ucieklismy na mazury Ale pogoda średnia często pada deszcz.

Jestem w trakcie 27 tygodnia
 
reklama
Mamo czwórki, poradzisz sobie, jesteś dopiero na początku drogi z dietą cukrzycową i może Cię to przytłaczać, ale nauczysz się wszystkiego, utrzymasz cukier w ryzach i będzie to z korzyścią nie tylko dla małego, ale i dla Ciebie. Szpital nie musi być konieczny.

Skrzat, witaj, ile waży Twoje maleństwo?
 
Do góry