reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

Witam się, doczytałam, ale już zapomniałam co komu :(

My wczoraj byliśmy znowu u hematologa i nic się nie dowiedzieliśmy. Trafiliśmy na inną lekarkę, w ogóle nie chciała z nami rozmawiać, nawet wyników nam wydrukować, powiedziała, że ona nie może i żebyśmy poprosili w rejestracji... A pielęgniarka na to: "a co, nie chciało jej się?". Poprzednia sama zaproponowała, że nam wydrukuje...
Małgosi znowu spadły białe krwinki i neutrofile, ale pani stwierdziła, ze skoro nie ma żadnych dodatkowych objawów, to tylko obserwacja. Lek na padaczkę ostawiony już całkowicie od prawie tygodnia, więc spodziewaliśmy się lepszych wyników, a tu wygląda na to, że być może nie on był przyczyną.
Miałam nadzieję na jakąś diagnozę i wdrożenie leczenia, a tu nic. Kontrola w sierpniu i zobaczymy. Tzn., że jak wyjdą raz dobre wyniki, to powiedzą nam "do widzenia", a później zrobimy kolejne po jakimś czasie, wyjdą źle i co... Ja nie wiem, co ze szczepieniami, odpornością, jak będzie z drugim dzieckiem, czy jak będzie mała chorowała, to Małgosi mam jakąś maseczkę zakładać czy co... A tu takie lekceważenie... Bardzo się cieszę, że Małgosia nie ma białaczki i nie szukam dziury w całym, tylko chciałabym poznać przyczynę i wiedzieć, co z tym robić...
Jedynie na za dużą krwinkę dostała kwas foliowy, ale nawet nie potrafiła mi powiedzieć, jak podawać, kazała przeczytać na ulotce...
Na szczęście, jak pojedziemy na kontrolę, to ona będzie miała urlop, więc może znowu trafimy na tą, co poprzednio, mam taką nadzieję...

Przepraszam, że tylko o sobie, postaram się być już na bieżąco, a tymczasem muszę obiad dać Małgosi.
 
reklama
Dzięki dziewczyny za kciuki.
Przyjechałam i okazało się że jestem wpisana na 14.30:unsure: Nie wiem czy ja się pomyliłam, czy babka która rejestrowała. W każdym razie siedzimy sobie z córką w pizzeri przy sałatce greckiej bo nawet lekarza jeszcze nie ma i szkoda żebym tam godzinę siedziała.
 
Powiem Wam że i u mnie jakieś wahania nastroju się zaczęły z dnia na dzień. Myślałam że takie cuda tylko w pierwszym trymestrze. Mąż mnie denerwuje bez powodu, mama mnie denerwuje (nie podoba jej się imię wybrane dla dziecka). Dziś czuje się jak kupa nieszczęścia i chce mi się płakać. :/
 
Milia może ci pomogę, ja mam leukopenię od dziecięcych lat i mało płytek, w najgorszym okresie liczbę białych krwinek miałam na poziomie 2600 gdzie norma jest od 4000.
Cały okres dziecięcy byłam pod opieką hematologa i obecnie też jestem, nigdy nie brałam żadnych leków i nie chorowałam. Czasem zwykłe przeziębienie lub grypa. Miałam zrobione wszystkie badania łącznie z biopsją szpiku, hematolog stwierdził, że po prostu taka moja uroda i już tak mam. Mam jedynie wizyty kontrolne co pół roku.
 
Ja za to absolutnie nie mialam humorkow w 1 trym i myslalam ze mnie to ominie bo to juz po polowie :D a tu teraz jakas taka beksa hehe
 
Milla no właśnie takie super lekarki "z powolania" są coraz częściej :/ może miała zły dzień albo po prostu taka już jest . Współczuję tych niedomówień i dalej znaku zapytania.
Linka mojego Sz ostatnio coś dziubnelo pod oczkiem. Zrobił się babel ale na szczęście szybko zszedł . Strachu się najadlam ... Dobrze ze pojechałaś
Gaga no z tą linią to nieźle i odp ze od tego się nie umiera heh

Ja może nie tyle płacze co szybko denerwuje :( no i mecze . A co będzie potem?
U mnie dzisiaj rosolek ♡
Już nie będę wstawiać zdj[emoji14]

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Magdalena, a neutrofile tez obniżone? Bo one za walkę z bakteriami odpowiadają, o ile dobrze pamiętam. Małgosia miała 3,5 leukocytów przy normie dla małych dzieci od 6.
Tobie przynajmniej wszystko zbadali i wykluczyli, a ja się poczułam zbywana.
Jak u Ciebie ze szczepieniami było?

Nastroje miałam w poprzedniej ciąży, tzn. byłam bardzo płaczliwa, kiedy słyszałam jakieś wiadomości o dzieciach, że ktoś pobił czy coś innego się stało albo widziałam reklamę ze słodkim maluszkiem, ale po porodzie chyba rzeczywiście gorzej było ;) Teraz tak tego nie zauważam chyba dlatego, że po prostu trochę mi zostało, bo mając dziecko inaczej odbiera się pewne rzeczy.

Gaga, doczekałaś się w końcu ruchów, gratuluję :)
 
Mama 4 będzie wszystko dobrze! Daj znać jak już będzie po połówkowych.

Milia zdrowka dla córeczki.

Co do humorków to w tej ciąży jestem spokojna, tzn nie mam nerwow i złości ale za to płaczliwa strasznie...raz nawet popłakałam się bo zobaczyłam piękną fryzure komunijna...haaaaaa śmieszne co...ale cóż każda sprawa mnie dosłownie wzrusza ( a niby u mnie chłopak)
 
reklama
Milia ja mam tylko mało białych krwinek i płytek. Byłam szczepiona normalnie. Najważniejsze to zrobić wszystkie badania, może uda się znaleźć przyczynę. Jak na kolejnej wizycie znów was będą zbywać może warto udać się z małą do innego hematologa?

Raz stałam w korku i przełączałam stacje radiowe, usłyszałam jakąś piosenkę disco polo i nagle lawina ruszyła, wyłam jak bóbr, wyobraźcie sobie Panów stojących w korku obok mnie, musieli mieć ubaw.
 
Do góry