graza06
Fanka BB :)
Kochane chciałam Was nadrobić ale nie da rady, produkujecie strony w zawrotnym tempie
Malgorzatkar ja po przejściach z prawym uchem radzę uważaj na siebie, mi od czasu do czas szumi i zatyka ucho i nie jest to przyjemne.
Undomiel ja słucham z Karolkiem tego johann_pachelbel-canon_in_d . Niesamowicie nas wycisza
na porodówce ma mnie to uspokoić
Elza z tymi wodami płodowymi zaczęłam czytać i dałam sobie spokój, zaczęłam się nakręcać , wierzę że damy radę, Karolek jest silny, mam taki wewnętrzny głos że będzie dobrze.
Szmaragd dobrze, że wróciłaś. Trzymam za Was dziewczyny kciuki
Bellina narobiłaś mi smaku tym budyniem, za chwilkę biorę się za przygotowanie
Ewusia31 ja przybrałam na wadze 6,7kg. Miałam niedowagę , obecnie ważę 54kg. Mam straszne smaki na słodkie i pizzę, a przecież spodziewam się synka więc z tymi smakami i płcią to jakieś nie domówienia.
Czytałam że poruszałyście kwestię pracy. Ja mam zamiar chodzić do pracy dopóki pozwoli mi na to mój odmienny stan. Gdybym była w domu cały czas zastanawiałbym się czy wszystko jest ok. Po poronieniu rzuciłam się w wir pracy, pomagało trochę zagłuszyć ból i wył. na 8h myślenie. Staram się nie stresować, mam większy dystans do spraw, które załatwiam. Tylko to wstawanie o 5.30 jest straszne.
Pozdrawiam i miłej nocki życzę
Malgorzatkar ja po przejściach z prawym uchem radzę uważaj na siebie, mi od czasu do czas szumi i zatyka ucho i nie jest to przyjemne.
Undomiel ja słucham z Karolkiem tego johann_pachelbel-canon_in_d . Niesamowicie nas wycisza
Elza z tymi wodami płodowymi zaczęłam czytać i dałam sobie spokój, zaczęłam się nakręcać , wierzę że damy radę, Karolek jest silny, mam taki wewnętrzny głos że będzie dobrze.
Szmaragd dobrze, że wróciłaś. Trzymam za Was dziewczyny kciuki
Bellina narobiłaś mi smaku tym budyniem, za chwilkę biorę się za przygotowanie
Ewusia31 ja przybrałam na wadze 6,7kg. Miałam niedowagę , obecnie ważę 54kg. Mam straszne smaki na słodkie i pizzę, a przecież spodziewam się synka więc z tymi smakami i płcią to jakieś nie domówienia.
Czytałam że poruszałyście kwestię pracy. Ja mam zamiar chodzić do pracy dopóki pozwoli mi na to mój odmienny stan. Gdybym była w domu cały czas zastanawiałbym się czy wszystko jest ok. Po poronieniu rzuciłam się w wir pracy, pomagało trochę zagłuszyć ból i wył. na 8h myślenie. Staram się nie stresować, mam większy dystans do spraw, które załatwiam. Tylko to wstawanie o 5.30 jest straszne.
Pozdrawiam i miłej nocki życzę