reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

widzę, że humory Wam dopisują - mi nie bardzo :frown:

byłam zrobić ten PAPPA i dopiero na miejscu dowiedziałam się, że miałam na to 24 godziny :baffled:
co ciekawsze, badanie kosztowało 175 a nie 60 zeta. najpierw pani w rejestracji skasowała mnie, a później w laboratorium dowiedziałam się, że miałam na to 24 godziny, a minęły 3 dni :nerd:

fajnie. teraz pewnie ten test w ogóle nie wyjdzie. ja będę się denerwowała przez całe święta, bo podobno PAPPA robi się między 10 a 14 tygodniem, a jak przyjdzie mój zakupany wynik to będzie już chyba 15 tydzień mojej ciąży, a zaraz potem wizyta.

także PAPPA i 175 zł mogę zrobić PAPA :nerd:

wróciłam do domu i się popłakałam, bo mam już tego wszystkiego dość. tego nie jedz, bo jesteś w ciąży, tego nie rób, bo jesteś w ciąży, sprzątaj, bo ciążą to nie choroba, nie udawaj, że nie masz siły pościelić łóżka...

najchętniej to bym gdzieś wyjechała do tego lipca i siedziała sobie sama nie czytając o żadnych badaniach, zespołach DOWNa, toksoplazmozach i innych kupach...

po prostu mam kryzys :(
 
reklama
Ojej, makota... :-(
Po pierwsze - z tego co wiem to testem z krwi możesz się nie przejmować. Niektórzy robią tydzień przed, żeby wynik się już "policzył" przed wizytą, niektórzy dopiero w trakcie badania pobierają krew, a pełny wgląd w te prawdopodobieństwa wad masz i tak po badaniu USG i teście PAPPA. Nie wiem o co niby chodzi z tymi 24 h... :confused:
A pieniądze to tylko pieniądze, dobro materialne. Rozumiem, że czujesz się oszukana... Z drugiej strony, nie ma co się niepotrzebnie denerwować. ;-) Tak więc to olej i niech się udławią naciągacze jedni :-p

A gadaniem czego wolno i nie wolno też się nie przejmuj. Wszystkim łatwo powiedzieć, bo nie rozumieją emocji jakie nami targają. Hormony buzują, huśtawki nastrojów na porządku dziennym, organizm musi się przyzwyczaić do najprostszych czynności z nowym słodkim "obciążeniem" w brzuszku :) I cóż z tego, że może jeszcze brzucha nie widać, ale nasze ciało się zmienia i w ten sposób reaguje.
Mnie wcale nie dziwi to, że nie masz siły pościelić łóżka! :)
A jeśli Cię to pocieszy, to ten czas minie i już w II trymestrze będziesz miała więcej energii.... by znów oklapnąć w III :-D

Głowa do góry, myśl pozytywnie, zafunduj sobie dużo czekolady czy ogórków kiszonych - na co tam masz ochotę i UŚMIECH! :-D
Przytulam mocno.
 
Makota89 głowa do góry MaMaMu ma rację.

Nikt nie mówi o tym że z euforii wpada się w mega dołek, z dawki energii, którą można przenosić góry wpadasz w stan gdzie placem nie możesz kiwnąć. Sama zastanawiam się co się dzieje, nie sądziłam że hormony zafundują taki rollercoaster. Najgorsze jest dla mnie stwierdzenie że tysiące kobiet przede mną to przechodziły albo tak jak piszesz że udajesz bo przecież nic Ci nie jest. A co do wyników to nie pomogę bo wiem, nie robiłam tego testu.
 
dzięki dziewczyny. jakoś muszę się ogarnąć. święta idą :p

na tym moim świstku z USG jest napisane, że wszystko w normie, więc jeżeli mi to badanie nie wyjdzie to nie zrobię go kolejny raz...

mam napisane między innymi, że kość nosowa widoczna NT=1,4 mm. wyczytałam w necie post jakieś panikary odnośnie tego 1,4 mm i uznaję, że nie powinnam interpretować ŻADNYCH badań w necie ;) dopóki lekarz nie powie mi, że coś jest nie tak, poczekam sobie do porodu...

i tak nie mam już jakiegoś większego wpływu na to, czy dziecko będzie zdrowe czy chore...
 
Ostatnia edycja:
i tak nie mam już jakiegoś większego wpływu na to, czy dziecko będzie zdrowe czy chore...

No cholera jasna :wściekła/y: :wściekła/y: Koniec z tym pesymizmem i dołami! "Sio precz!" - jak mówi mój synek.
Na USG Ci wyszło, że wszystko w porządku, więc Z DZIECIĄTKIEM JEST WSZYSTKO W PORZĄDKU :tak: :tak: :tak:

Masz już choinkę ubraną?
Zamierzasz coś piec albo już upiekłaś? :)
 
Muszę Wam się do czegoś przyznać :/ wczoraj jak robiłam uszka to nie wytrzymałam i barszczyk instant z uszkami poszedł w ruch :/ myślałam, że nie nadąże śliny łykać :/ jakie to było dobre! Wiem zgrzeszyłam ... ale co tam, dzidzia chciała i już :-D

Ha, teraz to dobre wytlumaczenie;-)

Minisia ja tez wczoraj swojego m poprosilam o ogorki kiszone i przyniosl i szklanke sobie wypilam a jemu nie pozwalam ich jesc, bo to moj ostatni sloik i biedny niepocieszony. Dzisiaj kupilam sok z kapusty kiszonej i stwiedzilam, ze z malym mamy juz co pic w swieta.

Glod coraz wiekszy mi doskiera ale staram sie jesc rozsadnie. Waga poki co stoi w miejscu a brzuszek sie powieksza
 
Ostatnia edycja:
Makota- główka do góry,pamiętaj że dobrymi myślami przyciągamy szczęście;-) będzie dobrze,musi być:)

poczytałam o waszych wagach i zazdroszczę:-pj już 4 n plusie a przed ciążą miałm 7 kg nadwagi:cool2::cool2:

Mar-tuśka-czemu zgrzeszyłaś wcinając uszka???

jgódka-używam soli morskiej,pomaga:)
 
Graza, jak sie ma dolek to wszystko na ciemno sie widzi, moze to takie przedswiateczne przygnebienie... ja mam czesto w takich dniach.
Tak jak dziewczyny pisaly, testy pappa robi sie po 35 r.z. lub jesli w rodzinie sa jakies obciazenia genetyczne; jak kobieta jest mloda i wszystko ok z ciaza, tego testu sie nie robi. Tak ze spokojnie :-) gdybys sie uparla, mozesz sobie zrobic to badanie odplatnie. (Darmowo maja babki po 35) Ale po co? :-)
 
reklama
Kochane - jako, że wieczorem wyjeżdżam na święta - już teraz składam Wam życzenia spokojnych i udanych Świąt :**
radosci_i_szczescia_w_dzien_bozego_narodzenia_0.jpg

Trzymajcie się kochane cieplutko :)
 

Załączniki

  • radosci_i_szczescia_w_dzien_bozego_narodzenia_0.jpg
    radosci_i_szczescia_w_dzien_bozego_narodzenia_0.jpg
    28,1 KB · Wyświetleń: 40
Do góry