reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Po wizycie
Za dwie godziny napisze więcej ale do tego czasu (bo juz nie wytrzymam) będziemy mieli syna ;)))

Gratuluję!

jagódka - na chwilę obecną 2 razy dziennie kładę grubą warstwę zwykłego balsamu Isana Med Urea+ i po kuracji jest lepiej. I muszę coś wstawić do wyciskania jak mydło, to po każdym myciu będę smarować i powinno pomóc.
Na dodatek mamy strasznie sucho w mieszkaniu, a nawilżacz nam padł - po jakiejś godzinie samoczynnie się wyłącza i zaczyna przeciekać. Obecny poziom wilgotności - 29%, po każdej nocy mam wysuszone na wió gardło. Niby kładę ręcznik na kaloryferze, który zresztą prawie wyłączyłam, ale nic to nie daje. Nawilżacz też nie wyrabiał, ale zawsze to kilka % było więcej.

aNilewe - gratuluję!!! :)
Czy komuś pokazała się dziewczynka, czy na razie same chłopaki? :)

Same chłopaki jak dotąd, chłopca widać wcześniej:tak:

Dwa razy dziennie to trochę mało, dernilan jest na mocno wysuszoną skórę, mi pękała do krwi i zawsze pomagał.
 
reklama
ewa66 nie panikuj, nie ma powodu. jeśli sie jednak boisz uważaj. zaraża sie poprzez zjedzenie oocyst, które wydalają chore koty. ten kot może być zdrowy. jeśli jest chory, to oocysty sa w jego odchodach. nawet jesli jakąś wyniósł z kuwety pewnie nie dożyje.. ale nawet jeśli jakąś chwycisz, po prostu myj ręce przed każdym posiłkiem. przed włożeniem rak do buzi. na prawdę nie tak łatwo się zarazić. u mnie teraz wszyscy mają koty. moja siostra ma niby domowego ale wzięty z ulicy.. także bez paranoi

jak już jesteśmy w temacie porodów.mój szpital jest niby w tym programie rodzic po ludzku i rodzic bez bólu... ale 3 moje koleżanki bliskie, które dostały znieczulenie zewnątrz oponowe miały efekt uboczny - przerwanie akcji porodowej.. jedna to by urodziła w 10minut jakby jej nie dal znieczulenia. muszę się dowiedzieć czy to jest efekt uboczny.. zresztą ja chyba wezmę tylko gaz...

szmaragd czy to prawda że zazwyczaj zmuszają do rodzenia na leżąco? koleżanka mi powiedziała, ze każą się kłaść, między innymi dlatego że położnej wygodniej zaglądnąć... dla mnie to całkiem nie naturalna pozycja, i chyba moje plecy tego nie przeżyją, chciałbym rodzić na stojąco, najlepiej na kucaka. mam znajomą która sama sobie odebrała dziecko z kucaka do rąk. w szpitalu pod okiem położnej, ale to nie w polsce.
 
Też rodziłam w szpitalu, który ma "certyfikat" rodzenia po ludzku. I nie powiedziałabym, żeby to było do końca po ludzku:baffled: Jedyny pozytyw to to, że mogłam poleżeć w wannie (pomysł mojego gina, żadna położna się z tym nie wyrwała, więc nie demonizujmy lekarzy, bo mój był w pobliżu przez prawie cały poród, nawet osobiście mnie zszywał po nacięciu), potem było już tylko gorzej. Nie było mowy o żadnym znieczuleniu, czy ulżeniu w bólu, jak kazali mi się położyć do badania, to potem nie mogłam już wstać, bo mnie tak bolało - na miejscu położnej to bym mnie na sile zdjęła, żebym jakoś aktywniej ten poród spędziła. W pozycji kolana-łokcie spędziłam fazę od 7cm do pełnego rozwarcia, bo tylko wtedy było mi lżej. Największym problemem było to, że miałam jeszcze niepełne rozwarcie, a czułam potrzebę parcia, to był chyba najtrudniejszy moment. Nie wiem jakby było, gdybym miala lepszą położna na dyżurze, czy taką, której dałabym "w łapę" (nie popieram tego, w końcu to ich zasr**y obowiązek) Byłam zapisana do szkoły rodzenia, a nie byłam na żadnych zajęciach - miałam skracającą się szyjkę i lekarz mi zabronił, leżenie plackiem do końca itp. Nie wspominam porodu dobrze, ale też nie mam jakiejś traumy. Mimo wszystko chciałabym drugi raz również rodzić naturalnie i również w tym szpitalu.
 
ale super mają te mamusie, które już wiedzą, czy czekają na chłopczyka czy dziewczynkę :-D gratuluję!!
ja swoją wizytę mam dopiero 16.01.2014 r. wypadnie to jakoś na 15 tydzień więc może też poznam już płeć - chciałabym.

chlusnęłam dziś krwią z nosa i wymiotowałam pół nocy :cool2: przy wizycie powiem lekarzowi, ale nie sądzę, aby mi w tym pomógł...

brzuch mnie pobolewa, ale nie kojarzę tego z ruchami dziecka.

w ogóle jakoś oswoiłam się z tą ciążą i trochę mnie to martwi, bo może podchodzę na luzie do czegoś, do czego na luzie podchodzić nie powinnam :/ zginam się "w brzuchu" i mocno przeciągam, a podobno nie można :baffled:

o porodzie nie myślę, choć wiem, gdzie chcę rodzić :tak:

mam tylko jedno pytanie - robicie jakieś ćwiczenia w ciąży, które teoretycznie mają pomagać przy porodzie?? bo ja i chciałabym i boję się...
 
mam wyniki
Hcg wolna jednostka beta ng/ml 15,60
Pappa mlU/ml 4,44

wydaje mi się, że coś jednak nie wyszło...

szukam w necie jakiś norm, ale nie widzę żadnych tabelek :( poratujecie?
 
makota ja ćwiczę. głównie jogę i jeżdżę na orbitreku. choć musze pauzy robić bo mi się w głowie kręci. joga pomaga bo uczy oddychać i rozciąga np biodra. będę ćwiczyć coraz więcej. nie ćwiczyłam jak miałam mdłości. i będę chodzić na zajęcia dla ciężarnych. po 5 miesiącu poleca sie ćwiczenia mięśni kegla oraz masowanie krocza z oliwką, są instrukcje na necie, dzięki czemu można uniknąć nacinania... choć jak dziecko będzie wielkie jak ja byłam to chyba żadne masaże mi nie pomogą :) bylam wielka i mialam ogromną głowę......... nos mi się zgniótł przy porodzie.. i nie robili mi zdjęć przez jakiś czas. :)
 
Cześć Dziewczyny!

Na koniec jeszcze 2 pytania:
- czy któraś z Was miała w pierwszej ciąży cc? jak byście chciały zakończyć drugą ciążę? Co na to Wasi lekarze?
- czy któraś ma usg 10.01?

Buziaki

ja też mam 10 stycznia:)

mam wyniki
Hcg wolna jednostka beta ng/ml 15,60
Pappa mlU/ml 4,44

wydaje mi się, że coś jednak nie wyszło...

szukam w necie jakiś norm, ale nie widzę żadnych tabelek :( poratujecie?
http://www.fetalmedicine.com/fmf/FMF-polish.pdf najwięcej str 24.

tu bardziej po naszemu http://www.netmama.pl/magazyn/ciaza/usg-w-ciazy/przeziernosc-karkowa-wszysko-o-badaniu/

witajcie:)
ale piszecie,ciężko nadążyć:)

Miałam 3 cc,po wszystkich czułam się dobrze.Dwie pierwsze ze wskazaniem.
Wczoraj znów krwawiłam,chcieli mnie położyć do szpitala,lekarka pytała o wiek(33l.) i wpatrywała się z 10 minut w usg szpitalne.Boję się.:-(

nadrabiam dalej..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mialad robione usg genetyczne procz tej biochemii?

usg mialam robione 19.12. Wyszlo ok. 23.12 poszlam na to badanie z krwi i okazalo sie, ze mialam na to 24 godziny. Powiedzieli mi, ze byc moze nie wyjdzie. Teraz odczytalam wyniki online i nic z tego nie kumam, bo podobno w wyniku mialo byc widoczne prawdopodobienstwo.
 
Do góry