reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Dzien dobry. Mam takie nietypowe pytanie z rana. Czy wasze macice sa wyczuwalne dokładnie na srodku (na wysokości pępka?) ja swoją wyczuwam jakby troche przesunięta na lewa stronę i zaczynam sie zastanawiać czy wszystko jest ok.

Życzę nam wszystkim udanego dzionka!
 
reklama
Dzien dobry. Mam takie nietypowe pytanie z rana. Czy wasze macice sa wyczuwalne dokładnie na srodku (na wysokości pępka?) ja swoją wyczuwam jakby troche przesunięta na lewa stronę i zaczynam sie zastanawiać czy wszystko jest ok.

Życzę nam wszystkim udanego dzionka!

Ja bardziej po prawej czuję:tak:

Wypiłam herbatę i wstrzymałam się ze śniadaniem, bo rozbolała mnie głowa i doszły mdłości. Przed chwilą żołądek wywrócił mi się na drugą stronę:baffled: Cudownie, dziś obiad u teściów, a ja nie mogę myśleć o jedzeniu...
 
ja mam syna z pierwszego malzenstwa ,ktory ze mna mieszka i mowi po polsku bo w polsce sie wychowywal do 14 roku zycia,ja mam kilka kolezanek polek ,ktore maja dzieci w wieku mojej malej tez z mieszanych rodzin i wszystkie dzieci mowia po hiszpansku niektore slowka czasami po polsku ale jak ida do przedszkola /szkoly to niestety hiszpanski jest dominujacy chyba dziecia tak jest latwej ,podswiadomie wybieraja ten jezyk ,ktorym mowi wiekszasc ,do tego maoja Basia w tym roku poszla do zlobka i tak naprawde dopiero zaczyna mowic a tam poznaje nowe slowa po hiszpansku,dzieci rodzicow woelojezycznych najczesciej zaczynaja mowic pozniej,tez bym chciala aby moja mala mowila po polsku ,rozgladam sie za weekendowa szkola ale w okolicy takiej nie ma ,oczywiscie w domu ma polskie ksiazeczki i telewizje ale zawsze kontakt z dziecmi i nauczycielem to co innego
 
Ja bardziej po prawej czuję:tak:

Wypiłam herbatę i wstrzymałam się ze śniadaniem, bo rozbolała mnie głowa i doszły mdłości. Przed chwilą żołądek wywrócił mi się na drugą stronę:baffled: Cudownie, dziś obiad u teściów, a ja nie mogę myśleć o jedzeniu...

Ja wlasnie tez od jakiegoś czasu znow mam problemy z jedzeniem. O ile ze sniadaniami jest ok (od tygodnia jem tylko ser cheddar :)) to jak sobie pomyśle o obiedzie to mi sie odechciewa wszystkiego. Nie mam w ogóle ochoty na żadne dania obiadowe a na mięso w szczególności.
 
Małgorzatkar dokup majtek, proszku do prania, jedna suszarkę więcej i uzbrój się w cierpliwość ;-)
Pierwszy tydzień będzie najgorszy, potem powinna powoli łapać, że mokre majty są fuj. I jedna rada jak już się weźmiesz za odpieluchowywanie to nie odpuszczaj! Powiem Ci, że dziecko bez pampersa to straszna oszczędność ;)
 
Ja wlasnie tez od jakiegoś czasu znow mam problemy z jedzeniem. O ile ze sniadaniami jest ok (od tygodnia jem tylko ser cheddar :)) to jak sobie pomyśle o obiedzie to mi sie odechciewa wszystkiego. Nie mam w ogóle ochoty na żadne dania obiadowe a na mięso w szczególności.

No oczywście u teściowej mięso, bo jak to w święta bez mięsa?! Wychodzę na klatkę (wspólną) i od razu mnie zgina od tych zapachów, masakra.. Chyba niczego nie tknę...
 
Dzien dobry

Malgorzatakr moze powinniscie zmienic pozycje:zawstydzona/y:

Laluna to dobrze ze sie uspokoilo
aNilewe to sie strachu najadlas a te bole ciekawe hmm wazne zeby szybko przeszly!

Mamusie ktore w tym tyg maja badania trzymam kciuki!!


A ja dzis dostalam list z wynikami krwi na zespol downa I pisze ze niskie ryzyko takze troszke spokojniej w kazdym razie pisze ze to nie oznacza oz dziecko jest zdrowe natomiast wysokie rowniez by nie oznaczalo ze dziecko chore takze marne pocieszenie ;)
Bardzie wierze wynikowi usg NT niz tej krwi w sumie..

Blueberry witaj! A ty czasem nie w 14 I 1dniu ??:)

Buziaczki
 
Cześć Dziewczyny! M mnie goni, że tylko na kompie siedzę i czytam forum :tak:, ale za wami jest trudno nadążyć :tak: Niestety wszystkim nie odpowiem, a już po nicach to zupełnie :zawstydzona/y: ale z tego co pamiętam:

- po pierwsze dziewczyny oszczędzajcie się - będzie lepiej; ja śpię na umór - choć ogólnie czuję się w domu średnio, w pracy się mobilizuję i czuję się lepiej - czyli to może lenistwo...:-D wszytskim podkrwiawiającym życzę, żeby wszystko było ok i choć łatwo to powiedzieć - uszy do góry, uśmiech na pyszczki :-D

- Sokoja - to ty zachorowałaś??? ja też mam przedszkolaka w domu - źródło wszelkiej zarazy na razie nie sieje, ale zobaczymy jak będzie dalej; trzymaj się :tak:
- odpieluchowanie - zaczęłam w wakacje, żeby były mniejsze straty ubraniowe :-) i poszło sprawnie

- karmienie piersią - karmiłam prawie półtora roku, madela jest super, sutki mi pękały ale osłonek nie używałam, polubiłam już w szpitalu herbatki laktacyjne, nawału ani zapalenia nie miałam, jestem przykładem na to, że wcale się nie starając można długo, sprawnie i w miarę bezboleśnie karmić nawet po cc (dodam tylko że moja mama nie karmiła ani mnie ani siostry twierdząc że ma za mało/za słaby pokarm), czy karmienie piersią jest super??? na pewno zdrowsze, tańsze, nie trzeba w nocy wstawać żeby mleko ugotować i dziecko cząsto łatwo się przy piersi uspokaja; z minusów - jesteś uwiązana, bo zwykle dzieci, które piją z piersi butli nie tkną (np. moje), miejsca publiczne są niedostosowane do karmienia (zdażało mi się karmić w toalecie bo nie było gdzie:wściekła/y:), po za tym moim zdanie nie odchudza, wręcz przeciwnie - spaki glukozy powodują nagłą potrzebę zjedzenia konia z kopytami :-D

- co do komentarzy o zwolnieniu - ja też chcę pracować jak najdłużej, ale nigdy w życiu bym się nie odwaąyła podważać czyjegoś prawa do zwolnienia lekarskiego - niech się wypchają, co mogę wiedzieć np. ja jeśli nigdy nie wymiotowałam (jest mi niedobrze, ale bez przesady), nie plamiłam, nie musiałm brać wspomagaczy np. dupki; same udręczone "matki polki" tak komentują, które teraz żałują, że się zażynały w robocie bez sensu

- ja mam wózek trójkołowy - bardzo go lubię, ale ma tę wadę, że nie wszędzie pojedzie po podjazdach, ale nie wszystkie 4-kołowe pojadą, bo te podjazdy są tak różne jak wózki; za to mój się świetnie prowadzi nawet 1 ręką z dzieckim na drugiej :tak:

- co do kg ja też zaczynam na plusie, ale ma zamiar mniej przytyć tym razem - zobaczymy jak mi to wyjdzie, bo jak narazie na mięso nie mogę patrzeć, za to galaretki w czekoladzie mi wchodzą jak woda :szok:

- na zgagę polecam mleko - w pierwszej ciąży myślałam że dosłownie na zgagę zdechnę, a mleko mnie uratowało :tak:

- pisałyście o kłuciach i skracaniu szyji - nie pomogę, bo w sumie nic mnie nie boli, a w poprzedniej ciąży jak szyjka się zamknęła to nie puściała nawet na porodówce :eek:
- La luna, Julia - dajecie radę dziewczyny? jesteśmy z wami :tak:

Jeszcze od siebie - jutro mam wizytę u gin, ciekawe co w brzuchu słychać :-D

p.s. witam nowe mamusie :-)
 
Cześć dziewczyny a ja dzisiaj od 6 na nogach od 9 w szkole plus cała noc nieprzespana. Nie potrafię się ułożyć niewygodnie i koniec i poduszki podkladam.pod tyłek po nogi pod brzuch między nogi nic nie działa. Do tego teraz siedzę w szkolr na tyłku 7h i zaraz chyba wybuchne wszyscy mnie tak wkurzają :o
 
reklama
Cześć Dziewczyny! M mnie goni, że tylko na kompie siedzę i czytam forum :tak:, ale za wami jest trudno nadążyć :tak: Niestety wszystkim nie odpowiem, a już po nicach to zupełnie :zawstydzona/y: ale z tego co pamiętam:

- po pierwsze dziewczyny oszczędzajcie się - będzie lepiej; ja śpię na umór - choć ogólnie czuję się w domu średnio, w pracy się mobilizuję i czuję się lepiej - czyli to może lenistwo...:-D wszytskim podkrwiawiającym życzę, żeby wszystko było ok i choć łatwo to powiedzieć - uszy do góry, uśmiech na pyszczki :-D

- Sokoja - to ty zachorowałaś??? ja też mam przedszkolaka w domu - źródło wszelkiej zarazy na razie nie sieje, ale zobaczymy jak będzie dalej; trzymaj się :tak:
- odpieluchowanie - zaczęłam w wakacje, żeby były mniejsze straty ubraniowe :-) i poszło sprawnie

- karmienie piersią - karmiłam prawie półtora roku, madela jest super, sutki mi pękały ale osłonek nie używałam, polubiłam już w szpitalu herbatki laktacyjne, nawału ani zapalenia nie miałam, jestem przykładem na to, że wcale się nie starając można długo, sprawnie i w miarę bezboleśnie karmić nawet po cc (dodam tylko że moja mama nie karmiła ani mnie ani siostry twierdząc że ma za mało/za słaby pokarm), czy karmienie piersią jest super??? na pewno zdrowsze, tańsze, nie trzeba w nocy wstawać żeby mleko ugotować i dziecko cząsto łatwo się przy piersi uspokaja; z minusów - jesteś uwiązana, bo zwykle dzieci, które piją z piersi butli nie tkną (np. moje), miejsca publiczne są niedostosowane do karmienia (zdażało mi się karmić w toalecie bo nie było gdzie:wściekła/y:), po za tym moim zdanie nie odchudza, wręcz przeciwnie - spaki glukozy powodują nagłą potrzebę zjedzenia konia z kopytami :-D

- co do komentarzy o zwolnieniu - ja też chcę pracować jak najdłużej, ale nigdy w życiu bym się nie odwaąyła podważać czyjegoś prawa do zwolnienia lekarskiego - niech się wypchają, co mogę wiedzieć np. ja jeśli nigdy nie wymiotowałam (jest mi niedobrze, ale bez przesady), nie plamiłam, nie musiałm brać wspomagaczy np. dupki; same udręczone "matki polki" tak komentują, które teraz żałują, że się zażynały w robocie bez sensu

- ja mam wózek trójkołowy - bardzo go lubię, ale ma tę wadę, że nie wszędzie pojedzie po podjazdach, ale nie wszystkie 4-kołowe pojadą, bo te podjazdy są tak różne jak wózki; za to mój się świetnie prowadzi nawet 1 ręką z dzieckim na drugiej :tak:

- co do kg ja też zaczynam na plusie, ale ma zamiar mniej przytyć tym razem - zobaczymy jak mi to wyjdzie, bo jak narazie na mięso nie mogę patrzeć, za to galaretki w czekoladzie mi wchodzą jak woda :szok:

- na zgagę polecam mleko - w pierwszej ciąży myślałam że dosłownie na zgagę zdechnę, a mleko mnie uratowało :tak:

- pisałyście o kłuciach i skracaniu szyji - nie pomogę, bo w sumie nic mnie nie boli, a w poprzedniej ciąży jak szyjka się zamknęła to nie puściała nawet na porodówce :eek:
- La luna, Julia - dajecie radę dziewczyny? jesteśmy z wami :tak:

Jeszcze od siebie - jutro mam wizytę u gin, ciekawe co w brzuchu słychać :-D

p.s. witam nowe mamusie :-)

Kciuki za jutro!
Widzisz, a mi na zgagę nawet mleko nie pomagało:no: Tylko i wyłącznie gelatum alumini i to też tylko łagodziło i na krótko. Chyba najbardziej dokuczliwa dolegliwość w ciąży, mimo, że w tamtej plamiłam, haftowałam jak kot itp. Zgaga była najgorsza.
Zjadłam rosół i został na swoim miejscu. Niedługo idę od teściów na drugie, aż mnie mdli na samą myśl:-p
 
Do góry