reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Makota...współczuję choroby...bo też coś wiem o tym...:-( Od 2 tyg moja rodzinka z nią walczy, z tym ,że ja jedyna bez poprawy.
Ze wszystkich stron słyszę o tej paskudnej infekcji, dłuuuugiej i z nawrotami. No i długo trwający kaszel. Moje dziecko zaczęło od zapalenia krtani, przez gigantyczny kaszel, katar i gorączkę. Teraz już ok, bez zmian osłuchowych, kataru prawie nie ma , mały kaszel został.

A ja koszmarny kaszel, zatkany nos na maxa, tylko przez usta mogę oddychać, a od wczoraj regularne objawy zapalenia zatok.Mam dość bo już brzuch się zaczyna buntować i wspomagałam się No-spą. Inhalacje z soli 3%, steryd do nosa,butelka prenalenu i tab na gardło, sinupret,parówka z majeranku i nic.....
Chyba antybiotyk mnie czeka.... A od czyszczenia nosa i kaszlu już mnie cała głowa boli....Beznadzieja.
Zaczynam się bać o małego......
 
reklama
Dziewczyny co do infekcji to inhalator to teraz podstawa, przy każdej wizycie u pediatry z przeziębieniem pytała nas czy mamy inhalator no i kupiliśmy, od tej pory używamy zawsze przy kaszlu i katarze, 100zł nasz kosztował a pewnie już nie raz się zwrócił w kosztach zamiast syropów.
Ja też wybieram się do fryzjera tylko czekam na 10ego na wpływ na konto:-) Chcę podciąć i zrobić kilka refleksów, po zimie moje włosy wyglądają tragicznie,u fryzjera z pół roku co najmniej nie byłam a nie mam ładnych włosów z natury-cienkie i przetłuszczające się a do tego pojawiają mi się już siwe:crazy::wściekła/y:
 
hej,
ale się chorowitek nazbierało!!! zdrówka życzę. A inhalator to naprawdę świetna sprawa!!!

Jagódka, odruch wymiotny u mnie też powrócił jakoś 2 tygodnie temu i dzielnie utrzymuje się aż do południa, więc tez muszę uważać co jem i jak szybko jem.

A poza tym chciałam się pożalić, że jak moja waga szła sobie swoim tempem powolutku, powolutku, tak teraz jak zaczęłam trochę bardziej uważać co jem (prawie zero słodyczy, mniej obfite posiłki) to waga idzie do przodu jak szalona!!!! wrrrrr :wściekła/y:
 
Makota no mnie tak od dwóch tygodni łapie nie łapie i w końcu podchorowana jestem. Już bym wolała żeby mnie zmiotlo do łóżka ale potem spokój.
Makota jak inhalatora nie kupujesz teraz to tak jak pola mówi parówki z soli sobie rób. Dobre też dla cery :)
My nie mieliśmy skąd pożyczyć inhalatora więc kupiliśmy. W ciągu pierwszego roku Aru miał trzy razy oskrzela więc prędzej czy później trzeba było kupić. Nie wyobrażam sobie walczyć z chorobą bez tego cuda.

Sokoja to normalne że się teraz sporo tyje. Jeszcze trzy miesiące w sumie :) ja przytyłam 3, 5kg w miesiąc.
 
Sokoja ja mam wrażenie, że moje jedzenie nie ma zupełnie wpływu na wagę, jak dziwnie by to nie zabrzmiało. Na początku jadłam dużo mniej, teraz to w ogóle masakra, słodkie i dużo a waga stoi w miejscu. Ostatnie trzy tygodnie nic nie drgnęło, ja nie wiem skąd mi się ten brzuch bierze. :what:
Makota zdrowia życzę, radziłabym jeszcze wybrać się do innego lekarza, nie ma sensu się męczyć, a skoro tyle trzyma to nie może być ot tak. :what::banghead:
U nas dziś wizyta, przed 16, chyba się podświadomie denerwuje, znów pół nocy nie przespałam. Eh, mam nadzieję, że to znów jakieś moje urojenia i wszystko będzie dobrze.
Wczoraj byli znajomi z Holandii, Szymek dostał całą kupkę ciuszków i kolejną od mojej mamy. Już totalnie nie mam gdzie tego mieścić, ale jeszcze tydzień i chyba będzie nowa komoda bo póki co ciuszki mam wszędzie :eek:
Przed lekarzem musze jeszcze na miasto skoczyć, jakieś Baletki by się już przydały, bo chodzić nie mam w czym.
Miłego dnia Wam wszystkim i trzymać kciuki za wizytę Proszę :):thumbup:
 
Baralam 6 dni ospen. Teraz dostalam jeszcze na 2. Niedoleczona angina... Takich inhalacji w sensie parowek nie moge robic, bo zaraz leci mi krew w nosa i dlatego tak ciezko mi leczyc np katar.

Tusiaczek trzymam kciuki za wizyte
Jagodka wspolczuje... Ja dlugo wymiotowalam a teraz mam juz spokoj. Zauwazylam, ze jak najadalam sie na wieczor to rano wymiotowalam, ale kazda ma inaczej :/

Ja teraz przytylam chyba z 6 kg od poczatku ciazy. Jem raczej tyle samo. Mam nawet wrazenie, ze mniej niz powinnam a brzuch rosnie...

Chorowitkom zycze zdrowia. Wiosna idzie, nie ma czasu na choroby :p

Udanych wizyt u fryzjera

I dziekuje za ogolna troske :)
 
Tusiaczek, kciuki zacisniete!
Mdłości na tym etapie ciąży? No faktycznie niecodziennosc.
Oby nie były zbyt uciążliwe!

Ja wlasnie wyszłam od dentysty. Niby wszystko ok ale chyba zaczyna mi sie pojawiać jakis ubytek bo pani dr kazała sie zjawić za miesiac.
 
Ewa ale ty ne masz diety awiec czemu nie możesz ciastka zjeść?

Ja też mam wrażenie ze ilość jedzenia nie ma wpływu na wagę...jem tyle co przed ciąża,słodyczy mniej, teraz raczej wcale, a waga idzie w górę tak jak przy Oli, a wtedy jadlam sporo, dużo slodkiego, czekolada codziennie i raczej mało ruchu.... To chyba dużo sprawa genów
 
reklama
Do góry