Sokoja, probowalam tez w dzien drzemki przestawic ale to nic nie daje. Mala zdrzemnie sie dwa razy po 30 min, czasem ta druga drzemka jest dluzsza. Specjalnie ja tez czasem przetrzymuje do kapieli, tez nic nie daje bo ucina sobie drzemke i wstaje na smichy chichy:/
Katka, wierz mi ze probowalam wszystkiego. Karuzele, ostatnio maz musial wyjac taka blaszke od melodyjki, bo ja bardzo denerwowala muzyka. Misie moga sie krecic ale bez muzyczki:/ spiewac nie lubi jak jej sie spiewa, zlosci sie przy tym. Tak wiem, daje mi mocno do zrozumienia ze falszuje
Laura tylko jedna drzemke ma taka "wyuczona", tzn rano jak wstaje jest zabawa, poranna toaleta i juz ziewa, spi gdzies 30-40 min. Potem to juz roznie, nie klade jej na sile spac, bo nawet bym nie dala rady i nie wiem jak do tego sie zabrac, bo to ona rzadzi w mieszkaniu
jesli cos jest nie po jej mysli, to caly blok o tym wie
Idzie spac jak juz sama zdecyduje, ze czas odpoczac.
Za rada Elifit czytalam jej ksiazeczke teraz, bo oczywiscie spac nie poszla mimo, ze oczy ma na zapalkach:/ i co? Wysmiala mnie!! Ja jej czytam delikatnym glosem a ona sie rzuca po kolysce ze smiechu
No coz, chyba taki egzemplarz mi sie trafil. A kiedys bylo tak pieknie, szla spac zaraz po kapieli. Nie mam w ogole pomyslu jak ja przestawic, od czego zaczac:/ przeciez nie bedziemy tak siedziec wiecznie do 1ej w nocy.
Kiedys Doti poradzila mi zeby w tym czasie gdzie powinna byc kapiel zrobic jej drzemke, a wykapac troche pozniej. No i podzialalo.. Dwa razy tylko
potem sie zorientowala chyba, ze po kapieli ma byc drzemka i koniec!
Noooo wreeeeeeeeszcie usnela
Dobranoc!
