reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lista lutowych mamuś

mam tak samo z brzuszkiem Rybka jejku za 2 tyg ide do ginekologa a juz chcala bym wiedziec czy wszystko ok jest....
pozdrowionka dla fasolek i mamus :-)
 
reklama
A ja juz sama nie wiem , jaki ma swoj brzuszek ... jakos dzisiaj nie wiem nic, jest mi smutno, chce mi sie plakac , ciagle bym spala .... eHh a co najgorsze nasze plany wakacyjne zaczelam widziec marnie :(......zaplacilismy za naprawe auta i robia go od pol roku :( ...facet ktory dostal kase wyjechal za granice i mial go konczyc jego znajomy i ...dupa ... znajomy powiedzial, ze on ma inna robote, a on wraca 20 lipca dopiero :( ... tylko sie zalamac  ... eHh... zreszta nie bede wam tu zasmiecac moimi glupimi problemami :( to nie od tego watek :)....  pozdrawiam :-*
 
Hej babki, u mnie zmiana terminu na późniejszy => 18 lutego 2006 r a co do brzuszka, to w okolicy pępka zrobił mi się taki daszek, ale to chyba zwykła fałdka tłuszczowa :)
 
Misia q to jedziemy na jednym wozku!!! Sama wyliczylam sobie termin na 18 luty, a dzis gin wg USG oglosil 20 luty!!! ale suwaczka nie zmieniam o te dwa dni, bo miesci sie przeciez w terminie, prawda? Slyszalam gdzies , ze i tak to dzidzia "wie" kiedy przyjsc na swiat  :laugh: POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO
 
A u mnie termin na 8 lutego ;D Gin się zapędził i mi na 23 poprzednio wyliczył ;D

Nagła zmiana planów. Muszę kupić wózek. Lecimy na przełomie września-sierpnia do Ameryki. Niedawno zmarła matka męża i dowiedziałam się, że zostawiła nam działkę pod budowę, niemało funduszy na koncie i samochodzik. Tak więc jedziemy sobie za dwa tygodnie i trzy dni na wakacjony, aaależ jestem szczęśliwa. Nie wiem tylko co ze studiami i możliwe, że to przez nie właśnie ja zostanę w Polsce do narodzin Żaby...
 
A mi niestety się nie udało, mojej "fasolce" nie spodobało się u mnie i uciekła :( :( :( :(. Obyło się bez łyżeczkowania, w poniedziałek zaczęłam bardzo mocno krwawić i lekarz na USG stwierdził, że nie ma już śladów "niuni". Jest mi przykro i smutno, ale wierzę, że Bóg sprawi, że nasze marzenia o dzidzi się spełnią. Dobrze że stało sie to teraz a nie później, bo byłoby jeszczse ciężej. Ale próbujemy dalej, co ma być to będzie. Gin powieział, że możemy się starać od razu.... Rybko, proszę wykreśl mnie z listy :(
 
Majka76 strasznie ale to strasznie mi przykro - ale słonko nie martw się wszystko będzie dobrze i nastęnym razem fasoleczka będzie się mocno trzymała brzusia :-* :-* :-*
 
Maju76 bardzo mi przykro:( , dobrze jednak ze Ty sama masz do tego wszystkiego takie nastawienie, nastepnym razem napewno sie uda ..buziaczki  :-* i naj z okazji zamaz pojscia :)
 
reklama
MoniQa dziękuję za życzenia. A co do podejścia, mam już trochę latek i wiem, że zamartwianie się nic nie daje, może tylko pogorszyć sprawę. Trzeba się szybko podnieść i próbować dalej. Wiara czyni cuda! I mam nadzieję, że ten cud w końcu i mi się przydarzy. I powiem Wam, że bardzo dużo wsparcia mam od swojego przyszłego męża. Też widzę, że to przeżywa, ale sara się jak może, żeby mi było lepiej i bardzo go za to Kocham!!!!! I jeżeli miałam jakieś wątpliwosci (choć cień) co do ślubu z nim (zważywszy że to mój drugi ślbu) to teraz nie mam już żadnych.
 
Do góry