reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Nawet kp przy rozszerzaniu diety nie powinno podawać sie wody? Brata coreczka na piersi nie mogla sie wyprozniac przy rozszerzaniu diety i pediatra zalecil podawanie plynow. Chyba nie zaszkodzi troszke
 
reklama
Kornela mam schiz po operacji Karolka. Wiem że się powtarzam ale jak widziałam jak on płakał z głodu i nic nie mogłam zrobić żeby mu pomóc, tak teraz ciężko podjąć mi decyzję że przepalam pokarm. Owszem mam tabletki wykupione ale cały czas włącza mi się „zaciskaj zęby dasz radę”. Jednak musimy rozszerzać dietę bo boję się że mały będzie miał anemię
Elifit jak czytam zaczynasz od kilku łyżeczek a później zastępujesz posiłek to mam gęsią skórkę i pytanie co z mlekiem. Nie dostałam próbek czekam na przesyłkę.
Makota byłam u doradcy laktacyjnego ale jestem ewenementem stosuję się do wszystkich rad a piersi nadal pompują mleko co 3h raz jedna raz druga. Kobieta sugerowała że to używanie laktatora w szpitalu zaburzyło laktację. Jednak coś mi tu nie gra tak to każda kobieta mogłaby laktatorem podkręcić laktację a przecież są dziewczyny którym kończy się pokarm i nic nie działa.
Napisałam na wątku o rozszerzeniu diety kilka pytań będę wdzięczna za odp. Może któraś oceni że są głupie ale ja nie wiem jak to ugryźć żeby mały był cały i moje piersi też:( boję się że go przekarmię:(
 
witajcie :-)

mamy śnieg, mamy śnieg :-D od rana słyszę "ulepimy dziś bałwana" :-D:-D Już chłopaków wysłałam na sanki i lepienie bałwana (trzeba korzystać póki jest ten śnieg), Natka śpi, a matka ma wolne :-p

Graża nie wiem, ale wydaje mi się, że jak już dojdzie do tego, że mały będzie się najadał stałym pokarmem, to piersi trochę odpuszczą i będzie mniej mleka. Może się wygłupiłam tą wypowiedzią, ale jakoś tak zapamiętałam od kp koleżanek.
 
Dzięki dziewczyny ta myśl cały czas trzyma mnie przy kp że kiedyś w końcu jakoś moje piersi powiedzą dość nie napinamy się :D a tak poważnie to mam cały czas nadzieję że dam radę.
Czy rozszerzenie diety zawsze zaczyna się od marchewki mi doradca lakta zaproponowała cukinię raz że z pewnego źródła a dwa że lekkostrawna.czy cały tydzień daję jedno warzywo a późenij w kolejnym kolejne czy mieszam już w tym pierwszym tygodniu?
 
Graza czas zależy od kupy. Jeśli nie będzie problemu to nie musisz cały tydzień. No i oczywiście o ile nie uczuli ale raczej nie powinno.
Możesz zacząć od cukinii dyni ziemniaka
 
U nas sporo się działo ostatnio.

Byliśmy u teściów na podkarpaciu - próbowałam podczytywać/pisać ale internet był tak słaby, że tylko się denerwowałam i dałam sobie spokój.

Co u nas?
- cała rodzinka z katarem

- trafiliśmy na podkarpaciu do pediatry bo Mel kaszlała i bałam się o oskrzela - stwierdził, że liszaj na szyjce to nie uczulenie tylko odparzenie z grzybkiem :confused2: zalecił IMAZOL, stosujemy go już 3 dzień i nie ma różnicy... chyba się jednak pomylił, kolejny lekarz. Po diecie bezbiałkowej też nie ma zmian.

- od 02.01. podajemy Mel ziemniaka, szału nie ma. Sama przygotowuję na swoim mleku żeby rzadkie było. Trochę zje i koniec. Hmm jak niby mam tym zastąpić posiłek :eek: a ile ona się przy tym nastęka i najęka!!! Efff
Ile dzieci zjadają tych pierwszych posiłków?

z dzisiaj:
- znalazłam pierwszego zębolka
- pierwszy raz potknęłam się i przewróciłam o zabawkę pozostawioną na podłodze przez Mel (wcześniej nie rozrzucała zabawek :/)
- pierwszy raz wpadła w histerię kiedy zabrałam jej zabawkę-pianinko :confused2:

Idę prasować :-(
 
Michalina, bo sam ziemniak tak chyba średnio smaczny jest, bez soli i w ogóle. Może zacznij od marchewki? Ja dochodze metoda prób i błędów co mojemu podchodzi. Bo dzisiaj na mnie prawie zwymiotował jak dałam Mu same brokuły (i wcale Mu się nie dziwię, bo były przepaskudne), ale jak dodałam Mu do tego marchewki to już jakoś tak to zjadł, bez szału, ale zjadł.

Co do zabawek to moja mała demolka już nieźle pozbywa się zabawek i to wszystkimi kończynami i pojęcie "zostań na macie ide tylko siku" dla Niego nie istnieje. Wydostaje się w ciągu paru sekund turlając się albo demoluje ją totalnie :szok:.

Graża, po jedzonku nie dawałabym już wody, ewentualnie popić parę łyczków z cyca przynajmniej na początku. Wydaje mi się, że wtedy piersi też "zakumają", że to nie pełne karmienie jedynie popicie.

Lilla jak tam szkodniki w domu? Postanowiły się wyprowadzić czy rozpanoszyły się na dobre?
 
U nas dzisiaj Wojtek zjadł całe tarte jabłuszko. Miał zjeść pół ale ani myślał przestać jeść...

A na poprawę humoru:
f99c9b604d21e7ac711c6500fafe4652.jpg2015-01-05.jpg

PS: To były czasy te godziny wiszenia na cycu... :)
 

Załączniki

  • f99c9b604d21e7ac711c6500fafe4652.jpg
    f99c9b604d21e7ac711c6500fafe4652.jpg
    24,5 KB · Wyświetleń: 37
  • 2015-01-05.jpg
    2015-01-05.jpg
    26,6 KB · Wyświetleń: 39
reklama
Oj straszna tutaj cisza. Czyżby forum zamierało?

Sokoja, u nas mata już mogłaby nie istnieć. Fajniejszy jest dywan, bo można targać.:tak:

A najlepsze jest siedzenie. Pozycja półleżąca w foteliku kończy się siedzącą z podparciem na łokciach.

Walki o butelkę ciąg dalszy. Butelka do zabawy z moim mlekiem pomogła
tylko w przypomnieniu o cycu i gigantycznej awanturze o jedzenie.
Ojciec przejął całą procedurę wieczorną z butelką włącznie i też niestety nic.
Jutro próbujemy dalej
 
Do góry