Ja nie zagęszczam mleka kleikiem bo nie wiem jakby ten mój synek po tym wyglądał
Tym bardziej ze mleczko uwielbia wypija na dobę 4-5 butli po 180ml a czasem i tak mało ma
Co do obiadków to ja od samego początku gotuje sama. Probowałam Malemu dać np zupkę ze słoiczka ale pluł tym na wszystkie strony i szczerze sie przyznam ze mi tez nie smakowało - jakos tak chemią zajeżdzalo... Ale moze tyloko mi się zdawało
Staram się kupować w sprawdzonych miejscach ale jestem zdania że jeśli samemu sie nie uprawia tych wszystkich warzyw to i tak jestesmy skazane (a raczej nasze dzieci) na chemie - nawet w słoiczkach. Mam znajomą w zasadzie znajoma znajomej której rodzina dostarcza warzywa do jednej z firm która robi dziecięce papu (nie pamietaj już do której) i nie ciekawych rzeczy się nasłuchałam
Więc z tym bezgarnicznym zaufaniem co do idealnego jedzenia w słoiczkach też radzę racjonalnie podchodzić
Poza tym nie jestem w stanie podawać Dawidkowi 1 słoiczka dziennie bo poprostu mnie na to nie stać... Takze od razu nastawiłam i siebie i jego na jedzenie "domowe"
I podobnie jak
amerie u nas marchew, ziemniaczki, pietruszka, brokuł, kalafior no i mięsko
Dodaję tez kaszkę wieloowocową z Bobovity.
Generalnie myślę, ze każda z nas chce dla swoich dzieci jak najlepiej
I to jest najwazniejsze!! Poglądów i opinii jest wiele i należy sugerować się sobą i dzieckiem.