reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Niby ten nasz czas ciążowy leci szybko, bo niedawno robiłyśmy testy, ale z drugiej strony mam wrażenie, ze się wlecze:) Już bym chciała urodzić:) Mimo tych bóli i wszystkiego co związane z porodem;p

Przede wszystkim chciałabym już robić coś w stronę wyprawki, a dopóki nie znam płci to nic nie kupuje, bo ubranka unisex i chłopięce mam:) Ewentualnie coś tam dokupię.

Jagódka, Pola gratuluję udanych imprez:)

Jak dla mnie sie wlecze :/ jestem w 17 tygodniu. Niby polowa, ale jednak nie do konca polowa. Zle sie czuje wiec tym bardziej mnie to meczy. Porod powoli zaczyna mnie przerazac i opieka nad dzieckiem tez.

Chyba powiem ginowi o moich noco-porannych kreciolkach w glowie bo zaczynam sie martwic.
Spie juz na lewnym boku, czasami na prawym. Mam nieduzy brzuch, ale chyba juz cos mnie tam uciska, bo mi sie slabo robi jak za dlugo leze na jednym boku.

Eymiotuje jak na poczatku 1 trymestru. Na moja liczne wymioty gin proponowal mi kiedys lekarstwa. Powiedzialam, ze dziekuje i jakos to wytrzymam, ale teraz chyba go poprosze o recepte :(

Wszystko zniose, byle tylko ciaza rozwijala sie prawidlowo jak do tej pory.

Chcialam jeszcze pogratulowac udanych imprez. Co to tortu Jagodki, to ladny, ale ja nie lubie tych tortow...

Mam tez przy okazji pytanie czy jecie salami i pijecie slaba kawe czy stanowczo nie i zycze milego dnia :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kawy nie pije, bo mi nie smakuje w ciąży. Salami też nie jadam, bo nie przepadam.
Ten tort zamówiłam specjalnie u znajomej w cukierni, bo ona nie robi grubej masy cukrowej i wcale nie jest taka słodka, nie wiem od czego to zależy, ale da się normalnie zjeść, natomiast w innej cukierni jak kupowałam angielski tort, to była masakra, wcale nie dało się zjeść ozdób, wszyscy zjedli środek a górę i boki zostawili. Z tego tortu prawie wszyscy zjedli cały kawałek, razem z ozdóbkami.

Edit: Nareszcie czuję się lepiej. Boli nie głowa, ale brzuszek miękki uff.. Dziś też więcej poleżę, jutro już nie będę mogła, bo mam wizytę u kardiologa z Klaudią.
 
Makota jak nie masz wysokiego ciśnienia to można spokojnie wypić nie za mocna kawkę. ja codziennie piję taką słabą z mleczkiem. Dlaczego masz nie jeść salami? Nie ma tam więcej chemii niż w innych wędlinach;) Ja jem prawie wszystko w rozsądnych ilościach;)
 
pola fajnie, że się dobrze bawiłaś. Mnie czekają w tym roku 3 wesela, z czego jedno na koniec czerwca i potem 2 x wrzesień.
makota współczuje dalszych wymiotów....


od wczoraj męczą mnie napady picia jakbym na kacu była, dosłownie muszę w danym momencie wypić z 2 szklanki jakiegoś napoju, bo mam wrażenie, że mnie rozniesie, a potem jest mi niedobrze..... i tak w koło Macieju...

kawy na ogół nie piję, a w ciązy to chyba dopiero ze 2 razy piłam.
 
Ja też jem to co nie odrzuca mnie zapachem i smakiem :D. Salami, które ostatnio mąż kupił wydało mi się np. gorzkie i więcej nie ruszyłam, ale to czeskie salami mmmmmmmmmmmm.

Kawy zazwyczaj tez nie piję, ale w ciąży mi się zdarza, ale taka która ma więcej mleka niż siły :p Chociaż kupiłam sobie kawę zbożową z cykorią aby moje jelita ruszyła. Na szczęście pomaga :D
 
Ja jakoś źle znoszę imprezy w ciąży. Zarówno w pierwszej, jak i teraz:(
W lutym z moim M. robimy dla rodziców imprezę z okazji 35 lecia ślubu. Boję się, że wzięłam za dużo na siebie:( Teraz już za późno, bo goście zaproszeni. Menu mamy obszerne i trzeba będzie się spiąć ;/

Sokoja to poszalejesz:D
 
Ja jakoś źle znoszę imprezy w ciąży. Zarówno w pierwszej, jak i teraz:(
W lutym z moim M. robimy dla rodziców imprezę z okazji 35 lecia ślubu. Boję się, że wzięłam za dużo na siebie:( Teraz już za późno, bo goście zaproszeni. Menu mamy obszerne i trzeba będzie się spiąć ;/

Sokoja to poszalejesz:D

Ja przed imprezą czułam się dobrze, dawałam radę nie czułam żadnego dyskomfortu, na imprezie, pod koniec czułam już zmęczenie, bo ciągle latanie z talerzami, herbatkami itp. I jeszcze goście zajęli cały narożnik, więc siedziałam na pufie bez oparcia kilka godzin. No i odchorowałam.. Powiem szczerze, że późnym wieczorem w sobotę bolało tak mocno, że byłam pewna, że zacznę plamić, albo krwawić..koszmar.. Także mierzmy siły na zamiary i dodajmy do tego jeszcze ciążę. Ja imprez w tej ciąży już nie organizuję..
 
Witam sie i ja. ;)

Venus ja tez juz bym chciała zacząć cos z wyprawką, ale narazie jeszcze czekam.. Wczoraj byliśmy w paru sklepach i wszystko takie, ładne, drogie, i malutkie. :) wozek i łóżeczko bedzie z Allegro zamówione, bo byliśmy w sklepie i co sie okazało, ze oni to polskie małżeństwo maja a ceny tutaj o 2/3 wiecej niż w Polace, i co najzabawniejsze, wozek na ktory patrzałam na Allegro, jest u nich.. Wiec nie będę przepłacać.

Pola super, że sie wybawiłas! ;)
Nie ma to jak dobra zabawa.

Jagódka fajnie ze urodzinki sie udały, i mąż zadowolony! :) no ale Ty teraz troche wyluzuj i uważaj na siebie, bo nie za dobrze, że tak sie czułaś po imprezie.

Makota ja salami nie jadam, a co do kawy, to mamy w domu nescafe bezkofeinową, raz wypiłam w 15 tc i był zwrot do kibelka.. Całą zwróciłam, nie służy mi. (Ale ja to z tych co tylko co jakiś czas kawę wypiją, rzadko.
 
Jagódka to rzeczywiście się przemęczyłaś. Ja jak siadam u znajomych na krześle to mi proponują kanapę, ale np. obiad u teściów to ok 2h przy stole i ja już odpadam - odpadałam już w wigilię.

Mnie niestety czekają niedługo urodziny syna. W tym roku jednak się wycwaniłam troszkę bo dzieciaki zapraszamy do sali zabaw, a przyjeżdząją tylko ciotki, wujki i dziadkowie - ale to i tak z nami 12 osób. Jednakże mam do pomocy męża i znajomi przyjadą dzień wcześńiej a zawsze gotoują z nami. A do tego w tym roku nie robię obiadu, tylko urodziny na 17. Co roku było tak, że rodzina osobno a dzieci osobno i dzieci przychodziły z rodzicami, bo dobrze żyjemy z sąsiadami a nasze dzieci się lubią. Ty samym miałam 14 osób dorosłych i 10 dzieci i w tym roku powiedziałam niee, nie dam rady, a pospotykamy się w mniejszym gronie w dłuższym czasie... Dlatego juz próbuję niektóre rzeczy.
 
reklama
Do góry