Ulewa mi się.
Serio, już nie mogę.
Jak zwykle jakaś dziewczyna się obrazi, usunie konto, powie, że sam nad i hejt. No i ok, ile można.
Wiesz co jest nieprawdopodobne? Jak ludzie zdrowi na siłę szukają problemu.
Ja byłam w tym miejscu, w którym są dziewczyny na kreskach. Starałam się. W uj.
Bzykalam się z mężem ile wlezie. Niektóre dziewczyny wiedzą jaką drogę przeszłam, żeby teraz mieć prawie roczną córeczkę.
Pewnie i tak moja droga, mimo ze była wyboista to mniej niż innych dziewczyny a więcej od innych, nieważne.
Dostaje kurwicy jak czytam jojczy posty, bo któraś z dziewczyn wymyśla sobie problemy z dupy. A wystarczy po prostu uprawiać seks. Tyle i aż tyle. I wiesz co wkurza? Najpierw jojczenie, ze masz to czy tamto, bez żadnych podstaw ( czytają to dziewczyny, które faktycznie mają problemy), potem obraża, potem znikasz i wracasz z pozytywnym testem, uważając ze to nieprawdopodobne.
Litości.
Co jest *urwa nieprawdopodobne?
Błagam, nie plujmy w twarz tym, które serio maja problemy z zajście, zgiagnozowane, albo w trakcie szukania przyczyny.
Tyle się tu pisze o empatii, szkoda ze ona działa tylko w jedną stronę.