reklama
Mglaczek ja poprostu poszukałam sobie szkoły rodzenia przy szpitalu, bo wiedziałam z opini wyczytanych na forach, że jak się zapisze do takiej szkoły to właśnie jest możliwość zobaczenia szpitala i porodówki. No i oczywiście przekażą nam wszelkie potrzebne informacje dotyczące co zabrac do szpitala (bo wkazdym jest inaczej), o zwyczajach jakie tam panują, jak sie tam poruszac i w ogole. No szkołe rodzenia zazwyczaj prowadzi połozna. Jeszcze co do szpitala to we Wrocku są cztery w tym dwa paskudne (takie jak nasze mamusie rodziły) i dwa takie normalniejsze. Więc duzo sobie poczytałam o nich i w końcu sie zdecydowałam na jeden a co za tym idzie na szkołe rodzenia własnie przy tym szpitalu.
Co do porodu rodzinnego w szpitalu , który wybrałam jest tak , że tzreba isc wczesniej do ordynatora po "zgode" (wbija poprostu adnotacje do karty ciązy o ty fakcie , i tyle) no i wpłacic kaske na fundacje tego szpitala. Jak jest u Ciebie musiałabyś się zorientować. Może na stronei szpitala albo poprostu zadzwonic :-).
Anbar ja również odczuwam czasem takie śmieszne bole w kroczu ale moja ginka mówi , ze to normalne bo te mięsnie również się przygotowują do porodu, rozciągają się tak jak nasze macice :-)
Co do porodu rodzinnego w szpitalu , który wybrałam jest tak , że tzreba isc wczesniej do ordynatora po "zgode" (wbija poprostu adnotacje do karty ciązy o ty fakcie , i tyle) no i wpłacic kaske na fundacje tego szpitala. Jak jest u Ciebie musiałabyś się zorientować. Może na stronei szpitala albo poprostu zadzwonic :-).
Anbar ja również odczuwam czasem takie śmieszne bole w kroczu ale moja ginka mówi , ze to normalne bo te mięsnie również się przygotowują do porodu, rozciągają się tak jak nasze macice :-)
No wlasnie mówili, dokładnie wczoraj. Na dodatek wrocławska telewizja była akurat w tym szpitalu , w którym ja chcę rodzić. Tylko, że ta wpłata nie jest po tytułem : poród rodzinny tylko wpłata na fundacje :-). Nieźle sobie wymyślili co?
Chociarz położna na tłumaczyła , ze z tej kasy zostały własnie wyremontowane sale do pordów rodzinnych i dlatego wygladaja teraz tak ładnie. Ja nawet się zapytałam co bedzie jak sie nie wpłaci tej kasy no i wyszłam na jakiegoś sknerusa i w ogole. Dziwnie się poczułam
Chociarz położna na tłumaczyła , ze z tej kasy zostały własnie wyremontowane sale do pordów rodzinnych i dlatego wygladaja teraz tak ładnie. Ja nawet się zapytałam co bedzie jak sie nie wpłaci tej kasy no i wyszłam na jakiegoś sknerusa i w ogole. Dziwnie się poczułam

No wlasnie mówili, dokładnie wczoraj. Na dodatek wrocławska telewizja była akurat w tym szpitalu , w którym ja chcę rodzić. Tylko, że ta wpłata nie jest po tytułem : poród rodzinny tylko wpłata na fundacje :-). Nieźle sobie wymyślili co?
Chociarz położna na tłumaczyła , ze z tej kasy zostały własnie wyremontowane sale do pordów rodzinnych i dlatego wygladaja teraz tak ładnie. Ja nawet się zapytałam co bedzie jak sie nie wpłaci tej kasy no i wyszłam na jakiegoś sknerusa i w ogole. Dziwnie się poczułam![]()
No prosze Cie, sknerusa? Zlamanego grosza im nie dam. Po to sie chodzi na NFZ zeby miec za darmo. A nie jeszcze beda zdzierac z ludzi kase.
Ooo na pewno nie. To jest moja intymna sprawa, moj porod i moja decyzja kogo chce w tym czasie miec przy sobie. I nie bede za to placic. Bo nie chodze prywatnie tylko na NFZ , co jasno i wyraznie oznacza , ze nie ja place,.
Tym bardziej, że może się tak zdarzyć , ze ja zapłace a wszystkie sale beda zajete. I bedzie zonk, bo wrzuca mnie na ogolny trakt, no i chyba bym sie załamała jak bym miała rodzic z trzema innymi babeczkami, wrrrr. A kaski mi nie zwrócą bo przecierz to było na fundacje no nie. Paranoja. Kasa, kasa, kasa...
A ja mam pytanko... Jak to jest z ta polozna? ze tak sie wyraze, skad ja wytrzasnelyscie? Bo ja tez bym chciala, zeby mnie oprowadzono po szpitalu w ktorym bede rodzic...
A zastanawiałaś sie już gdzie chcesz rodzić? Bo to podstawa, od której musisz zacząć. Poszukaj szpitali w swojej okolicy, do których możesz dojechać w max. godzinę i poczytaj o nich opinie na internecie. Wybierz ten, który Ci się najbardziej podoba. Może ma stronę w internecie, na której znajdziesz wszystkie potrzebne informacje.
Jak już wybierzesz szpital, sprawdź czy ma szkołę rodzenia i zapisz się tam. Poznasz wówczas położne i pewnie będziesz miała możliwość odwiedzenia porodówki.
Dowiesz się tez jak szpital się zapatruje na obecność partnera przy porodzie SN i CC, ile to ewentualnie kosztuje oraz czy i ile płaci się za zzo.
Mój szpital ma coś takiego jak plan porodu, formularz dostępny jest na ich stronie, a wypełnia się go z ginekologiem prowadzącym na jednej z ostatnich wizyt przed porodem. Potem oddaje się go na IP kiedy się zgłasza do porodu. Zawiera on informacje czy zgadzasz się na dane zabiegi medyczne i jest w miarę wiążący dla personelu medycznego, chociaż zdanie możesz zmienić zawsze w trakcie trwania samego porodu.
Co do wątku opłat... Oczywiście możesz próbowac się kłócić, ale myslę, że dla własnego dobra nie należy tego robić. Poród to bardzo dynamiczna sprawa ;-)
anabar ja odczuwam bole takie, jakbym miala okres... kilka razy dziennie przez ostatnie jakies 2 dni
A nie, to nie takie bóle. Przynajmniej te moje w żaden sposób mi nie przypominają tych, które mi towarzyszyły w czasie okresów.
Ostatnia edycja:
reklama
Ja za duzego wyboru nie mam niestety bo jest tylko jeden szpital w Koszalinie
Ale nie dam sie wrobic w placenie za cos co powinnam miec za darmo.
Ide do szkoly rodzenia jakos od wrzesnia to wtedy o wszystko popytam
Dziekuje wam bardzo za pomoc
Ide do szkoly rodzenia jakos od wrzesnia to wtedy o wszystko popytam
Dziekuje wam bardzo za pomoc
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 196
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 122 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 18 tys
Podziel się: