reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

Lilla wspolczuje tesciowej, ale uwierz moja siostra ma gorsza:szok: kiedys Wam opisze bo to dluzsze story jest....
Bedziemy probowac i zobaczymy co nam z tego wyjdzie. Nie wiem czy Wam pisalam, chyba nie. Byla dzisiaj u mnie znow siostra i dzisiaj to mi pierdzilila, ze uszy wiedna:-) najpierw czemu bartek w domu w samym body (zimno mu podobno), potem czemu ma czerwone stopy, czy ma dobre krazenie a na koniec najlepsze maz moj kupil mi dwie gabki do naczyn do Bartka talerzykow i nie byly takie jak zawsze pakowane w folie tylko dwie polaczone ze soba na skos kartonem takim a ta jak sie dowiedziala ze to dla malego to juz haslo jaka jestem nieodpowiedzialna, ze to multum ludzi zmacalo, ile na tym bakterii itd glowa mi uschla......no juz bez przesady tez
 
reklama
GIB powiedz bo mnie zaintrygowalas:)))))
jak chodzi o czystosc to tak sokoja masz racje:-);-) dostalam taki owal, ze az moj maz pytal co ona tak wykladala mi....
 
Ostatnia edycja:
Lilla, co za głupia baba! Nie możecie się odciąć od teściów?

Sokoja, bidulko, trzymaj się. Oby samo przeszło a jak nie to masaze koniecznie.

Elifit, uwielbiam gofry. Mam gofrownicę, ale ostatnio niemal codziennIe chodzimy z mężem na gofry do kawiarni. Z pyszną bitą śmietaną.

Tusiaku, możemy se przybyć pione z sąsiadka trzepiącą dywany przez balkon. To jest totalna porażka. Ostatnio trzepała akurat gdy mały spał na balkonie. Tak na nią krzyknęłam, że chyba w końcu przestanie.

Makota, w appce jest już lubię i dziękuję.
 
Moi sąsiedzi z góry trzepia bo...odkurzacz nie daje sobie rady na dywanikach z długim włosem i łazienkowych...wrrrr

Lilla olej babę, kup dwa garnki, jedną patelnię i będziesz miała z głowy

Jutro ostatnia rehabilitacja Zuzi, mam nadzieję, że ostatnia, bo już się właśnie jutro limit bezpłatnych kończy...
 
Podobnoż dobra pozycja
Wyznania upiornej mamuśki - Jill Smokler - Lubimyczytać.pl
No ok. może przestanę biegać. Masakra jakaś. Mój wózek tzn. kluski ma pompowane koła. Pojechałam we wtorek na zakupy. W sklepie okazało się, że mamy kapcia w limuzynie. Plus, że sklep blisko. Minus to wtorek. Starszak na 17 trening. Młodszy z tatą na 18.20 do lekarza drugi koniec Dublina. Logistycznie dla męża ok. 25 minut na piechotę i podobnież w tramwaju.
Ja po starszaka z małym w chuście.Przeżył ale padnięty ponieważ zawsze śpi w wózku idąc po brata. W domu może zdrzemnął się z 30 minut. Mąż przyjechał szybciej z pracy aby ogarnąć kółko i mieć karocę gotową do lekarza. Okazało się to niemożliwe. Kapeć z rasy pięknych a zapasowa dętka już wykorzystana. Wiązałam na szybko z mężem dziecia w chuście. Chłop poszedł a ja biegiem z dzieciem na trening i zakupy. Spóźnienie 10 minut i pierwsze co mówi mój syn na sali to KUPĘ. Padam lecz oddycham. po treningu zakupy z dzieckiem, które wszystko chce bo jest w sklepie polskim- jakbym miała żyletkę to bym się pochlastała. O dziwo mąż wrócił szybciej ode mnie do domu. Wchodzę widzę dziecko leży i ryczy. Patrzę na męża i czuję kosę. Pytam jak było- warczy nie pytaj. ok. Zrobił mu flachę. Ja uspokoiłam dziecia ogluconego. Nakarmił. ( W duchu wrednie myślę i dobrze Ci tak ja też się muszę spinać i dać radę). Jednakże szkoda mi ich bardzo. Okazało się, że w 1 stronę dzieć grzeczny. U pani dr również. Schody zaczęły się w 2 stronę. Wkładając dziecię w chustę zaczepiła się noga i mały dał objaw niezadowolenia. ok. Uspokoił się. W tramwaju za to połowę drogi wył jak i resztę drogi. Podobnoż mąż wysiadał nawet na stacjach aby go uspokoić. Efekt?? Koszule męża można wykręcać.
Ale ok. Mąż bierze się za kółko. Robi łatkę. Niestety rano się okazało iż dziurka ma przyjaciela i wózek uziemił się w domu. Tym samym robiłam zakupy z dzieckiem w chuście i plecakiem na plecach. Na szczęście ekspedientka pomagała mi się spakować :p i zaiwanniałam po starszego do szkoły. W sumie zrobiłam ok 5km w chuście i młody spędził w niej 2h. Na koniec się przesikał bo matka nie zmieniła pampersa i dziwnie mu poszło bokiem :p. Podłogę mój mąż dopiero dzisiaj ogarnął odkurzaczem. Maluch dzisiaj zadowolony z odzyskania karocy pospał w niej ponad 2h. Tym samym nadrobić Was mijało się z cudem. Doceniam wózek. Chustę lubię, aczkolwiek nie polecam do sklepów samoobsługowych jeżeli idziecie sami :p
 
Makota dziś z dżemem albo nutellą a jutro z bitą śmietaną.

Kornela szczerze to powinnaś ją z.ebać. niech ci s nie wpieprza w gary i w wychowanie dziecka. Potem będziesz mieć jeszcze gorzej.

Sokoja współczuję. Ja też się nic nie odzywam w tej kwestii w obawie przed klątwą.

Moi sąsiedzi nie trzepią ale kiedyś prawie dostałam wodą jak plewiłam w ogródku :p

GiB ufff ja od czytania się spociłam ;)

Dobranoc
 
reklama
Gosiu niezłe przygody. Jak Pola uważam że można się spocić samym czytaniem.

Właśnie karmię. Po pierwszym "pojemniku" dziecko usunęło więc wlozylam do łóżeczka, kładę się sama, a ona w ryk, (matka szybko leci smoczek wkładać, ale bez rezultatu) więc drugi "pojemnik" do dzioba. Mam. nadzieje że po drugim zaśnie twardo.
 
Do góry