reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

reklama
Z takich przemyśleń wieczornych…
Myśle, że każda z nas była na początku taka naiwna i myślała, że szybko się uda zajść w ciąże.
Ja tak myślałam na początku. Wydawało mi się, że nie przeżyje takiego czekania 😂 a jednak cały czas czekam. I wydaje mi się, że im dłużej czekam tym spokojniej do tego podchodzę. Myślałam tez, ze nie przeżyje drugiego poronienia i się załamie.. a jestem tu i trzymam się całkiem niezle. Czasami my kobiety nie mamy pojęcia do czego jesteśmy zdolne.

Wiecie co jest najgorsze w tych staraniach i poronieniach? Najgorsze jest to, ze jeśli w końcu się uda to nie będę umiała się z tego cieszyć. Będzie temu wszystkiemu towarzyszył strach..
mam dokładnie takie same przemyślenia jak Ty i tak samo z luzem poodeszłam do trzeciego poronienia… Te porażki i ciężkie sytuacje tylko Nas umacniają 💪
 
@Miętusek gratuluję boskiego przyrostu i proszę na mnie nasmarkać żeby mój fabryczny duch z dziś w sobotę był już ciąża 😅😂
The Voice What GIF by The Voice Australia
 
Dziewczyny dajcie se na luz. W zeszłym cyklu te same chooytesty też miały te cienie i ciąży nie było więc póki co nie ma powodu do nawet mikro nadziei. Po prostu byłoby milo jakby se ściemniało 😂
Czekamy cierpliwie do soboty
 
Z takich przemyśleń wieczornych…
Myśle, że każda z nas była na początku taka naiwna i myślała, że szybko się uda zajść w ciąże.
Ja tak myślałam na początku. Wydawało mi się, że nie przeżyje takiego czekania 😂 a jednak cały czas czekam. I wydaje mi się, że im dłużej czekam tym spokojniej do tego podchodzę. Myślałam tez, ze nie przeżyje drugiego poronienia i się załamie.. a jestem tu i trzymam się całkiem niezle. Czasami my kobiety nie mamy pojęcia do czego jesteśmy zdolne.

Wiecie co jest najgorsze w tych staraniach i poronieniach? Najgorsze jest to, ze jeśli w końcu się uda to nie będę umiała się z tego cieszyć. Będzie temu wszystkiemu towarzyszył strach..
Matko po tych dzisiejszych tematach na wątku jak się naczytałam ile się niektóre starają i ile po drodze poronień lub cp... Aż mi serce pękało 🥲
I też teraz zamiast się cieszyć trzęsę się czy na jutrzejszej becie będę miała przyrost... 🤨 No wiem, psycholka wychodzi... 😒
 
reklama
Oj dziewczynki dla mnie 33 i 31 i 35 to wy wszystkie młodziutkie jesteście :) uwierzcie czy chce się zajść mając mniej czy więcej lat to nie ma znaczenia, wciąż ma się same nadzieję, marzenia, obawy i oczekiwania.... ehhh
Ja mam 2 dzieci a i tak dziś się poryczałam odbierając wyniki AMH: 0,75. Skończyłam właśnie 39, a mój luby 44. I chciałam jeszcze raz zostać mamą zanim menopauza...ale chyba nie zdążę jak patrzę na wyniki...

A wracając do badań to reszta wygląda tak, wszędzie mam napisane w normie, ale podpowiedzcie co myślicie, bardziej niż AMH mnie nie zdołujecie...
TSH: 1,57 uIU/ml
FSH: 7,62 mIU/ml
LH: 5,34 mIU/ml
Estriadol: 47,7 pg/ml
Prolaktyna: 397 mIU/l
 
Do góry