reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Ja moje dziecko musiałam odstawic drastycznie farmakologicznie...nie dałam rady sama...dostałam tabletki i po sprawie...znaczy, nie tak do końca po, bo nie obyło sie bez zapalenia piersi i guzkow, ale aż boję sie pomyslec, co by było bez tabletek...półtora roku moim zdaniem to wystarczająco...a przed porodem krzyczalam że max 2-3 miesiące będę karmić :) no i jestem przykładem, że po cc też można długo karmić
 
reklama
witam
Rolusia,Ewusia 31,Ka.wo-witam w naszym gronie
Karola-wspolczuje zapalenia zatok wiem jak to jest bo tez czesto mam i bez antybiotyku sie nie da tego wyleczyc a bol gorszy jak przy porodzie:baffled:
Dorota-fajnie,ze sie odzywasz,koniecznie mosisz sprawdzic co to za uplawy
Lusia-ciesze sie ,ze USGudane oby wiecej takich wiesci
Kopacz-a to wredne babsko,nie daj sie
Szmaragd-przykro mi z powodu straty,trzymaj sie
 
Madziorka, z poczucia uczciwości napisałam ojcu, pomimo, iż całkowicie mnie olał, że jedno z dzieci nie przeżyło, a drugie ma się dobrze. Nie był łaskaw odpisać, zerwał całkiem kontakt. Jego wybór, to on traci, a ja sobie jakoś poradzę :-)
 
szmaragd, nie warto takim sobie głowy zaprzątać

pierników porcja nr 1 upieczona, jutro porcja nr 2, tym razem z kakao albo większą ilością przyprawy :) przepis wstawiłam, jakby któraś chciała skorzystać. Oli spodobało się wykrawanie, a najbardziej robienie dziurek, hihi
 
Kopacz współczuje szefowej.... moja też może nie jest miła i ze względu na to że jestem najmłodsza w swoim zespole to też inaczej mnie traktowała, ona jest starsza ode mnie gdzieś ok 9 lat i jeszcze nie ma dzieci a myślę że się stara więc chyba dlatego jak się dowiedziała że jestem w ciąży to nawet mi pogratulowała i nawet nie dała mi odczuć że jest zła jak szłam na L4 :D no ale jak przychodzę do pracy żeby np dostarczyć kolejne L4 to nawet nie zapyta jak się czuję :D takie są baby hehe

Ja dzisiaj pół dnia pierniczki roiłam.... normalnie wysiadam, jestem wykończona ... Dzisiaj dopiero zamówiłam ozdoby do pierników więc zdobić będę może w przyszłym tygodniu :)

Szmaragd przykro mi że jeden dzidziuś nie dał rady ale może wzmocni to drugiego Misiaka :D
 
szmaragd nie informuj gada o niczym, zachował się jak smarkacz moim zdaniem i nie zasługuje na żadne informacje.

I jeszcze takie pytanie do Ciebie mam: dlaczego wycofali fenoterol? jest jakiś zamiennik?
 
kopacz - idź do prawnika :tak:zapytasz u źródła jak z tego wybrnąć. trzymam kciuki!!
jagódka - zwalczaj choróbsko!

dziewczyny - ;) gdzie zapinacie spodnie, macie pas/gumkę od spodni? tzn. na jakiej wysokości? mnie ciągle coś na tym brzuchu przeszkadza :/

poza tym w nocy bolą mnie kolana. nie wiem czy iść z tym do internisty, ortopedy czy ginekologa... nie wiem czy ciąża ma cokolwiek z tym wspólnego, ale martwię się o to :/
 
Czeeeść!
Ja dziś fatalnie się czuję. Cały dzień jest mi tak nijak, że sama nie umiem określić co mi się dzieje. Muli ale nie wymiotuję, łażę senna, rozbita i obolała. Sama na siebie zła jestem za to narzekanie. Wierzę, że mi przejdzie.
Mąż mnie dziś rozbawił do łez :-D Mówię do niego, że mnie brzuch na dole boli... a on na to "MIEDNICA ci się stawia"...
a ja na to.... :eek::eek::eek:??? A on mi tłumaczy z poważną miną, że to fachowym językiem powiedziane bo czytał... Dopiero po chwili załapałam, że chodziło mu o MACICĘ tylko słowo przekręcił :rofl2::-D:-D pół drogi płakałam ze śmiechu

Doczytuję wasze posty i dodam swoje 3 grosze, a co tam ;-)
Madziorka87 mnie tak gorąco jak opisujesz to było przy pierwszej ciąży. Dlatego też mam nadzieję, że wróci to ciepełko bo zeświruję niedługo. Chociaż jak sobie pomyślę, że mam rodzić w lecie... w upał (o ile będzie bo z naszą pogodą bywa różnie) to tylko się pomodlić pozostaje :-D
Małgorzatkar miejmy nadzieję, że niedługo przyjdzie taki dzień w którym będzie nam po prostu ciepło eh! Masz stwierdzone coś z nerkami czy po prostu czujesz ból w okolicy nerek?
Gosia i Bartek współczuję akcji z piersiami i całego maratonu. Wychodzi na to, że niepotrzebny stres ale z drugiej strony lepiej wyjaśnić sprawę od razu. A co masz wpisane na L4? Kod "B" czyli ciąża, czy zwykłe zwolnienie? Tak z ciekawości pytam.
MaMaMuto prawda dwulatek poznaje świat i musi wypróbować wszystko. Są w związku z tym zabawne sytuacja. Ciężka sprawa jest wychowywać dziecko w każdym wieku, wierzę w to. Sporo jeszcze przede mną, wiele się muszę uczyć z moją córką wzajemnie siebie. A ciężkie czasy jeszcze nadejdę ehh.
Jagódka :baffled: współczuję chorób. Mnie (odpukać) omijają szerokim łukiem, chociaż wiecznie mam dreszcze i jest mi zimno - zaczynam się przyzwyczajać, że to normalny stan.
 
Ostatnia edycja:
póki co chodzę w domu w dresach i tam gdzie sobie wisza tam jest dobrze. W jeansy jeszcze wchodzę, ale tylko jak mam chodzić, jak siadam to rozpinam guzik.
Oczywiście rano jeszcze mam w miarę normalny brzuch, ale wieczorem to już taka kulka wyskakuje, że masakra :szok:
 
reklama
póki co chodzę w domu w dresach i tam gdzie sobie wisza tam jest dobrze. W jeansy jeszcze wchodzę, ale tylko jak mam chodzić, jak siadam to rozpinam guzik.
Oczywiście rano jeszcze mam w miarę normalny brzuch, ale wieczorem to już taka kulka wyskakuje, że masakra :szok:

Ja mam podobnie. Jeszcze się mieszczę w spodnie ale na wdechu i to ostrym. Coś czuję, że trzeba będzie się przeprosić niedługo z ciążowymi ubraniami bo nie wyrobię. Też wieczorami odczuwam powiększający się brzuch. Ale w sumie cały czas teraz wyglądam jakbym dobrze pojadła hehe
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry